Glencore odrabia zeszłotygodniowe straty. W poniedziałek akcje spółki mocno zyskały. Na giełdzie w Hongkongu, od dołka tydzień temu, to wzrost o kilkadziesiąt procent. Na giełdzie w Londynie wzrost wyniósł blisko 20 proc.
Około godziny 17.30 za akcje Glencore trzeba było płacić ponad 110 dolarów. Akcje Glencore, jednego z największych graczy na globalnym rynku surowców, spadły w ostatnim miesiącu o 30 proc.
Co dokładnie?
Wszystko przez niskie ceny surowców. Inwestorzy boją się, że Glencore może być nowym Lehman Brothers, którego upadek rozpoczął kryzys finansowy w 2008 roku. Bloomberg pisze, że za wzrostami Glencore w Hong Kongu stoją plotki o tym, iż spółka rozmawia o sprzedaży części swojego biznesu - działu rolniczego. To jeden z bardziej rentownych elementów biznesu Glencore. Aktywa Glencore tanieją od maja tego roku. Największe tąpnięcie miało miejsce w ubiegły poniedziałek.
Wywołało to strach wśród inwestorów, których wątpliwości co do odporności spółki na załamanie na rynku surowców wzrosły.
Firma wydała wówczas oświadczenie, że jej działalność jest "solidna" i że posiada bezpieczny dostęp do finansowania.
Autor: mn / Źródło: Bloomberg, Reuters