Małe, kameralne i prowadzone z pasją. Tak wygląda wiele placówek przedszkolnych. W miastach pojawia się ich coraz więcej, bo często w publicznych placówkach brakuje wolnych miejsc. Prowadzenie własnego przedszkola to przygoda i wyzwania. Dziś w "Biznesie dla Ludzi" wyjaśniliśmy dla kogo prywatne przedszkole może być idealnym miejscem pracy i jak je założyć?
- Prywatne przedszkole może założyć każdy - tłumaczy Natalia Deryło, dyrektor przedszkola "Primrose" w Warszawie. Ale jeżeli właściciel chce być także dyrektorem musi mieć wykształcenie pedagogiczne - zaznacza. Jeżeli tak nie jest to trzeba zadbać o zatrudnienie profesjonalnej kadry.
Lokal to podstawa
Jak mówi Deryło, najwięcej czasu przy uruchamianiu takiej placówki pochłaniają sprawy administracyjne. - Bardzo ważne jest znalezienie odpowiedniego lokalu, który będzie spełniał wszystkie normy nałożone przez prawo. Zajęło mi to ok. roku, a przedszkole ruszyło po kolejnych pięciu miesiącach - zaznacza.
Niezwykle istotna jest lokalizacja. - Musi być to miejsce, gdzie jest dobry dojazd. Trzeba zobaczyć także, czy w tej dzielnicy działają już prywatne przedszkola, a jeżeli tak to jakim cieszą się wzięciem - tłumaczy.
Deryło zaznacza, że konkurencja jest duża. - Konkurencja jest coraz większa, w ub. roku otworzyło się bardzo dużo przedszkoli, ale wciąż jest miejsce dla placówek, które mają coś do zaoferowania i dbają o swoją ofertę - mówi.
Dla ludzi z pasją
Podkreśla, że w tej branży trzeba być pasjonatem. - To nie jest biznes dla ludzi, którzy mają wolną gotówkę i pomyślą: "ulokuję ją w przedszkolu, zatrudnię nauczycieli i nie będę się przejmował". Tu trzeba być codziennie, dbać o jakość i klientów. I robić to z sercem. - podkreśla Deryło.
Uruchomienie kameralnego przedszkola kosztuje minimalnie 250-300 tys. zł. Jeżeli myślimy o założeniu dużej placówki powyżej 100 dzieci trzeba zainwestować nawet 1 mln zł. "Biznes dla ludzi" od poniedziałku do piątku o godz. 18. na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Autor: red. / Źródło: TVN24 Biznes i Świat