Włoskie linie lotnicze Alitalia zapewniły w czwartek, że sytuacja, w jakiej firma znalazła się z powodu kłopotów finansowych, nie będzie miała wpływu na loty zarówno teraz, jak i w przyszłości. Linie mają zostać objęte zarządem komisarycznym.
Sytuacja przynoszącej straty Alitalii pogorszyła się jeszcze, gdy jej pracownicy w referendum odrzucili plan naprawczy dla firmy. Jednocześnie rząd premiera Paolo Gentiloniego wykluczył możliwość nacjonalizacji linii lotniczych. Minister transportu Graziano Delrio oświadczył, że Alitalia powinna zostać sprzedana najlepszemu oferentowi. Minister finansów Pier Carlo Padoan powiedział w czwartek, że rząd nie zamierza uczestniczyć "bezpośrednio lub pośrednio w podnoszeniu kapitału" firmy.
Zgodnie z planem
W wydanym komunikacie kierownictwo Alitalii oświadczyło, że obecna sytuacja nie ma i nie będzie mieć żadnego negatywnego wpływu na działanie spółki i jej loty oraz usługi. "Loty będą odbywać się zgodnie z planem i bez żadnych zmian" - głosi nota. Położono też nacisk na to, że kupione przez pasażerów bilety są ważne, a na stronie przewoźnika można dokonywać rezerwacji i kupować bilety na planowane na przyszłość loty. Zapewniono również o kontynuacji programu lojalnościowego "frequent flyer" i możliwości dalszego gromadzenia punktów. Komunikat ten Alitalia wydała w okresie, w którym toczy się ożywiona dyskusja na temat przyszłości włoskich linii; media informują o dużym zaniepokojeniu pasażerów mających wykupione bilety na najbliższe miesiące. Wcześniej z apelem o ochronę pasażerów wystąpiła organizacja obrony praw konsumentów Codacons.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP