- Wyobrażam sobie sytuację, że wycofujemy się z pomysłu wprowadzenia jednolitego podatku. Trwają ostatnie analizy - mówiła premier Beata Szydło w programie "Jeden na Jeden" w TVN24.
Premier powtórzyła, że rząd nie zdecyduje się na wprowadzenie jednolitego podatku, jeśli będzie on uderzał w przedsiębiorców.
- Wyobrażam sobie sytuację, że wycofujemy się z pomysłu wprowadzenia jednolitego podatku. Trwają ostatnie analizy. Komitet Ekonomiczny przygotowuje różne koncepcje i wyliczenia - zaznaczyła Szydło w programie "Jeden na Jeden" w TVN24.
- O jednolitym podatku będę mówić wtedy, kiedy dostanę gotowy projekt na stół i kiedy minister Kowalczyk i minister Morawiecki powiedzą mi: "Słuchaj, to jest danina, którą możemy wprowadzić. Tak wyglądają stawki" - dodała.
Co w zamian?
- Jeśli wprowadzimy jednolity podatek, rozwiązałby on również problem kwoty wolnej od podatku. Jeżeli nie wprowadzimy jednolitego podatku, będziemy proponowali rozwiązanie dotyczące kwoty wolnej od podatku - mówiła premier.
- Pewnie zaproponujemy kwotę wolną, chociaż nie w takiej wysokości jak zaproponował pan prezydent - podkreśliła.
Prezydent Andrzej Duda proponuje kwotę wolną w wysokości 8 tys. zł. - Biorę pod uwagę możliwość budżetu. Być może będziemy podnosić stopniowo, być może progresywnie, być może na początek objęte będą osoby o niższych dochodach - powiedziała szefowa rządu.
Rozwój najważniejszy
Premier pytana była również o najnowsze dane z polskiej gospodarki. We wtorek GUS podał, że wzrost PKB w III kwartale wyniósł 2,5 proc. rdr.
- Jest spadek PKB i te gorsze wskaźniki są nie tylko w Polsce, ale też np. w Niemczech. To jest spowolnienie, ale to jest sytuacja przejściowa. My musimy podjąć wszystkie działania, żeby wzrost przyspieszał. To jest nasz cel - oznajmiła Szydło.
Jak dodała "najważniejszym priorytetem rządu w przyszłym roku jest rozwój i Plan Odpowiedzialnego Rozwoju, przygotowany przez Mateusza Morawieckiego". - Ten program w swoim założeniu ma właśnie prowadzić do tego, że Polska będzie się szybciej rozwijała. Jeżeli wszystkie jego elementy zostaną wypełnione, to ruszą inwestycje. Główny problem jest z inwestycjami. Słyszę, że w samorządach, w których rządzi Platforma czy PSL nie w tej chwili nacisku na to, żeby realizować inwestycje. Faktem jest też to, że poprzednia ekipa rządowa nie przygotowały programów inwestycyjnych. Musieliśmy poświecić ten rok, żeby te projekty przygotować. W tej chwili rozpoczyna się już ich realizacja - podkreśliła.
Szydło zapewniła także, że "budżet jest stabilny i dobrze wyliczony". - Mam nadzieję, że po programie 500 plus wypełnimy kolejną deklarację, czyli powrót do poprzedniego wieku emerytalnego. Polskę na to stać, to jest wszystko wyliczone - powiedziała.
Kontrole w spółkach
Premier powiedziała, że kontrole w spółkach Skarbu Państwa cały czas trwają i jeszcze przez dłuższy czas będą kontynuowane. - W momencie, kiedy będzie zebrany wystarczający materiał to podamy informacje, które będą mogły być podane do publicznej wiadomości. Będziemy wyciągać wnioski. W niektórych miejscach trzeba po prostu uporządkować sytuację i to robimy - mówiła. Zwróciła uwagę, że te kontrole dotyczą nie tylko 2015 roku, ale też lat wcześniejszych. - Tych materiałów będzie sporo do analizy i one będą dotyczyły nie tylko obecnie pracujących zarządów, ale tez poprzednich - zaznaczyła. Pytana, czy należy spodziewać się zmian w zarządach spółek SP odpowiedziała: - Zakładam, że będą zmiany.
Autor: tol / Źródło: PAP Biznes, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock