Będą mogli podsłuchiwać, zatrzymywać ludzi, sprawdzać bagaże, pobierać odciski palców. I to nie tylko na terenie kolei. Prawnicy premiera potwierdzają, że MSWiA chce przekształcić Służbę Ochrony Kolei (SOK) w formację stricte policyjną - pisze "Puls Biznesu".
"W wyniku projektowanych uprawnień SOK uzyska pozycję zbliżoną do policji" - napisano w opinii prawników rządu.
Spory?
Polskiej policji może wyrosnąć umundurowana i dobrze uzbrojona konkurencja, co może prowadzić do sporów kompetencyjnych. Takie wnioski zawarte są w opinii Rady Legislacyjnej (RL) przy kancelarii premiera do projektu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), zakładającego przejęcie przez resort kontroli nad sokistami i przyznanie im bardzo szerokich uprawnień operacyjnych. Celem ustawy, jak zaznacza ministerstwo, jest zapewnienie skutecznej ochrony pociągów i terenów kolejowych przed zagrożeniem terrorystycznym. Projekt przyznaje jednak sokistom prawo ścigania wszelkich przestępstw nie tylko na terenach kolejowych, ale także poza nimi.
Jakie uprawnienia?
Żeby realizować nowe cele, mają dostać prawo do np.: kontroli osobistej i zatrzymywania ludzi, sprawdzania bagaży, pobierania odcisków palców i materiału biologicznego (wymazy z policzków), wglądu do systemów PESEL i CEPiK, prowadzenia czynności operacyjno-poznawczych (zakładania podsłuchów, nagrywania zdarzeń i osób).
Autor: msz//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pl.wikipedia.org/CC BY-SA 2.0