Za 10 lat azbest ma zupełnie zniknąć z polskich dachów. Osiągnięcie tego celu stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Prace idą zdecydowanie zbyt wolno. Przykładowo, żeby usunąć azbest z Fromborka - jeśli prace będą działać w obecnym tempie - potrzeba aż 149 lat. Materiał Macieja Zalewskiego z magazynu "Polska i Świat".
Gmina Frombork za sto lat będzie wyglądać na pewno inaczej. Jedno się nie zmieni. Azbestowe dachy.
Polska azbestem stoi
- Nie będę tutaj mówił ogródkami. Nas na to nie stać i tego nie zrobimy, nie ma najmniejszych szans - powiedział burmistrz Fromborka Zbigniew Pietkiewicz.
Eternitowe dachówki to pozostałość po poprzednim systemie i budowaniu szybko i tanio.
- Jeśli chodzi o usuwanie azbestu w Polsce, wyrobów z azbestu, to niestety nie możemy się pochwalić żadnymi dobrymi informacjami - mówił rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Łukasz Pawelski.
Polska azbestem stoi. To najnowsze dane z raportu Najwyższej Izby Kontroli. W 2010 roku ruszył program oczyszczania Polski. Założeniem jest usunięcie eternitu do 2032 roku. Jak słyszymy w NIK jest to nierealny termin.
- Przez 12 lat działania programu, który był zaprogramowany na 22 lata zrealizowaliśmy zaledwie 17 proc. założeń. Mówimy o usunięciu 17 procent wyrobów azbestowych, które zostały zinwentaryzowane - powiedział Pawelski.
NIK zinwentaryzował połowę azbestu w Polsce. Do usunięcia pozostało około siedmiu milionów ton. Przy obecnym tempie zmian, według kontrolerów NIK, usuwanie zajmie blisko sześćdziesiąt lat.
149 lat na usunięcie azbestu
Gmina Frombork jest niechlubnym rekordzistą kontroli. Tu do usunięcia azbestu potrzeba 149 lat.
- Gminy absolutnie nie stać na jakiekolwiek dofinansowania w tym względzie. A chciałbym dodać, że koszty związane z utylizacją, z przewozem są bardzo bardzo wysokie - wyjaśniał samorządowiec.
Właśnie tu miał pomóc rządowy program. Według jego założeń właściciel budynku pokrytego eternitem dostanie finansową pomoc w zdjęciu i wywózce niebezpiecznego materiału. I tu zaczyna się problem. Nowy dach to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych.
- Do udziału w programie usuwania azbestu zgłosiło się mało właścicieli. Trzeba pamiętać o tym, że nie wszystkich na to stać, żeby później położyć nowe pokrycie dachowe - powiedziała Małgorzata Ostrouch z wydziału ochrony środowiska urzędu miasta i gminy Frombork.
- Jeśli osoba uboga energetycznie ma do wyboru pozostanie przy starym poszyciu azbestowym, a jako alternatywę przedstawia się jej dofinansowanie tylko do usunięcia tego starego dachu i za własne środki musi pokryć koszty poszycia dachowego - to wybór wydaje się prosty - zwrócił uwagę rzecznik NIK.
Idealny czy szkodliwy materiał?
Pięćdziesiąt temu azbest wydawał się idealnym rozwiązaniem.
- Doskonały materiał mrozo i ogniodporny ze względu na swoje właściwości fizyczne. Czyli właśnie ta szczelność pokryć dachowych - mówił Radosław Rokosz z firmy remontowo-budowlanej Ragar. Przebywanie w pobliżu azbestu nie stanowi zagrożenia samego w sobie. Problem jest wtedy gdy materiał cięty, rwany, pękający zaczyna pylić. Dlatego zdejmowanie go lepiej zostawić wykwalifikowanym specjalistom.
- Jest on owszem rakotwórczy ze względu na włókna respirabilne, które są szkodliwe dla naszych gardeł i płuc - powiedział Radosław Rokosz.
- Azbest jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Oczywiście nie jednorazowy kontakt. Ale ekspozycja i wdychanie może prowadzić do włóknienia płuc albo chorób nowotworowych - powiedział natomiast Tomasz Karauda, lekarz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. N. Barlickiego w Łodzi.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska rozważa przyznanie dodatkowych pieniędzy na walkę z azbestem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock