Platforma rezerwacyjna Booking.com planuje zwolnić około tysiąca pracowników, między innymi w Amsterdamie. Cięcia mają poprawić efektywność i uprościć strukturę spółki. Nie podano, w których krajach poza Holandią dojdzie do redukcji etatów.
"Booking.com, jedna z największych na świecie platform rezerwacyjnych, ogłosiła zwolnienie około tysiąca pracowników, w tym zdecydowanie ponad 200 osób w Amsterdamie" - poinformował rzecznik firmy, cytowany w środę przez holenderski portal NU.nl.
W mieście zatrudnionych jest około 7 tys. z 13 tys. pracowników Booking.com.
"Jednocześnie platforma mierzy się z pozwem zbiorowym hoteli i klientów, którzy zarzucają jej manipulowanie cenami i nadużycia wobec partnerów" - przypomniały NU.nl i gazeta "Algemeen Dagblad".
Pozew przeciwko Booking.com
Już 130 tys. osób dołączyło do pozwu zainicjowanego przez holenderską organizację ochrony konsumentów Consumentenbond, która zarzuca platformie m.in. zawyżanie cen, ukryte opłaty i stosowanie sztucznej presji sprzedażowej przez ogłoszenia typu "ostatni pokój!".
Hotele, wspierane przez organizacje branży hotelarsko-gastronomicznej, Koninklijke Horeca Nederland (KHN) i HOTREC, domagają się natomiast zwrotu części prowizji pobranych przez Booking.com przez ostatnie 20 lat. Mowa o dziesiątkach, a być może setkach milionów euro. W centrum krytyki znajduje się m.in. zakazana już przez Trybunał Sprawiedliwości UE klauzula parytetowa, która uniemożliwiała hotelom oferowanie niższych cen poza platformą.
Booking.com "z jednej strony dostarcza gości, a z drugiej odbiera nam kontrolę nad własnym biznesem" - skwitował w rozmowie z "Algemeen Dagblad" Frans Hazen, były szef sekcji hotelarskiej w KHN i właściciel hotelu. Jego zdaniem nastał czas, by politycy zaczęli poważnie traktować dominację platform cyfrowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bumble Dee / Shutterstock.com