Otworzenie cudzych listów, publikacja w sieci zdjęć, których nie jesteśmy autorem oraz podsłuchiwanie innych osób. O nieświadomych przestępstwach, czyli o tym, czego nie powinniśmy robić, bo jest nielegalne opowiadała w TVN24 BiS adwokat Eliza Kuna.
1. Publikowanie zdjęć Warto pamiętać, że umieszczenie w sieci zdjęcia, którego nie zrobiliśmy i które jest chronione prawem autorskim jest poważnym naruszeniem prawa. - Może to rodzić konsekwencje na polu prawa karnego, jak i konsekwencje cywilne, czyli odszkodowawcze - tłumaczy Kuna. Co innego, jeżeli dane zdjęcie pobraliśmy np. w banku zdjęć. - Osoby, których wizerunek jest zamieszczany, wyrażają zgodę, żeby to zdjęcie było dalej powielane i upowszechniane. Wtedy wiadomo, że możemy je wykorzystywać do publikacji - wyjaśnia. 2. Ściąganie filmów Już samo posiadanie kopii nielegalnego oprogramowania lub filmu jest złamaniem prawa. - Trzeba jednak pamiętać o tym, że organy ścigania mają pełne ręce roboty, szukając prawdziwych przestępców, a nie takich, którzy przypadkowo znaleźli się w posiadaniu jednego filmu, który jest skopiowany. Kara raczej nam za to nie grozi - uspokaja Kuna. Zaznacza jednak, że sytuacja może wyglądać dla nas zupełnie inaczej, jeżeli wielokrotnie pobieramy z sieci filmy np. za pomocą tzw. torrentów. Radzi więc, aby miłośnicy filmów i seriali korzystali z tzw. streamingu, czyli odtwarzania filmów online. Wówczas żadna kara nam nie grozi - zapewnia. 3. Otwieranie cudzych listów Poważnym naruszeniem prawa karnego jest także przeczytanie listu, który nie jest zaadresowany do nas. - Tajemnica korespondencji jest chroniona od wielu lat. Jeżeli list był zaadresowany wprost do innego adresata, a my go otworzyliśmy, to mogą nam grozić konsekwencje karne - ostrzega gość TVN24 BiS.
Jak dodaje, widełki są bardzo szerokie: od kary grzywny przez ograniczenie wolności do pozbawienia wolności. - Jeżeli jednak takie naruszenie zdarzyło nam się po raz pierwszy, to nikt do więzienia nas nie wsadzi - zastrzega adwokat. 4. Podsłuchiwanie i nagrywanie Wielu rodziców podsłuchuje lub nagrywa opiekunki do dzieci, aby mieć większą kontrolę nad tym, co robią nianie, kiedy ich nie ma w domu. - Takie zachowanie jest legalne, jeżeli poinformujemy o tym nianie. Oczywiście nie możemy upubliczniać tego dalej, ale możemy wykorzystywać do własnych celów - tłumaczy Kuna. Innym przykładem są postępowania rozwodowe. - Często szukamy winy drugiego współmałżonka i próbujemy go na czymś przyłapać. Jeżeli się uda i wykorzystamy nagranie w sądzie. to jest to miecz obosieczny. Być może wygramy sprawę rozwodową, ale ten winny małżonek założy nam sprawę karną o nielegalne podsłuchiwanie czy nielegalnie nagrywanie. Wyroki karne w takich sprawach stwierdzają wprawdzie winę, ale uważają, że ten cel wyższy, jakim jest zasada współżycia społecznego, przemawiał za tym, aby nagrać tę osobę. W takich sytuacjach sądy odstępują od wymierzania kary - mówi Kuna.
Autor: tol//ms / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock