Inspektorzy pracy prowadzą zmasowane kontrole związane z płacą minimalną. Do końca roku sprawdzą ponad 20 tys. firm. Ostrzegają przed wysokimi karami - informuje "Puls Biznesu".
Od nowego roku płaca minimalna dla etatowców zwiększyła się o ponad 8 proc. i wynosi obecnie 2 tys. zł. Weszła też w życie minimalna stawka godzinowa w wysokości 13 zł dla osób wykonujących zlecenia lub świadczących usługi. Państwowe służby wezmą teraz na celownik przedsiębiorców i sprawdzą czy nie omijają nowych regulacji. - Wiemy, że ledwo przepisy zaczęły obowiązywać, podjęto wiele prób ich obejścia i powrotu do stosowania stawek dalece odbiegających od ustawy. Wszystkie informacje dotyczące nieprawidłowości są kierowane do głównego inspektora pracy. Mobilizujemy wszystkie siły - mówi "Pulsowi Biznesu" Elżbieta Rafalska, minister pracy.
Wzmożone kontrole
Jak podaje "Puls Biznesu", inspektorzy pracy od lutego prowadzą wzmożone kontrole i sprawdzają czy pracodawcy płacą ustawowe 13 zł za godzinę. Główne branże, które znalazły się na radarze Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), to: sektor budowlany, ochrony osób i mienia, a także gastronomia i hotelarstwo oraz usługi sprzątania. Według szacunków GUS, w całej gospodarce na umowach cywilnoprawnych pracuje 1,3 mln osób na ponad 16 mln zatrudnionych. - W 2017 r. kontrolami inspekcji pracy zostaną objęci pracodawcy i przedsiębiorcy w wymiarze do tej pory niespotykanym. Planujemy ponad 20 tys. kontroli, które będą poświęcone głównie minimalnej płacy godzinowej - mówi Roman Giedrojć, główny inspektor pracy.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock