- Jesteśmy zdecydowani, żeby Polacy mieli mniejsze obciążenia podatkowe, żeby więcej pieniędzy zostało w kieszeniach Polaków - powiedział w sobotę na konferencji prasowej wicepremier Jacek Sasin. - Robimy to konsekwentnie i będziemy robić to w dalszym ciągu - dodał.
Wicepremier przypomniał, że od 1 sierpnia weszła w życie ustawa o tak zwanym zerowym PIT dla osób do 26. roku życia. Od 1 października wejdzie w życie kolejna obniżka podatków, czyli obniżenie PIT dla wszystkich pracujących z 18 do 17 procent.
Jak mówił, koszt wprowadzenia tych zmian wynosi "rocznie około 12 miliardów złotych per saldo". Wicepremier przyznał, że oznacza to mniejsze wpływy z PIT do budżetu samorządów o "mniej więcej między 5,5 miliarda do 6 miliardów złotych".
Wicepremier stwierdził, że w roku 2018 w porównaniu do roku 2015 dochody samorządów wzrosły o 26 miliardów. Dodał, że z uwagi na to, nie można mówić o tym, że samorządy cokolwiek straciły. - Nie straciły. Na rządach PiS samorządy zyskały, jeśli porównamy rok 2018 do 2015, to po odliczeniu nawet tego ubytku - to 20 miliardów złotych rocznie - mówił Jacek Sasin.
Sasin powiedział, że do kasy miasta Warszawy w roku 2018 wpłynęło o 37 procent więcej w porównaniu do 2015 roku, do kasy Krakowa o 46 procent więcej, a Wrocławia o 38 procent więcej.
- To jest efektem dobrych rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówił.
Wicepremier odpowiada
Zdaniem wicepremiera obniżanie podatków krytykują głównie samorządowcy związani z opozycją, z Platformą Obywatelską. Jego zdaniem straszą oni mieszańców koniecznością obcinania inwestycji, czy jakąś zapaścią finansową samorządów, ponieważ chcą "wywołać jakieś negatywne emocje do bardzo pozytywnego zdarzenia, jakim jest obniżenie podatków, czegoś, na co Polacy czekali bardzo wiele lat".
- Trzeba sformułować bardzo jasne pytanie do liderów opozycji, przede wszystkim liderów Platformy Obywatelskiej: jakie jest ich stanowisko w tej spawie? Czy popierają żądania samorządowców, którzy wywodzą się z ich ugrupowania? Czy rzeczywiście uważają, że - tak jak w tej chwili Unia Metropolii Polskich - potrzebne są rekompensaty finansowe dla samorządowców? Jeśli tak uważają, to oczekujemy tutaj bardzo wyraźnego głosu z ich strony, bardzo wyraźnego wskazania, z jakich funduszy te samorządy mają dostać tę żądaną rekompensatę - pytał Sasin.
Obawy samorządów
Niedawno Związek Miast Polskich alarmował, że samorządy patrzą w przyszłość "z wielką obawą", gdyż - jak twierdzą - planowane jeszcze w tym roku zmiany w systemie PIT zmniejszą ich dochody o prawie 6 miliardy złotych rocznie.
W skali całego państwa skutki finansowe obniżenia stawki PIT oraz podniesienia kosztów uzyskania przychodów wyniosą rocznie ponad 9,6 mld zł – budżet państwa i samorządy stracą po 4,8 miliarda złotych. Natomiast wprowadzenie zerowego PIT dla młodych będzie kosztować od 2020 roku niemal 2,5 miliarda złotych (także w tym przypadku kosztami budżet i samorządy podzielą się po połowie).
Według szacunków Związku Miast Polskich w związku z ostatnimi decyzjami w sprawie podatków i oświaty "co trzecia gmina może mieć problem z uchwaleniem budżetu".
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24