Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wyda w tym roku na projekty środowiskowe ok. 4 mld zł - poinformował prezes Funduszu Kazimierz Kujda. Nowe szefostwo zapowiada także zmianę polityki dofinansowywania projektów.
- Plan finansowy na ten rok zakłada ok. 4 mld zł ze wszystkich źródeł krajowych i europejskich. Ten plan jest mniejszy w stosunku do 2015 roku o blisko 2 mld zł - powiedział na piątkowej konferencji prezes NFOŚiGW.
Opóźnienie
Kujda wyjaśnił, że mniejsze finansowanie w tym roku spowodowane jest m.in. dużym opóźnieniem we wdrażaniu projektów finansowanych z Programu Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) na lata 2014-2020. - W poprzednich latach była intensywna wypłata z pieniędzy w ramach POIiŚ (2007-2013). Teraz jesteśmy w trzecim roku tego nowego okresu budżetowego i w zasadzie nie ma żadnych wypłat, są pierwsze konkursy. Jest duże opóźnienie we wdrażaniu projektów z tego projektu - dodał.
Prezes Funduszu zapowiedział również zmianę polityki NFOŚiGW w finansowaniu projektów. Miałaby ona polegać na zwiększeniu udziału przyznawanych pożyczek, a nie dotacji.
Co zrobili poprzednicy?
Kujda negatywnie ocenił działania poprzedników, którzy - jego zdaniem - "zamiast pożyczać pieniądze, stosowali kredyty dopłatowe". W niektórych przypadkach - jak kontynuował - pożyczki były zamieniane na dotacje.
NFOŚiGW przekonuje, że gdyby fundusz zamiast zobowiązać się umowami do wypłacania dopłat do oprocentowania kredytów bankowych i dopłat do ceny wykupu obligacji, wypłacił w latach 2009-2015 beneficjentom pożyczki z własnych środków w kwocie blisko 1,5 mld zł, tj. równej wypłaconym dotychczas przez banki kredytom i wyemitowanym obligacjom, to nie byłby zobowiązany do wypłaty dopłat w kwocie 286 mln zł. Dodatkowo uzyskałby wpływy z odsetek od udzielonych pożyczek w kwocie ok. 303 mln zł.
- Miękkie finansowanie też dotacyjne będzie stosowane wobec tych podmiotów, które tego potrzebują. Jest wiele samorządów, które są w bardzo trudnej sytuacji i te samorządy będą mogły liczyć na miękkie finansowanie - dodał Kujda.
Dotacje dla dużych
Prezes ocenił, że NFOŚiGW niepotrzebnie przyznawał dotacje dużym firmom, które mają duże przychody i zyski. Jako przykład podał m.in. francuski EDF, który dostał dotacje na ponad 60 mln zł, przy przychodach za 2014 r. na poziomie 74 mld euro i zysku netto na poziomie ok. 4 mld euro.
- Niewykluczone, że w programie operacyjnym mogą być takie priorytety, które będą uprawniały do korzystania z pieniędzy dotacyjnych unijnych również te podmioty typu EDF. EDF, Veolia albo Dalkia ze środków publicznych NFOŚiGW, które są środkami państwowymi, nie będą dotowane, co do tego nie ma żadnych wątpliwości - dodał prezes Kujda.
Autor: gry / Źródło: PAP