Niewykluczone, że pracownik zostanie wezwany na przeszkolenie wojskowe. Prawo przewiduje taki obowiązek. Na co wówczas może liczyć wezwany, czy możliwa jest rekompensata od pracodawcy bądź Skarbu Państwa? Ten problem wyjaśnił Paweł Blajer w programie "Biznesie dla ludzi" w TVN24 Biznes i Świat.
- Po pokazaniu wezwania szef ma obowiązek udzielenia bezpłatnego urlopu. Nie ma miejsca na żadną dyskusję - powiedziała Zuzanna Rosner-Laskorzyńska z kancelarii Raczkowski Paruch.
Co z wynagrodzeniem?
Bezpłatny urlop powinien zostać udzielony na czas trwania ćwiczeń. - Oczywiście, jeżeli występują jakieś dodatkowe okoliczności, to pracodawca również powinien odpowiednio przedłużyć ten urlop - powiedziała Rosner-Laskorzyńska.
Warto pamiętać, że dodatkowo pracownikowi przysługuje dzień wolny - na dojazd bądź odpoczynek po odbyciu takich ćwiczeń.
Wezwanego pracownika, z całą pewnością jednak najbardziej interesuje kwestia jego wynagrodzenia podczas odbywania takich ćwiczeń.
Jak powiedziała ekspert, "szef może nam przyznać wynagrodzenie, ale nie musi i z reguły nie przyznaje". Nie jest jednak wówczas tak, że zostajemy bez pieniędzy.
- Możemy zgłosić się w ciągu 30 dni od zakończenia ćwiczeń do wójta, burmistrza bądź prezydenta miasta o odpowiednią rekompensatę utraconych zarobków - dodała.
Obliczenia
Jak wyjaśnia Rosner-Laskorzyńska, taką rekompensatę obliczamy, dzieląc otrzymywane wynagrodzenie przez 30, a następnie otrzymaną liczbę mnożąc przez dni, w których pracownik odbywał ćwiczenia.
Rekompensata nie może być jednak zbyt wysoka. W ustawie występują bowiem pewne ograniczenia wynikające z przeciętnego wynagrodzenia. Nie zawsze należy zatem liczyć na rekompensatę odpowiadającą wysokości naszych rzeczywistych zarobków.
- Wszystko zależy od tego, ile zarabiamy. W prawie zapisane jest ograniczenie, które mówi, iż 1/30 nie może być wyższa niż 2,5-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - powiedziała Rosner-Laskorzyńska.
W lutym przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 3,981,63 zł.
- Jeżeli zarobki nie przekraczają 300 zł dziennie, to rekompensata będzie zatem odpowiadała poziomowi naszego wynagrodzenia - stwierdziła.
Jeżeli zarabiamy więcej, nie mamy co liczyć na wyrównanie poniesionych strat.
Co z ochotnikami?
Teoretyzując, co w przypadku, jeżeli wezwany jest zatrudniony na podstawie umowy o dzieło lub zlecenia, czy wówczas także zyskuje prawo do wolnego oraz rekompensaty.
Jak powiedziała Rosner-Laskorzyńska, "o rekompensatę może się ubiegać również osoba prowadząca działalność gospodarczą".
- Gwarancje w ustawie dotyczą przede wszystkim stosunku pracy. Myślę jednak, że można je także rozciągnąć na zleceniobiorców - dodała.
Należy pamiętać, że przy zleceniu nie mamy mowy o ochronie stosunku pracy.
Jak mówi jednak czysto teoretycznie ekspert, "biorąc pod uwagę ustawę i jej funkcję, to zleceniodawca powinien dalej kontynuować współpracę z wezwanym po zakończeniu ćwiczeń wojskowych".
Zaznacza, że "duże ma znaczenie także rodzaj umowy o pracę".
- To jest przede wszystkim ochrona trwałości pracy, pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony - stwierdziła Rosner-Laskorzyńska.
Ustawa nie obejmuje umów na okres próbny, umowy na czas określony i umowy na czas wykonywania określonej pracy.
W przypadku, gdy sami zgłaszamy się na takie przeszkolenie, "prawo działa wówczas na tej samej zasadzie. Ustawa nie precyzuje koniecznie, że to ma być wezwanie", powiedziała Zuzanna Rosner-Laskorzyńska.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS