Średnio dwa i pół miesiąca zajmuje Polakom znalezienie nowej pracy - tak wynika z doświadczeń uczestników najnowszej edycji badania Monitor Rynku Pracy, przygotowanego przez firmę Randstad. To o miesiąc krócej niż jeszcze przed kilkoma laty.
Z najnowszej edycji badania dowiadujemy się, że co druga osoba, która w ostatnim półroczu zmieniała pracę, na znalezienie posady poświęciła ponad miesiąc. Blisko 30 proc. ankietowanych Polaków potrzebowała na to maksymalnie kwartał.
Brak rąk do pracy
- Obecnie rynek pracy odczuwa brak pracowników. Wzrost popytu na pracę wynika z wyraźnego przyspieszania wzrostu gospodarczego w 2017 roku. Z analiz Narodowego Banku Polskiego wynika, że mamy rekordowo wysoką liczbę wakatów, co oznacza, że zmiana pracy, szczególnie dla osób posiadających poszukiwane na rynku pracy kompetencje, jest stosunkowo łatwa - komentuje Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan. - Osoby, które bez przeszkód znalazły nową pracę, zdecydowanie przeważają liczebnie na tymi, dla których zmiana pracodawcy wiązała się z problemami - dodaje Fedorczuk.
Jeszcze 2-3 lata temu te doświadczenia były zupełnie inne. Na znalezienie pracy potrzebowaliśmy średnio 3,5 miesiąca. Co nie zmienia faktu, że 29 proc. osób, które wzięło udział w najnowszym badaniu firmy Randstad uważa, że znalezienie nowej posady zajęło im więcej czasu, niż by chcieli. W ich przypadku mówimy średnio o pięciu miesiącach poświęconych na wertowanie ogłoszeń o pracę.
Wśród przyczyn respondenci wskazują głównie na problem ze znalezieniem pracy, która będzie im odpowiadała pod względem jej charakteru, na przykład zakresu obowiązków (37 proc.). W 35 proc. przypadków firmy w ogóle nie reagowały na wysyłane CV, a 23 procentom respondentów nie odpowiadały warunki zatrudnienia, w tym wysokość wynagrodzenia, typ umowy lub czas pracy.
Proces rekrutacji nie jest problemem
Większość osób, które w ostatnim półroczu zmieniły pracę, twierdzi, że nie miała problemów ze znalezieniem zatrudnienia (62 proc.), a ponadto znalazła miejsce, które spełnia wszystkie oczekiwania (54 proc.). Niemal tylu samo respondentów szukało pracy na konkretnym stanowisku w konkretnej branży (50 proc.), ilu decydowało się na bardziej elastyczne podejście, w którym nie ograniczyli się do jednego sektora czy stanowiska (49 proc.). Niemal co drugi ankietowany narzekał na zbyt małą liczbę interesujących go ofert pracy, ale prawie tyle samo osób doceniało duże możliwości wyboru. Natomiast nieco więcej osób (54 proc.) zadeklarowało, że bez negocjacji przyjęło warunki proponowane przez pracodawców. Zmienić je próbowało 45 proc. respondentów.
Rotacja nie słabnie
Co piąty pracownik w ostatnim półroczu zmienił pracodawcę, co piąty też został u obecnego, ale zmienił stanowisko. Takie zmiany najczęściej mają za sobą osoby poniżej 30 lat życia (41 proc.), ale w tej grupie są zapewne też ci, dla których była to pierwsza praca w życiu. Nowego pracodawcę znalazł też co czwarty respondent ze średnim wykształceniem, co piąty z wykształceniem podstawowym i 16 proc. osób z wykształceniem wyższym.
W ostatnim półroczu na nowe miejsce pracy najczęściej decydowali się sprzedawcy i pracownicy obsług klienta (38 proc.), inżynierowie (37 proc.) i robotnicy niewykwalifikowani (32 proc.). Takich zmian unikali raczej kierownicy (10 proc.), mistrzowie i brygadziści (13 proc.) oraz kadra zarządzająca wysokiego szczebla (15 proc.). Wśród osób zatrudnionych na umowę o pracę na czas nieokreślony niewielki odsetek zmieniło pracodawcę w ostatnim czasie - zaledwie 9 proc.. W znacznie większym stopniu dotyczy to natomiast osób zatrudnionych na umowy cywilnoprawne (blisko połowa respondentów) oraz pracowników z umowami na czas określony (37 proc.).
Rośnie niezadowolenie
Znacząco rośnie odsetek osób, które decydują się na zmiany z powodu warunków pracy (z 64 proc. do 70 proc. kwartał do kwartału). Przy czym na wynagrodzenie wskazuje połowa ogółu respondentów (47 proc. w poprzedniej edycji), 40 proc. na korzystniejszą formę zatrudnienia (poprzednio: 30 proc.), a w tej kategorii tylko lepsze benefity straciły na znaczeniu w porównaniu z poprzednim kwartałem (spadek z 11 proc. do 8 proc.).
Chcemy zmienić pracę
W ciągu najbliższego półrocza pracę zamierza zmienić 1/3 respondentów. Wśród osób, które zmieniły miejsce zatrudnienia w czasie ostatnich sześciu miesięcy, takie zamiary ma co drugi ankietowany. Częściej zmiany w życiu zawodowym planują mieszkańcy południa, wschodu i północy Polski, szczególnie z miast powyżej 200 tysięcy mieszkańców. Potrzebę nowej pracy odczuwają głównie osoby zatrudnienia na umowy cywilnoprawne lub z etatami na czas określony. Najczęściej chęć na nową pracę mają inżynierowie (65 proc.), robotnicy niewykwalifikowani (38 proc.) i wykwalifikowani (34 proc.). Poza wyższą pensją (79 proc.), ankietowani chcieliby, by nowy pracodawca zaproponował im dogodną formę zatrudnienia (43 proc.), nowe wyzwania i rozwój zawodowy (39 proc.) oraz elastyczny czas pracy (29 proc.). Spośród osób, które zamierzają pracę zmieniać, 29 proc. już jej aktywnie poszukuje, a 2/3 – rozgląda się za ofertami. Natomiast wśród ankietowanych, którzy na razie zmian nie prognozują, stale rękę na pulsie trzyma 11 proc., a rynek pracy stara się monitorować 56 proc. badanych.
Obawa utraty pracy nie rośnie
Ryzyko utraty pracy w ocenie respondentów pozostaje na tym samym poziomie jak w poprzednim kwartale. Wyraźne obawy przejawia 7 proc. badanych, a umiarkowane – 21 proc.. Znacznie częściej pojawiają się one wśród mieszkańców regionów północnych (silne obawy - 13 proc.) i robotników niewykwalifikowanych (19 proc.).
W skali kraju w ogóle zwolnienia nie boi się 27 proc. ankietowanych.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock