Towarowa Giełda Energii chce przejście na nową platformę i lepszy cennik - czytamy w piątkowym "Pulsie Biznesu".
Jak podaje piątkowy "Puls Biznesu", tak trudnych rozmów dotyczących własnej przyszłości Towarowa Giełda Energii (TGE), należąca do państwowej grupy warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, dawno nie prowadziła. Równolegle do prac nad wdrożeniem europejskiej dyrektywy MIFID II, uważanej za bardzo wymagającą, TGE pisze swoją nową strategię.
Wielka energetyczna czwórka, czyli państwowe PGE, Enea, Tauron i Energa, ma największy wpływ na handel na TGE. Kibicują TGE w pracach nad nowymi przepisami i nową platformą. Sami też muszą się zresztą do MIFID II dostosować - podaje "Puls Biznesu".
Dziennik wskazuje, że na razie TGE prognozuje, że w przyszłym roku, kiedy MIFID II będzie już obowiązywało, a obligo jeszcze nie zostanie podniesione, obroty na nowej platformie będą dokładnie takie same jak w 2016 r. i dodaje, że w 2017 r. jak na razie - widoczny jest dołek.
Autor: gry / Źródło: PAP