1,35 miliarda złotych wyniosła w zeszłym roku strata netto spółki GetBack. Rok wcześniej odnotowała ona 200 mln złotych zysku. Od wyrażenia opinii do sprawozdań finansowych GetBacku za 2017 rok odstąpiła firma audytorska Deloitte.
Spółka GetBack w końcu opublikowała raport z wynikami finansowymi za 2017 rok. Pierwotnie miała to zrobić ostatniego dnia kwietnia, w kolejnej zapowiedzi padła data 29 czerwca, ostatecznie datę publikacji raportu za ubiegły rok przesunięto na 2 lipca.
Z danych zawartych w raporcie wynika, że spółka miała 1 352,98 mln złotych straty netto. W poprzednim roku (2016) firma odnotowała 200 mln złotych zysku.
Przychody w 2017 roku wyniosły minus 302 mln zł, przy 423 mln zł na plusie w 2016 roku.
Z raportu wynika również, że na koniec zeszłego roku GetBack zarządzała wierzytelnościami o wartości 27,7 mld złotych. Rok temu było to 19,4 mld złotych.
Bez opinii
Co istotne, firma audytorska Deloitte odstąpiła od wyrażenia opinii do sprawozdań finansowych Getbacku za 2017 rok. W uzasadnieniu do swojej decyzji Deloitte podał m.in., że nie była w stanie uzyskać wystarczających i odpowiednich dowodów badania dotyczących zasadności przyjętego przez zarząd GetBacku założenia kontynuacji działalności. Deloitte poinformował również, że nie jest w stanie wypowiedzieć się co do wpływu toczących się spraw prokuratorskich przeciwko członkom poprzedniego zarządu GetBacku.
Deloitte zastrzegł również, że nie był w stanie odnieść się zarówno do portfela wierzytelności w kwocie 125 mln zł, które po 31 grudnia 2017 roku zostały przez zarząd anulowane z uwagi na wysokie w ocenie spółki ryzyko możliwego braku płynności przez nabywcę, jak i do rezerwy z tytułu zobowiązań wobec funduszy inwestycyjnych na kwotę 60 mln zł w związku z zawartymi z nimi przez GetBack umowami o współpracę. Deloitte zwrócił też uwagę, że w opinii zarządu GetBacku istnieje ryzyko, że windykacja części portfela wierzytelności może stać się nieskuteczna w drodze sądowej z powodu zmiany wprowadzonej do kodeksu cywilnego, która wchodzi w życie w dniu 9 lipca 2018 roku, przewidującej krótsze terminy przedawnienia.
Na dzień 31 grudnia 2017 roku zagrożone było przedawnieniem saldo w wysokości 2,327 mld zł wartości nominalnej wierzytelności. Firma audytorska wskazała też, że GetBack jest w trakcie postępowania kontrolnego prowadzonego przez UKNF. Postępowanie obejmuje weryfikację zgodności prowadzonej działalności z postanowieniami procedury zarządzania sekurytyzowanymi wierzytelnościami oraz weryfikację zgodności prowadzonej działalności z umowami zawartymi z TFI. UKNF ma też spostrzeżenia dotyczące możliwych praktyk grupy kapitałowej getBacku w zakresie sprzedaży portfeli wierzytelności od innego podmiotu poza grupą wraz z rozpoznaniem wyniku na transakcji oraz późniejszym odkupem tych samych wierzytelności po nowej wyższej cenie. Deloitte zastrzegł, że nie jest w stanie określić potencjalnego wpływu wyników tej kontroli na sprawozdanie finansowe GetBacku.
KNF może wznowić obrót akcjami GetBack
Komisja Nadzoru Finansowego może wznowić obrót instrumentami finansowymi GetBack drugiego dnia po publikacji przez spółkę raportu za pierwszy kwartał 2018 roku, co zaplanowane jest na 23 lipca - poinformował rzecznik KNF Jacek Barszczewski. "Warunkiem odwieszenia notowań instrumentów finansowych GetBack jest spełnienie dwóch warunków: publikacja kompletnego raportu rocznego za 2017 r. oraz publikacja raportu kwartalnego za I kw. br. Pierwszy warunek został spełniony. Spółka opublikowała raport roczny, w tym sprawozdanie z badania rocznego sprawozdania finansowego zawierające odmowę wyrażenia opinii" - napisał na Twitterze Barszczewski. "Drugi warunek, zgodnie z zapowiedziami zarządu spółki, ma się ziścić 23 lipca. O ile nie pojawią się inne przesłanki uzasadniające dalsze zawieszenie notowań, obrót tymi instrumentami finansowymi zostanie wznowiony drugiego dnia po dniu publikacji kwartalnego raportu spółki za I kw. br." - dodał.
Plan restrukturyzacji
Na początku maja nowy zarząd GetBacku złożył do sądu wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego wraz ze wstępnym planem restrukturyzacji. Plan ten nie został do tej pory zatwierdzony. Złożenie wniosku miało związek z trudnościami spółki związanymi z wywiązywaniem się ze wszystkich wymagalnych zobowiązań finansowych. W kwietniu Urząd Komisji Nadzoru Finansowego złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przekazaniu do publicznej wiadomości informacji o możliwości pozyskania finansowania przez Polski Fundusz Rozwoju i PKO BP. Obie te instytucje natychmiast zaprzeczyły tym informacjom. W tej sprawie prokuratura wszczęła śledztwo. Dodatkowo przewodniczący KNF złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia kolejnych przestępstw przez osoby wchodzące w skład zarządu.
Spółka GetBack
GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Spółka powstała w 2012 roku, a w lipcu 2017 roku akcje GetBacku zadebiutowały na warszawskiej giełdzie. W kwietniu GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano GetBack podał, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informacja została uzgodniona "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. 9 maja Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej zdecydował o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego w trybie przyspieszonego postępowania układowego spółki GetBack. Według KNF, GetBack wyemitował obligacje o łącznej wartości 2,58 mld zł, których posiadaczami były 9242 podmioty, w tym 9064 osoby fizyczne i 178 instytucji finansowych.
Autor: msz//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock