Brytyjski Departament Pracy i Emerytur (DWP) płaci ponad 2 tys. funtów barom ze striptizem oraz podobnym lokalom, aby te zatrudniły młode (18-24 lata), bezrobotne osoby.
Kluby ze striptizem i salony masażu w Wielkiej Brytanii, które oferują młodym ludziom pracę w pełnym wymiarze czasu przez co najmniej 26 tygodni, mogą ubiegać się o 2275 funtów dofinansowania. Jest jednak warunek. Zatrudnione osoby nie będą pracować w charakterze "performera" ani "wykonywać czynności seksualnych".
Od szatniarki do prostytutki
Fiona Mactaggart z Partii Pracy podniosła ostatnio sprawę w Parlamencie i zażądała informacji dotyczących liczby osób, które zostały zatrudnione po to, aby się prostytuować. Dodała, że spotkała kobiety, które zaczynały od pracy w szatniach, aby później świadczyć usługi seksualne. DWP twierdzi, że kieruje młode osoby do pracy w lokalach ze striptizem tylko na ich prośbę. Dokument przygotowany ostatnio przez departament wyraźnie precyzuje miejsca pracy w przemyśle rozrywkowym, gdzie pracodawcy mogą otrzymać dotację rządowe na zatrudnianie młodych osób. Mogą to być m.in osoby zaangażowane w sprzedaż, produkcję, dystrybucję produktów związanych z seksbiznesem, pracownicy "pomocniczy" w klubach ze striptizem, tacy jak recepcjonistka, sprzątaczka i barmanka oraz operatorzy kamer, technicy dźwięku, producenci i reżyserzy filmów pornograficznych.
Autor: ToL//km / Źródło: International Business Times, Dailymail
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock