Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szacuje wstępne skutki ewentualnych zmian w zasadach wyliczania płacy minimalnej. Resort chce, żeby minimalna pensja była wyliczana bez uwzględniania dodatków, między innymi za staż pracy. Na zmianach skorzystaliby starsi i gorzej wykwalifikowani pracownicy.
O planowanych zmianach w zasadach wyliczania płacy minimalnej głośno było pod koniec ubiegłego roku. Wszystko za sprawą interpelacji poselskiej grupy posłów Platformy Obywatelskiej. Zwrócili oni uwagę, że pracownicy z długim stażem pracy dostają niższe stawki wynagrodzenia zasadniczego (niż np. zaczynający pracę absolwenci), bo do minimalnej pensji wlicza im się dodatek za wysługę lat.
W odpowiedzi posłowie usłyszeli od wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisława Szweda, że resort rozważa zmianę zasad wyliczania płacy minimalnej.
Ministerstwo pyta o zdanie
Po kilku miesiącach wiceminister mówi już, że w resorcie trwają szacunki skutków ewentualnej reformy. Stanisław Szwed w odpowiedzi na kolejną interpelację poselską odpowiedział, że ministerstwo o zdanie w kwestii zmiany przepisów zapytało innych ministrów, wojewodów i innych przedstawicieli administracji.
Resort pracy zbiera teraz informacje zwrotne i po nich podejmie decyzje o przygotowaniu projektu. Wcześniej Szwed mówił, że zmiany wprowadzane byłyby etapami, najwcześniej od 2019 roku.
Bez dodatku za pracę w nocy
Nie byłaby to pierwsza tego typu zmiana. Resort kierowany przez Elżbietę Rafalską już raz zmienił prawo w sprawie najniższego wynagrodzenia – od 2017 roku dodatek za pracę w nocy nie wlicza się do minimalnej pensji.
"Uwzględnianie tego dodatku w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę powodowało, że w niektórych przypadkach przyznanie pracownikowi dodatku za tę pracę w praktyce nie skutkowało zwiększeniem otrzymywanego przez niego wynagrodzenia. Nowa regulacja spowodowała, że pracownicy wykonujący pracę w porze nocnej, zarabiający minimalne wynagrodzenie, otrzymują – niezależnie od tego wynagrodzenia – dodatek za pracę w porze nocnej. Tym samym poziom ich wynagrodzenia jest wyższy" – tłumaczy Stanisław Szwed.
Do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się również dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej czy odprawy emerytalnej i rentowej. Przy wyliczaniu minimalnej pensji wciąż jednak brane są pod uwagę inne dodatki, m.in. za staż czy warunki pracy. Rząd powoli chce z tego rezygnować.
Za i przeciw
- To jak najbardziej właściwy kierunek zmian – mówi nam Barbara Surdykowska z „Solidarności”. – W pierwszej kolejności wyłączenia powinny dotyczyć dodatków stażowych. Dziś dochodzi często do sytuacji, w której osoby rozpoczynające dopiero pracę dostają takie samo wynagrodzenie, jak pracownicy z długoletnim doświadczeniem, bo tym drugim uwzględnia się właśnie dodatek stażowy – mówi nam Surdykowska i dodaje, że zmiana leży przede wszystkim w interesie pracowników z niższymi kwalifikacjami.
– Może też wpływać na decyzje starszych pracowników, którzy dłużej będą chcieli być aktywni zawodowo, jeśli będą zarabiali więcej – przekonuje ekspertka związku.
Ale reforma może oznaczać, że wzrosną koszty ponoszone przez pracodawców, którzy już dzisiaj muszą głębiej sięgać do kieszeni, jeśli chcą zatrzymać najbardziej wartościowych pracowników i rekrutować nowych członków załogi.
- Nie jesteśmy zachwyceni pomysłami, które wpłyną na kolejny wzrost kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców. Takie decyzje nie zawsze są szczęśliwe. To nie jest regulacja, która będziemy popierać – mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Katarzyna Włodarczyk-Niemyjska, dyrektor departamentu prawa i legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Płaca minimalna w 2018 roku
Od stycznia 2018 roku płaca minimalna wynosi 2,1 tys. złotych brutto. To o 5 proc. więcej niż jeszcze w 2017 roku, kiedy ustawowe minimum wynosiło równo 2 tys. złotych brutto.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2016 roku minimalne wynagrodzenie otrzymywało niemal 1,5 mln Polaków.
Autor: Maciej Stańczyk / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock