Próbne loty samolotów 737 MAX ze zmodyfikowanym oprogramowaniem zostały zakończone - poinformował w środę dyrektor wykonawczy koncernu Boeing Dennis Muilenburg.
- Wczoraj (we wtorek - red.) odbył się oficjalny lot próbny ze zaktualizowanym oprogramowaniem. Na pokładzie samolotu byli czołowi przedstawiciele naszego działu technicznego i projektowego. Był to ostatni test przed lotem certyfikacyjnym - powiedział Muilenburg w nagraniu wideo umieszczonym w środę na jego koncie na Twitterze. - Dokonujemy stałego postępu na drodze do uzyskania certyfikatu - dodał Muilenburg.
Dwie katastrofy
Boeing wypróbowywał zaktualizowane oprogramowanie kontrolujące system zapobiegający utracie siły nośnej samolotu (MCAS) w jego maszynach pasażerskich 737 MAX. Poprzednia wersja oprogramowania kontrolującego ten system była najprawdopodobniej przyczyną dwóch tragicznych katastrof samolotów 737 MAX w Indonezji i Etiopii. Wszystkie samoloty 737 MAX, będące w posiadaniu linii lotniczych na całym świecie, zostały wycofane z eksploatacji do czasu uzyskania nowego certyfikatu dopuszczającego je do lotów z pasażerami.
Mniej zamówień
Na początku kwietnia firma poinformowała o czasowym zmniejszeniu miesięcznej produkcji modelu 737 MAX o 10 sztuk - do 42, choć jeszcze niedawno planowano, że latem miesięczna produkcja wzrośnie do 57. W fabryce w Seattle na odbiór czekają dziesiątki już zbudowanych samolotów. W marcu Boeing przekazał klientom 54 samoloty wszystkich typów, co oznacza, że od początku roku liczba dostarczonych maszyn wzrosła do 149. Firma otrzymała zamówienia na 44 nowe samoloty, w tym na trzy egzemplarze biznesowej wersji modelu 737, ale nie było ani jednego zamówienia na maszyny z serii 737 od linii lotniczych. Jak wynika z danych firmy, był to pierwszy taki przypadek od maja 2012 r. Model 737 MAX wszedł do użytku komercyjnego w maju 2017 r. Jak dotychczas firma dostarczyła ponad 370 egzemplarzy tych samolotów i ma złożone zamówienia na 4625 kolejnych, których łączna katalogowa wartość, czyli bez ewentualnych rabatów, wynosi 440 mld dolarów. Jednak niektóre linie, jak np. Garuda Indonesia, zapowiedziały po katastrofie w Etiopii, że będą chciały zrezygnować ze złożonych zamówień.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Boeing