Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej odkrył nieetyczne i niezgodne z prawem zachowanie przedstawicieli handlowych spółki PGT S.A., operatora Telefonii Polska Razem. UOKiK także ostrzegał, że spółka wprowadza klientów w błąd. Firma oskarżenia te odrzuciła. Sprawę bada prokuratura, do której mogą zgłosić się poszkodowani.
Jak podaje prezes UKE, przedstawiciele handlowi PGT S.A. dzwonią do abonentów i sugerują, że rozmowa odbywa się z przedstawicielem dotychczasowego operatora, świadczącego usługi telefoniczne. Wprowadzony w błąd klient może zgodzić się na podpisanie niekorzystnej umowy, za zerwanie której musi potem zapłacić.
"Mając na uwadze ochronę jak najlepiej rozumianego interesu abonentów, Prezes UKE złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa przez PGT S.A. na szkodę 221 abonentów" - podał UKE.
Śledztwo prokuratury
24 czerwca 2016 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo "w sprawie doprowadzenia oraz usiłowania doprowadzenia w latach 2014–2015 na terenie całego kraju szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez zawieranie umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych po uprzednim wprowadzeniu abonentów w błąd co do podmiotu świadczącego usługi i warunków umowy, a następnie naliczeniu opłat abonamentowych i wyrównawczych wynikających z tych umów".
Prezes UKE zwraca się do wszystkich pokrzywdzonych przez PGT S.A. osób z prośbą o zgłoszenie sprawy, celem jej przekazania do organów ścigania.
Dodatkowo Prezes UKE w marcu tego roku wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej na PGT S.A.
Zmiana operatora
Urząd opisuje, w jaki sposób działają przedstawiciele spółki. "W trakcie rozmowy przedstawiciel handlowy PGT S.A. swoim działaniem wzbudza błędne przekonanie, m.in. jakoby dostawca usług telekomunikacyjnych, który dotychczas świadczył usługi danemu abonentowi, uległ likwidacji, został wykupiony przez inny podmiot lub przygotował nową ofertę na korzystniejszych warunkach" - opisuje UKE.
Celem przedstawicieli jest doprowadzenie abonenta do złożenia podpisu pod nową umową o świadczenie usług telekomunikacyjnych i wyrażeniem zgody na zmianę usługodawcy. Umowa jest zawierana na czas określony. Dokumenty są dostarczane do abonenta za pośrednictwem firmy kurierskiej lub przez przedstawiciela handlowego.
"W efekcie, zamiast obiecanych korzystniejszych warunków, na których usługi mają być świadczone, abonent otrzymuje niekiedy wyższe niż dotychczas rachunki. Ponadto, zazwyczaj abonent dowiaduje się o fakcie dokonania zmiany dostawcy usług telekomunikacyjnych dopiero po pierwszym okresie rozliczeniowym, w którym usługi są świadczone przez nowego dostawcę" - podaje UKE.
Wprowadzają w błąd
Sytuacja ta jest nie tylko wynikiem umyślnego wprowadzania abonentów w błąd przy zawarciu umowy co do tego, jakiego dostawcę usług dany przedstawiciel reprezentuje, ale również nie zostawiania abonentom kopii umowy oraz innych dokumentów z nią związanych.
W przypadku, gdy abonent zdecyduje się przedterminowo rozwiązać zawartą w wyżej opisany sposób umowę, PGT S.A. nalicza opłatę wyrównawczą, zwaną także karą umowną, będącą zwrotem przyznanych abonentowi przez nowego dostawcę usług telekomunikacyjnych ulg w opłatach abonamentowych.
Prawa abonentów
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w marcu ostrzegał przed praktykami firmy, o czym spółka informuje na swojej stronie internetowej.
"Spółka PGT, operator telefonii TP Razem, z należytą starannością dba, aby proces zawierania i realizacji umów przebiegał w sposób niezakłócony, z zachowaniem pełnej ochrony praw swoich Abonentów. Całkowicie nieprawdziwe są stwierdzenia, jakoby Spółka stosowała praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów i wprowadzała konsumentów w błąd, opisane w ostrzeżeniu udostępnionym przez UOKiK dnia 07.03.2016." - czytamy w informacji na stronie.
Firma podaje, że jej usługi doceniło 15 tys. użytkowników.
Wiceprezes UOKiK-u: niektóre zachowania banków budzą wątpliwości:
Autor: MS / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock