Początek roku to czas na podsumowania i prognozy gospodarcze na 2015 rok. Co czeka Polskę, jaki wpływ na nasz kraj będą miały wydarzenia w Europie i gospodarcze decyzje naszych sąsiadów? O prognozach na obecny rok mówili w TVN24 Biznes i Świat Rafał Sadoch, ekonomista Plus Banku i Ignacy Morawski, główny ekonomista Biz Banku.
Według Sadocha "najważniejszy dla naszej gospodarki będzie popyt krajowy". - Z jednej strony konsumenci coraz więcej konsumują, sytuacja na rynku pracy się poprawia, a wzrost płac realnych jest dość przyzwoity. Zatem widać, że 2015 rok będzie pod tym względem dobry. Nic nie wskazuje też na to, żeby inwestycje wyhamowały. Ciężko oczekiwać jakiegoś dwucyfrowego wzrostu, ale wzrost rzędu 5,6 może 7 proc. wydaje się na wyciągnięcie ręki. Popyt krajowy będzie czynnikiem stabilizującym polską gospodarkę w 2015 roku - ocenił ekonomista.
Jego zdaniem “gdyby w naszym otoczeniu dobrze się działo, gdyby strefa euro rozwijała się szybciej i na wschodzie na było recesji, to moglibyśmy liczyć na wzrost być może bliski 5 proc.”.
Patrzymy na wschód
W ocenie Ignacego Morawskiego sytuacja Polski "jest dość dobra". - Wszystkie gospodarcze mechanizmy, które działają w kraju działają dość dobrze. Natomiast otoczenie zewnętrzne jest nieprzyjemne. To co dzieje się w Rosji, nie można wykluczyć jakiegoś czarnego scenariusza dla tego kraju. To nie jest główny scenariusz, ale ryzyko negatywnych wydarzeń na wschodzie jest dość pokaźne. Jeżeli ceny ropy jeszcze bardziej spadną, a Rosja nie odzyska dostępu do globalnych rynków towarowych i finansowych, to nie można wykluczyć, że dojdzie tam do pełnowymiarowego kryzysu finansowego - pokreślił ekspert.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat