Informacje spółki m.in. o tym, że obligacje GetBack to bezpieczna inwestycja, były nieprawdziwe- stwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Jednocześnie Urząd nałożył na Polski Dom Maklerski ponad 2 miliony złotych kary za stosowanie klauzuli niedozwolonej w związku ze sprzedażą obligacji GetBacku.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję związaną z nieprawidłowościami przy sprzedaży obligacji korporacyjnych spółki GetBack, za stosowanie niedozwolonego postanowienia w tekście umów - wynika z komunikatu Urzędu.
Postępowanie przeciwko GetBack
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął także postępowanie administracyjne przeciwko spółce GetBack. Jak napisano w komunikacie, spółka nieprawdziwie informowała swoich klientów między innymi o tym, że obligacje GetBack to bezpieczna inwestycja. Ze skarg i informacji uzyskanych przez UOKiK od klientów wynika, że pracownicy spółki wprowadzali ich w błąd. "Podczas rozmów telefonicznych i spotkań mieli przekonywać klientów, że: obligacje GetBack to bezpieczna inwestycja, sytuacja spółki jest stabilna, oferta jest ekskluzywna i ograniczona w czasie."
Urząd podkreślił, że "wszystkie te informacje były nieprawdziwe".
UOKiK dodał, że - jak twierdzą poszkodowani - pracownicy GetBack nie informowali swoich klientów o ryzyku związanym np. z tym, że obligacje korporacyjne nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a ich zabezpieczeniem jest jedynie sytuacja finansowa i majątek emitenta. Drugą sprawą było to, że emitent, czyli spółka GetBack odpowiadała za nie całym swoim majątkiem, lecz w przypadku niewypłacalności, klient może stracić zainwestowane pieniądze.
- Obligatariusze GetBacku to w większości zwykli konsumenci, często osoby starsze, a nie profesjonalni inwestorzy. Wielu z nich straciło oszczędności życia, bo wmówiono im, że obligacje spółki są bezpieczne. Z naszej strony nie ma przyzwolenia na takie nieuczciwe praktyki, na ukrywanie przed konsumentami ryzyka. Zakończenie postępowań w sprawie GetBacku to dla nas priorytet – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Jeżeli zarzuty się potwierdzą, spółce grozi kara finansowa – do 10 proc. jej obrotu za każde naruszenie.
"Nowy Zarząd spółki niezwłocznie po powołaniu podjął działania nakierowane na uzdrawianie sytuacji panującej w spółce; co skutkowało szeregiem zmian organizacyjnych w spółce o czym spółka informowała na bieżąco" - czytamy w przesłanym tvn24bis.pl stanowisku GetBack.
"Co więcej w ocenie obecnego Zarządu spółki sprzedaż obligacji osobom fizycznie w ogóle nie powinna być przedmiotem działalności spółki windykacyjnej" - dodano.
"Jeśli chodzi o prowadzone przez Prezesa UOKiK postępowania to spółka będzie brała w nim czynny udział i w pełni będzie współpracowała z Prezesem UOKiK w celu wyjaśnienia tej sprawy. Zwracamy uwagę, że kara wpłynie negatywnie na sytuacje finansową spółki i uszczupli możliwości zaspokojenie wierzycieli spółki" - napisano w stanowisku.
"Niezależnie od tego spółka – kierując się odpowiedzialnością wobec obligatariuszy - skierowała do obligatariuszy pisma informujące o przysługujących ich uprawnieniach wynikających z obowiązujących przepisów prawa" - zaznaczono.
Kara za klauzulę niedozwoloną
Jednocześnie UOKiK poinformował o nałożeniu na Polski Dom Maklerski ponad 2 milionów złotych kary za stosowanie klauzuli niedozwolonej w związku ze sprzedażą obligacji GetBacku.
Polski Dom Maklerski świadczył dla spółki GetBack usługi maklerskie. Przygotowywał dokumentację związaną z emisjami jej obligacji i je obsługiwał. Jak twierdzi UOKiK firma uczestniczyła także w procesie oferowania ich konsumentom. UOKIK uznał, że jedno z oświadczeń zawarte w formularzu, który musiał podpisać klient, jest klauzulą niedozwoloną.
- Decyzja dotycząca Polskiego Domu Maklerskiego spowoduje, że klienci w trakcie sporów sądowych uzyskają lepszą sytuację jako poszkodowani - mówił Marek Niechciał, prezes UOKiK podczas konferencji prasowej.
O decyzji UOKiK Polski Dom Maklerski musi zawiadomić listem poleconym wszystkich konsumentów, którzy nabyli obligacje GetBack za jego pośrednictwem. Decyzja jest nieprawomocna i przedsiębiorca może się od niej odwołać w ciągu miesiąca od jej doręczenia.
Oświadczenie PDM
PDM w opublikowanym w czwartek oświadczeniu podkreślił, że stosowany wzorzec umowy i jego zapisy, które stosował dom maklerski, był rekomendowany przez Związek Banków Polskich. "Przedmiotowy zapis: »Nie złożono mi żadnych oświadczeń ustnych ani nie dostarczono żadnych informacji, które byłyby sprzeczne z informacjami zawartymi w Propozycji Nabycia Obligacji lub Warunkach Emisji Obligacji« - był powszechnie stosowany przez podmioty oferujące obligacje, ponieważ znalazł się w zapisach rekomendowanych przez ZBP w dokumencie: »Rekomendacja w sprawie standardowej dokumentacji niepublicznych emisji krótko- i średnioterminowych obligacji nieskarbowych przeprowadzanych za pośrednictwem kilku dealerów«" - wskazano.
PDM dodał, że prezes UOKiK, nakładając karę na dom maklerski, wskazał w wydanej decyzji na nieumyślność działania.
Prezes Marek Niechciał, odnosząc się do oświadczenia firmy zaznaczył, że dom maklerski ma prawo odwołania się od decyzji ws. kary. Dodał ponadto, że "często z ZBP mamy inne, często odmienne zdanie".
Autor: mp/mmh / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock