Opłatę w wysokości 30 złotych za rejestrację oświadczenia pracodawcy o potrzebie zatrudnienia cudzoziemców zakłada nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. To próba ucywilizowania przepisów - oceniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Projekt noweli został przyjęty we wtorek przez rząd. Proponowane rozwiązania dotyczą cudzoziemców, którzy wykonują krótkoterminową pracę. Chodzi m.in. o obywateli: Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, którzy będą mogli skorzystać z uproszczonej procedury dostępu do rynku pracy.
"Wiele patologii"
Rafalska zwróciła uwagę w rozmowie z PAP, że obowiązujące przepisy, dotyczące rejestracji pracowników na podstawie oświadczeń, należy zmienić. "Było wiele patologii, handel oświadczeniami. Stąd w naszej propozycji próba ucywilizowania rejestracji, potwierdzania podjęcia pracy i stosowania zachęt do podpisywania umów o pracę, a nie tylko umów-zleceń czy zatrudniania na czarno" - podkreśliła minister. Zgodnie z projektem noweli, obok zezwoleń na pracę, które mogą zostać wydane przez wojewodę na okres do trzech lat, wprowadzone zostanie zezwolenie na pracę sezonową, które wydawane będzie przez starostę (przez okres ośmiu miesięcy w roku kalendarzowym). Proponowane przepisy zakładają stworzenie rejestru pracy cudzoziemców, który będzie zawierał informacje dotyczące klasycznych zezwoleń na pracę, zezwoleń na pracę sezonową, oświadczeń składanych w celu dokonania wpisu do ewidencji oraz informacji starosty o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych na lokalnym rynku pracy.
Opłata za rejestrację
W projekcie przewiduje się 30 zł opłaty za rejestrację oświadczenia pracodawcy o potrzebie zatrudnienia cudzoziemców. "Celem tego rozwiązania jest zmniejszenie nadużyć oraz zapewnienie środków finansowych, które będą wykorzystane przez starostów do wykonywania tego zadania. Pozwoli to na sprawniejszą obsługę interesantów przez powiatowe urzędy pracy. Planuje się, że wpłata określona w rozporządzeniu będzie niewygórowana, w wysokości 30 zł" - czytamy w uzasadnieniu. Według projektu ustawy, oświadczenie może nie zostać wpisane do ewidencji, jeżeli urząd uzna, że zostało ono złożone dla pozoru lub będzie wykorzystane przez cudzoziemca w celu innym niż wykonywanie pracy dla danego podmiotu. Praca na podstawie oświadczenia, wpisywanego do ewidencji przez starostę, będzie mogła być wykonywana przez okres sześciu miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. W projekcie przewidziano obowiązek informowania o okolicznościach związanych z podjęciem pracy przez cudzoziemca, aby umożliwić powiatowym urzędom pracy i służbom kontrolnym monitorowanie wykorzystania oświadczenia zgodnie z celem oraz weryfikację okresu pracy cudzoziemca. Ponadto podmiot powierzający pracę cudzoziemcowi będzie obowiązany do przesłania informacji odpowiednio o podjęciu lub niepodjęciu pracy przez cudzoziemca. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy z 2015 r. wykazała nielegalne zatrudnienie i wykonywanie pracy przez 5,3 proc. objętych kontrolą cudzoziemców – 1,1 tys. osób. Największą grupę nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców stanowili obywatele Ukrainy - 989 osób, a dalej Serbii - 31 osoby, Białorusi i Rosji – po 17 osób oraz Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej - 10 osób. Z ustaleń PIP wynika, że ponad 30 proc. cudzoziemców nie podjęło pracy u tego pracodawcy, który wystawił oświadczenie, że ich zatrudni. PIP sprawdziła w 2015 r. blisko 20 tys. takich zarejestrowanych oświadczeń pracodawców. Zarówno szef PIP, jak i przedstawiciele MRPiPS, opowiadali się za uszczelnieniem przepisów, które są niewłaściwie wykorzystywane.
Praca w "korpo" czy "na swoim"? Debata Młodych w TVN24BiS:
Autor: jb / Źródło: PAP