Walka o czyste powietrze jest priorytetem rządu. Ruszamy z programem termomodernizacji, który ma na celu zmniejszenie zanieczyszczeń - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że Polska naruszyła unijne prawo w dziedzinie jakości otaczającego powietrza.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział na konferencji prasowej, że rząd rusza z programem termomodernizacji, który ma na celu zwiększenie możliwości ocieplania domów i zmniejszenie zanieczyszczeń.
- W domu nieocieplonym trzeba średnio 4-5 ton węgla na sezon. Tymczasem po modernizacji jest to około dwóch ton, czyli dwa razy mniej. Walka o czyste powietrze jest dla naszego rządu jednym z priorytetów - mówił Morawiecki.
- Ja przede wszystkim chciałbym, aby nasze domy były cieplejsze. A żeby były cieplejsze w środku, trzeba je ocieplić. Dlatego ruszamy z programem termomodernizacji - z programem, który ma na celu właśnie zmniejszenie zanieczyszczeń, a jednocześnie zwiększenie możliwości ocieplania domów przez wszystkich naszych obywateli, zwłaszcza tam, gdzie powietrze nie jest czyste - powiedział premier.
Morawiecki zwrócił uwagę, że czystego powietrza w Polsce zaczęło brakować, ale nie niedawno - "zaczęło brakować 20-30 lat temu, a nawet wcześniej". Wyjaśnił, że przez lata zaniedbań czyste powietrze było w wielu sytuacjach deficytowym towarem.
Cele rządu
Wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny, który jest odpowiedzialny za problematykę czystego powietrza, mówił na konferencji prasowej, że zła jakość powietrza w naszym kraju to efekt wieloletnich zaniedbań. Przypomniał, że już w 2010 roku Najwyższa Izba Kontroli wzywała rządzących, aby wprowadzili stosowne normy dla paliw i kotłów. - Dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE stwierdza, że Polska nie ustanowiła skutecznego systemu ochrony dla swoich obywateli, pokazuje, że te skumulowane opóźnienia dotykają nas dziś z całą mocą. Wstydliwe jest to, że na niechlubnej liście Światowej Organizacji Zdrowia, gdzie znajduje się 50 najbardziej zanieczyszczonych miast, 33 to miasta polskie. To powinno być alertem dla rządzących, aby tę kwestię rozwiązywali - mówił Piotr Woźny. Dodał, że do rozwiązania problemu trzeba podejść systemowo i rząd chce osiągnąć trzy cele. - Chcemy poprawić jakość powietrza w Polsce. Aby to zrobić, musimy poprawić sytuację mniej zamożnych gospodarstw domowych, bo domy po termomodernizacji zużywają mniej węgla. Chcemy również poprawić efektywność energetyczną Polski, doprowadzając do tego, że Polacy będą mniej wydawali na energię cieplną - mówił Woźny.
Pilotaż
Realizacja pilotażowego program termomodernizacji dla 22 gmin, w których mieszka 770 tys. osób, będzie kosztowała około 750 mln zł - powiedział wiceminister przedsiębiorczości i technologii.
- Zaczynamy od programu skierowanego do tych mniej zamożnych osób, mniej zamożnych Polaków. Zaczynamy od pilotażu, bardzo zaawansowanego w 22 gminach z 33 z listy Światowej Organizacji Zdrowia. To jest około 15-16 tys. domów, w których mieszkają ci mniej zamożni (...). Taki program będzie kosztował około 750 mln zł - powiedział.
- Po przeprowadzeniu tego pilotażu będziemy w stanie szacować koszty tej operacji na terenie całej Polski - oświadczył. Wyjaśnił, że w umowie z gminą Skawina, która podlega pilotażowi, zapisano, że 70 proc. kwoty wyłoży rząd, a 30 proc. samorząd.
Walka zajmie dziewięć lat
Piotr Woźny zapowiedział ponadto, że na jednym z dwóch najbliższych posiedzeń Rady Ministrów zostanie przyjęty i skierowany do Sejmu projekt ustawy o normach jakości paliw stałych.
Dodał ponadto, że walka ze smogiem zajmie dziewięć lat. - Chcielibyśmy to zrobić w dziewięć lat. Na koniec trzeciej kadencji rządów PiS, kiedy będziemy mogli dokończyć kolejną perspektywę budżetową UE na lata 2021-2027 - powiedział wiceminister.
Jak wyjaśnił, właśnie w tej perspektywie budżetowej "będziemy chcieli ustalić z KE warunki specjalnego programu operacyjnego czystego powietrza dla Polski".
Decyzja Trybunału UE
W czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu orzekł, że polskie władze naruszyły unijne przepisy dotyczące norm jakości powietrza. Trybunał podkreślił, że wartości dopuszczalne dla stężenia pyłów PM10 były w Polsce przekraczane w sposób ciągły. "Sam fakt przekroczenia dopuszczalnych wartości stężenia PM10 w otaczającym powietrzu wystarczy do stwierdzenia uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego" - podkreślił Trybunał.
Ekolodzy: Polacy nadal oddychają smogiem
- Decyzja Trybunału to podwójnie zła wiadomość dla Polaków. Nie tylko musimy pogodzić się z przegranym procesem sądowym, ale i nadal oddychać powietrzem, które nam szkodzi. Działania polskich władz są zbyt powolne w stosunku do skali zagrożenia – zwróciła uwagę radca prawny organizacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Agnieszka Warso-Buchanan. ClientEarth przypomniało, że prawo Unii Europejskiej zobowiązuje państwa członkowskie do utrzymania takiej jakości powietrza, aby nie zagrażała zdrowiu ludzi. Organizacje ekologiczne wskazują, że polskie władze od lat są świadome skali zanieczyszczeń powietrza, lecz niewiele z tym robią. "Polacy o brudnym powietrzu dowiedzieli się dopiero, gdy problem zaczęły nagłaśniać organizacje społeczne. Poprzednie rządy wolały ten problem chować pod dywan. Obecna władza obiecywała zmianę - w ubiegłym roku ogłosiła program "Czyste powietrze", któremu wszyscy kibicowaliśmy. Niestety minął ponad rok i większość obiecanych regulacji - na przykład normy jakości paliw - jest opóźnionych. Te przyjęte, jak strefy czystego transportu, są zbyt ogólne, a ich wprowadzenie będzie zależeć od dobrej woli samorządów" – zwraca uwagę ClientEarth. Na problem braku norm jakości dla paliw stałych zwraca też uwagę Greenpeace Polska. Organizacja podkreśla, że bez eliminacji z najgorszej jakości paliw nie ma mowy o rozpoczęciu poważnej walki ze smogiem. - Problem ten miał być rozwiązany już blisko rok temu, jednak minister energii Krzysztof Tchórzewski wciąż opóźnia ich wprowadzenie. Do polskich domów sprzedawany jest węgiel zasiarczony, zawilgocony, o wysokiej zawartości popiołu, a nawet odpady węglowe. Na tej sytuacji korzysta jedynie lobby węglowe, a płacimy za nią pogorszonym stanem zdrowia my wszyscy - ocenił Marek Józefiak. Greenpeace przypomniał, że zgodnie z raportami europejskich i światowych organizacji w Polsce z powodu chorób i powikłań wywołanych złej jakości powietrzem umiera przedwcześnie 47 tysięcy osób rocznie.
Autor: msz//dap / Źródło: tvn24bis.pl , PAP