Rosja musi obciąć wydatki publiczne, aby móc przygotować się do długotrwałych niskich cen ropy naftowej - poinformował w środę Bank Światowy. Instytucja przewiduje dłuższe i głębsze, niż wcześniej zakładał, kurczenie się rosyjskiej gospodarki.
W raporcie dotyczącym rosyjskiej gospodarki Bank Światowy przewiduje w scenariuszu bazowym, że PKB skurczy się o 3,8 proc. w tym roku i o 0,6 proc. w przyszłym. Jeszcze w czerwcu Bank światowy prognozował 2,7 proc. spadek w 2015 roku i 0,7 proc. spadek w 2016 roku. Jak wskazuje bank, rosyjskie władze podjęły kroki, które doprowadziły do stabilizacji gospodarki. Mowa tutaj o upłynnieniu kursu walutowego i wsparciu sektora finansowego.
Niepokój o finanse
Ale bank jest zaniepokojony stanem finansów publicznych, które zostały dotknięte przez spadek cen ropy naftowej. "Utrzymanie stabilności finansów publicznych staje się szczególnie naglącym wyzwaniem, po tym jak niskie ceny ropy wyczerpują bufory fiskalne. A to będzie wymagało trudnych wyborów politycznych" - oświadczyła instytucja. "Rezerwy budżetowe Rosji nie wystarczą na pokrycie deficytów budżetowych, a długotrwałe niskie ceny ropy będą wymagały korekty wydatków w 2016 roku i później" - czytamy w raporcie. Moskwa finalizuje właśnie budżet na przyszły rok, który obejmuje bolesne cięcia wydatków, w tym w emeryturach. Bank Światowy wezwał Rosję do szerszych reform gospodarczych w celu zwiększenia inwestycji i zaufania przedsiębiorców. "Brak wystarczająco głębokich i trwałych reform strukturalnych może uwięzić kraj w pułapce niskiego wzrostu" - ostrzega.
Autor: tol / Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock