W nowym parlamencie nie zobaczymy ok. połowy posłów i senatorów mijającej kadencji. Tym, którzy nie uzyskali poparcia wyborców, przysługują odprawy - ich łączna wartość to ok. 8 milionów złotych.
Swoje mandaty w nadchodzącej kadencji Sejmu i Senatu utrzyma 236 obecnych posłów i 52 senatorów.
Jakie odprawy?
Spośród 224 posłów, którzy nie zasiadali w poprzedniej kadencji Sejmu, 70 zasili kluby nowych ugrupowań - Kukiz'15 i Nowoczesnej Ryszarda Petru. Pozostali wejdą do Prawa i Sprawiedliwości (nowych będzie 107 z 235 posłów), Platformy Obywatelskiej (37 z 138 posłów) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (6 z 16 posłów). Z kolei spośród nowo wybranych senatorów 37 reprezentuje PiS, 10 - PO, a jedna senator kandydowała jako niezrzeszona.
Posłowie i senatorowie, którzy z końcem mijającej kadencji stracą swoje mandaty - z wyjątkiem tych, którzy zamienili izbę niższą na wyższą lub odwrotnie - przysługiwać będzie zgodnie z obowiązującymi przepisami odprawa parlamentarna w wysokości trzech miesięcznych uposażeń, czyli ok. 30 tys. zł brutto.
Łączna wartość odpraw dla byłych parlamentarzystów wyniesie w tym roku ok. 8 mln zł, z czego Kancelaria Senatu wypłaci 1 mln 157 tys. 400 zł.
Poziom i zasady przyznawania odpraw dla parlamentarzystów reguluje ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Według jej zapisów w związku z zakończeniem kadencji odprawa przysługuje każdemu parlamentarzyście - z wyjątkiem tych, którzy zostali wybrani na kolejną kadencję.
W czwartek odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu nowej kadencji:
Autor: mb / Źródło: PAP