Nawet kilka miliardów euro unijnego dofinansowania na walkę ze smogiem może stracić Polska. Powodem jest program Czyste powietrze, który - zdaniem Komisji Europejskiej - wymaga zmian. List w tej sprawie Bruksela wysłała między innymi do Ministerstwa Środowiska. Resort w odpowiedzi przyznał, że są planowane modyfikacje w programie. "Na początku lipca planowane jest spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Banku Światowego podczas, którego zaprezentujemy zmiany, które zostaną wprowadzone w programie" - czytamy w komunikacie.
"Gazeta Wyborcza" dotarła do listu Komisji Europejskiej, który kilka dni temu trafił na biurka między innymi ministra środowiska Henryka Kowalczyka oraz minister przedsiębiorczości Jadwigi Emilewicz.
Jak podała gazeta, KE mówi "dość" i oczekuje zmian w programie "Czyste powietrze". Jeśli nie zostaną wprowadzone, Unia Europejska zakręci kurek z pieniędzmi na walkę ze smogiem. "Obecny program nie kwalifikuje się do uzyskania funduszy strukturalnych" - napisał w liście Marc Lemaitre, dyrektor generalny KE do spraw polityki regionalnej i miejskiej.
Z wyliczeń ekspertów wynika, że w grę mogą wchodzić kwoty rzędu 6-8 miliardów euro.
Czyste powietrze pod lupą
Komisja Europejska oczekuje, że minister środowiska pozwoli bankom oraz samorządom dzielić unijne pieniądze na walkę ze smogiem. Ma to usprawnić działanie programu.
Jak czytamy w artykule w "GW", dzisiaj jest bowiem tak, że wszystkie pieniądze na walkę ze smogiem trzyma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i to on poprzez wojewódzkie fundusze rozpatruje wnioski o dotacje i przekazuje pieniądze mieszkańcom. "W efekcie w ciągu 10 miesięcy podpisano zaledwie 13,5 tysiąca umów w całym kraju" - dodano.
Tymczasem, jak wykazał w analizach Bank Światowy, rocznie powinno być podpisane 400 tysięcy umów z mieszkańcami.
W liście Komisja zwróciła uwagę, że unijne wsparcie kończy się w czerwcu. "Muszę podjąć decyzję, czy przedłużyć nasze wsparcie na 2020 r. Mieliśmy go udzielić zgodnie z przygotowanymi zmianami programu. Jednak brak obecnie postępów, a bez znaczących zmian i pełnego zaangażowania strony polskiej nie będziemy w stanie stworzyć programu dla mieszkańców przed rozpoczęciem sezonu grzewczego w tym roku. Stanowi to znaczne ryzyko reputacji dla Komisji i Banku Światowego oraz, moim zdaniem, również dla rządu polskiego" - napisał Marc Lemaitre w liście cytowanym przez dziennik.
Ministerstwo zapowiada zmiany
Do środowej publikacji "Wyborczej" w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej odniosło się Ministerstwo Środowiska. Jak poinformowano, "na początku lipca planowane jest spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Banku Światowego podczas, którego zaprezentujemy zmiany, które zostaną wprowadzone w programie".
"Program Czyste Powietrze będzie wchodził w kolejne fazy modyfikacji, tak aby móc na bazie rozbudowanego sytemu uruchomić środki europejskie w ramach nowej perspektywy finansowej" - czytamy w komunikacie resortu.
O planowanych zmianach w rozmowie z RMF FM mówił także w środę minister środowiska Henryk Kowalczyk. - Będą ułatwienia w programie Czyste Powietrze. Nie stracimy żadnych pieniędzy - zapowiedział.
Jak podaje RMF FM, po zmianach nabór wniosków o dofinansowanie na przykład wymiany "kopciuchów" odbywać się ma na poziomie samorządów, a nie wojewódzkich oddziałów Funduszu Ochrony Środowiska.
Termomodernizacja
Program antysmogowy Czyste powietrze wystartował we wrześniu ubiegłego roku. W jego ramach można otrzymać dotacje i pożyczki na wymianę pieców grzewczych i przeprowadzenie termomodernizacji. Budżet programu na 10 lat to ponad 100 miliardów złotych (razem ze środkami unijnymi), a jego celem termomodernizacja ponad 3 milionów domów jednorodzinnych.
Ministerstwo Środowiska w środowym komunikacie podkreśliło, że zainteresowanie programem od początku jego uruchomienia ciągle wzrasta. "Do 14 czerwca 2019 roku w całej Polsce złożono blisko 60 tysięcy wniosków o dofinansowanie na kwotę przekraczającą 1,4 miliarda złotych" - podano. Jak poinformował resort, "do 14 czerwca w całym kraju podpisano już ponad 15 tysięcy umów na kwotę ponad 253 mln zł i z każdym dniem liczba ta wzrasta".
"Wspólnie z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej udoskonalamy też sam proces składania wniosków, pamiętając równocześnie o prawidłowym wydatkowaniu środków publicznych" - zapewniło ministerstwo.
Jednocześnie przypominając, że przez pierwsze 3 tygodnie 2019 roku program był zawieszony ze względu na konieczność dostosowania programu do zastosowania ulgi termomodernizacyjnej, co skutkowało między innymi modyfikacją zapisów w programie oraz zmianą formularza wniosku o dofinansowanie.
Autor: mb / Źródło: Gazeta Wyborcza, RMF FM, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock