Grecja nie porozumiała się z Unią Europejską na temat negocjacji Aten z ich kredytodawcami. Następne rozmowy wiceministrów finansów strefy euro w czwartek - poinformowali we wtorek anonimowi politycy UE. Tymczasem pojawiła się informacja, że Grecja szuka oszczędności i myśli o wprowadzeniu prowizji za wypłaty z bankomatów.
UE może zgodzić się na to, by Grecja osiągnęła pierwotną nadwyżkę budżetową rzędu 1-1,5 proc. - powiedział rozmówca Agencji Reutera. Niemniej propozycje Aten dotyczące reformy VAT-u są niewystarczające - dodał.
Co z długiem?
Wysokość pierwotnej nadwyżki budżetowej Grecji jest jedną z najważniejszych kwestii spornych w negocjacjach Aten z UE, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym. Kredytodawcy Grecji uważają bowiem, że aby spłacić swój kolosalny dług publiczny, Grecja musi na dłuższy czas utrzymać pierwotną nadwyżkę budżetową; Ateny nie zgadzają się na wymaganą przez strefę euro i MFW wysokość tej nadwyżki. Aby ją uzyskać, rząd grecki musiałby zdaniem kredytodawców podnieść podatek VAT oraz obniżyć wydatki na emerytury oraz sektor publiczny. Zdaniem Aten niższa nadwyżka pozwoliłaby jednak na szybszy wzrost greckiej gospodarki.
Kolejna transza
Ponadto w czerwcu Grecja musi zapłacić MFW 1,6 mld euro. Jeżeli do 5 czerwca, kiedy to Ateny muszą spłacić pierwszą transzę kredytu, opiewającą na 300 mln euro, nie dojdzie do ich porozumienia z kredytodawcami, Grecji grozi niewypłacalność. - Uważam to za dobry znak, że wczoraj Grecja zasygnalizowała, iż ma zamiar zapłacić tę ratę - powiedział we wtorek anonimowy niemiecki polityk wysokiej rangi, cytowany przez Reutera. - Nie ma powodu sądzić, że Grecja nie spłaci MFW kolejnej raty kredytu, ponadto w negocjacjach z Atenami widać postępy - dodał.
Wszystko na raz?
Unijne źródła podały też, że Grecja mogłaby uniknąć płacenia tej sumy, jeśli pod koniec czerwca spłaciłaby wszystkie należne w tym miesiącu raty - podały też źródła unijne. - Nie sądzę, byśmy musieli brać pod uwagę sytuację, w której dojdzie do niewypłacalności Aten, ani 5 czerwca, ani bezpośrednio po tym terminie - dodał rozmówca Reutera. Również we wtorek komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici zaapelował o przyśpieszenie negocjacji. - Zdajemy sobie sprawę z problemów Grecji z płynnością i właśnie dlatego jest teraz tak ważne, by negocjacje w Brukseli przyspieszyły. Szef banku centralnego Włoch Ignazio Viso ostrzegł, że utrzymująca się niepewność co do wyniku rozmów z Atenami "rodzi niebezpieczne, destabilizujące napięcia" w świecie finansów.
Reformy gospodarcze
W poniedziałek główny ekonomista MFW Olivier Blanchard powiedział w wywiadzie dla francuskiego dziennika finansowego "Les Echos", że propozycje reform gospodarczych w Grecji są niewystarczające, aby kraj uzyskał w tym roku wystarczającą pierwotną nadwyżkę budżetową, czego domagają się wierzyciele. Wcześniej w poniedziałek rzecznik greckiego rządu Gabriel Sakellaridis zapewnił, że Ateny będą realizowały swe zobowiązania wobec wierzycieli; była to reakcja na niedzielną wypowiedź szefa MSW Nikosa Wucisa, który stwierdził, że kasa państwowa jest pusta. We wtorek politycy strefy euro ocenili, że te sprzeczne sygnały płynące z Aten to strategia negocjacyjna greckiego rządu.
Brak porozumienia
Rząd Grecji od czterech miesięcy nie może porozumieć się z pożyczkodawcami w sprawie warunków, jakie musi spełnić, by otrzymać zablokowane obecnie 7,2 mld euro z pakietu ratunkowego. Grecja, z racji gigantycznego zadłużenia de facto wykluczona z rynków finansowych, była dotąd w stanie obsługiwać swoje zadłużenie i unikać niewypłacalności tylko dzięki pomocy finansowej od międzynarodowych wierzycieli. Aby uchronić się przed bankructwem, Grecja musi odzyskać dostęp do środków pomocowych przed 5 czerwca. By tak się stało, przed tym terminem muszą się spotkać ministrowie finansów państw strefy euro oraz przedstawiciele EBC i MFW, żeby zaakceptować warunki porozumienia z Atenami.
Szuka dochodów
Dziś Reuters podał, że Grecja może nałożyć małą opłatę za wypłatę gotówki z bankomatów. W ten sposób chce zachęcić do korzystania z kart kredytowych, ale również walczyć z unikaniem zobowiązań podatkowych. - Może być tak, że wypłata z bankomatów będzie obłożona małą opłatą. Jest to zachęta do używania kart kredytowych - powiedział Janis Warufakis, grecki minister finansów. Podkreślił również, że to dopiero wstępny pomysł i żadna decyzja nie została podjęta. Dodał również, że rząd wykluczył wprowadzenie podatku od depozytów bankowych. Warufakis poinformował również, że jego rząd rozmawiał z władzami Szwajcarii w sprawie planu opodatkowania osób, które ukryły dochody w zagranicznych bankach. Będą one mogły dobrowolnie zgłosić się i zapłacić podatek. W ten sposób unikną bardziej dotkliwych kar. W ramach tego planu Grecy, którzy wcześniej nie zgłosili dochodów będą mogli dobrowolnie je ujawnić i zapłacą 15 proc. podatek. - Istnieje ryzyko, że przy wyższym powiedzmy 30 proc. opodatkowaniu te lokaty zostaną przeniesione na Kajmany, czy do innych rajów podatkowych - uważa Warufakis.
Autor: msz/ / Źródło: Reuters, PAP,
Źródło zdjęcia głównego: Schutterstock