Ukraińskie miasto Debalcewe upadło - poinformowała agencja RIA. Kijów nakazał żołnierzom ukraińskiej armii wycofanie się z miasta, ale separatyści nie chcą do tego dopuścić i odcinają im drogę. Walki w Debalcewe trwały pomimo zawieszenia broni.
Ukraińskie siły rządowe wycofują się w środę z miasta Debalcewe w obwodzie donieckim, w którym broniły się od zeszłego tygodnia przed intensywnymi atakami prorosyjskich separatystów – podały ukraińskie media.
Wycofywanie pod ostrzałem
Informacje te potwierdził deputowany do parlamentu w Kijowie, a jednocześnie dowódca ochotniczego batalionu Donbas, Semen Semenczenko. Według jego relacji wojska wycofywane są z miasta „w sposób planowy i zorganizowany”, jednak odbywa się to pod ciężkim ostrzałem przeciwnika.
W nocy z poniedziałku na wtorek minął termin, w którym zgodnie z porozumieniem z Mińska z 12 lutego siły podległe władzom w Kijowie i separatyści mieli zacząć wycofywanie ciężkiego uzbrojenia z linii frontu. Obie strony miały na rozpoczęcie procesu wycofywania ciężkiej broni najwyżej dwa dni od wejścia w życie rozejmu w nocy z 14 na 15 lutego.
Dziś w TVN24 Biznes i Świat będziemy także śledzić echa wizyty Władimira Putina w Budapeszcie. Prezydent Rosji obiecał tam, że Moskwa "pozytywnie rozpatrzy" kwestie współpracy z Węgrami w dziedzinie gazowej. Zapewnił o tym na konferencji prasowej z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Orban powiedział, że kraje osiągnęły "polityczne porozumienie" w kwestii kontraktu gazowego, a do ustalenia pozostały jedynie sprawy techniczne.
Autor: ToL//bgr / Źródło: TVN24 Biznes i Świat