Oświadczenie odbiorcy końcowego energii elektrycznej złożyło około 70 procent uprawnionych - poinformował w czwartek minister energii Krzysztof Tchórzewski. Z kolei minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zachęcał, by wnioski w tej sprawie składali rolnicy.
Zgodnie z poprawką do tak zwanej ustawy o cenach prądu, którą w środę przyjął Sejm, termin składania oświadczeń ma zostać wydłużony do 13 sierpnia. Teraz nowelą zajmuje się Senat.
Według nowych przepisów, aby w drugiej połowie 2019 roku odbierać energię po zamrożonej cenie, uprawnieni muszą złożyć do swojego sprzedawcy oświadczenie, potwierdzające ich status.
Chodzi o mikro- i małe przedsiębiorstwa, szpitale, jednostki sektora finansów publicznych, do których zalicza się między innymi organy władzy publicznej, jednostki samorządu terytorialnego i ich związki, jednostki budżetowe, samorządowe zakłady budżetowe, agencje wykonawcze oraz uczelnie publiczne (w rozumieniu ustawy o finansach publicznych), państwowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
Rolnicy
Jak poinformowano na czwartkowej konferencji, Ministerstwo Energii wraz z resortem rolnictwa przygotowały stanowisko, dzięki któremu do grupy uprawnionych zostaną włączeni niektórzy rolnicy.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski wyjaśniał, że chodzi o tych rolników, którzy w swych gospodarstwach mają inną taryfę niż taryfa G.
- Dziękuje panu ministrowi Tchórzewskiemu za akceptację naszych ustaleń, że rolnicy, którzy zajmują się w szczególności tą większą produkcją rolniczą, że również są traktowani tak jak inne podmioty gospodarcze, które mają klasyfikację na firmy mikro, małe, średnie i duże - powiedział Ardanowski.
Minister rolnictwa podkreślił, że większe wyspecjalizowane gospodarstwa potrzebują dużych ilości energii, a obecnie trudno sobie wyobrazić obsługę dużych stad bydła czy też chlewni bez dostępu do energii elektrycznej.
- Uważamy, że nie może być żadnej (...) dyskryminacji. Trzeba traktować przedsiębiorców rolnyhch dokładnie tak samo jak tych, którzy działają w innych obszarach gospodarki. Dlatego zachęcam, żeby w tym wydłużonym terminie najbliższych dwóch tygodni również rolnicy więksi, kwalifikujący się do kategorii mikro i małych przedsiębiorstw, (...) żeby z tej pomocy skorzystali. Ona jest ważna, bo przecież musimy dbać o koszty w rolnictwie. Od tych kosztów zależy również nasza konkurencyjność - zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Wnioski po terminie
Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił podczas czwartkowej konferencji, że jeśli ktoś złożył oświadczenie po terminie, to te oświadczania będą ważne.
Przedłużenie, które zaakceptował Sejm, będzie bowiem obowiązywać z mocą wsteczną, od 27 lipca, tak by oświadczenia, które dotarły do sprzedawców po terminie, a przed wejściem w życie nowelizacji, były uznane za ważne. Termin ustawowy na złożenie oświadczenia odbiorcy końcowego energii elektrycznej mijał w sobotę 27 lipca, dlatego oświadczenia złożone w poniedziałek 29 lipca również były akceptowane.
Ministerstwo Energii w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl wyjaśniło, że podmioty, które nie złożą oświadczeń w sprawie cen energii, wchodzą w normalny system cen. "Czyli zapłacą więcej niż ci, którzy oświadczenia złożą" - wskazało biuro prasowe ME.
Jednocześnie dodano, że minister Tchórzewski nie wyklucza, że "ci, którzy rzeczywiście nie złożą oświadczenia, to w przyszłości ewentualnie mogą potem kwalifikować się do pomocy de minimis".
Obecnie tak zwana ustawa o cenach prądu, która weszła w życie 29 czerwca br., przewiduje możliwość ubiegania się o dopłatę do każdej kupionej i zużytej w drugiej połowie 2019 roku ilości energii w ramach dozwolonej przepisami Unii Europejskiej pomocy publicznej de minimis dla średnich i dużych przedsiębiorstw. Pomoc ta jest ograniczona do 200 tysięcy euro w ciągu trzech lat podatkowych.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl