Od września głównym ekonomistą Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie prof. Maurice Obstfeld, powszechnie szanowany amerykański ekonomista, który był dotychczas doradcą ekonomicznym prezydenta Baracka Obamy. Uchodzi za zwolennika zacieśniania integracji eurolandu.
Jak potwierdziła w poniedziałek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, Obstfeld zastąpi od 8 września na stanowisku głównego ekonomisty MFW Oliviera Blancharda, który odchodzi na emeryturę.
- Jest znany na całym świecie ze swej pracy w obszarze ekonomii międzynarodowej i uważany za jednego z najbardziej wpływowych makroekonomistów na świecie - podkreśliła Lagarde.
Długa lista
63-letni Obstfeld jest profesorem ekonomii na prestiżowym Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Był konsultantem i doradcą wielu rządów i banków centralnych na całym świecie. Ostatnio pracował jako członek Rady Doradców Ekonomicznych prezydenta USA. Jest autorem licznych prac i artykułów poświęconych kryzysowi finansowemu, polityce monetarnej oraz światowym rynkom kapitałowym. Przede wszystkim znany jest jednak jako współautor dwóch bardzo poważanych podręczników na temat ekonomii międzynarodowej, które są powszechnie używane na czołowych uniwersytetach. Jeden z nich napisał z laureatem Nagrody Nobla Paulem Krugmanem, felietonistą dziennika "New York Times", a drugi z profesorem Harvardu i byłym głównym ekonomistą MFW Kennethem Rogoffem. Obie te książki, jak podkreślają komentatorzy, reprezentują dość odmienne poglądy na jeden z najbardziej gorąco dyskutowanych obecnie tematów gospodarczych: jak rządy powinny stymulować wydatkami wzrost gospodarczy w kontekście rosnących deficytów budżetowych i zadłużenia.
Politycznie obiektywny?
Zdaniem eksperta z Peterson Institute of International Economics Jacoba Kirkegaarda pokazuje to, że Obstfeld ma "wrodzoną ponadpartyjność" (bipartisanship), jeśli chodzi o podejście do oszczędności oraz stymulowania wzrostu. - To pokazuje, że nie podchodzi do tych kwestii z nagromadzonymi wcześniej bagażem - powiedział cytowany na blogu "Wall Street Journal" Kirkegaard. W przeszłości, jak przypomniał "WSJ", Obstfeld ostrzegał przed ryzykiem, że kraje nadmiernie zadłużone mogą utracić kontrolę nad swoimi finansami, gdyż ich sytuacja budzi obawy inwestorów oraz podwyższa koszty finansowania zewnętrznego. Jednocześnie wyrażał też przekonanie, że dług Grecji jest "nie do utrzymania" i mówił, że lepiej będzie dla strefy euro, jeśli Niemcy nie będą wymagać zbyt trudnych reform gospodarczych w zamian za ratowania tego kraju. Jego zdanie będzie szczególnie ważne, gdyż MFW jest obok strefy euro jednym z wierzycieli Grecji i uczestniczy w programach naprawczych tego kraju. Obstfeld uchodzi za znawcę i zwolennika integracji eurolandu. Jego publikacje dowodzą, że śledzi rozwój wspólnej waluty od dawna, od czasu gdy euro było jeszcze w fazie projektu. "Ostrzegał przed problemami, jakich doświadcza dziś euro. Może gdyby europejscy politycy słuchali go dziś, mniej kłóciliby się w sprawie tego, jak powinna działać unia walutowa" - napisał komentator Bloomberga Leonid Bershidsky. W opublikowanym z 2013 roku eseju pt. "Finanse w centrum uwagi: niektóre wnioski z kryzysu euro" Obsfeld przekonywał, że aby uniknąć w przyszłości obecnych problemów euro, konieczne jest wzmocnienie integracji eurolandu, co będzie oznaczało utratę przez kraje członkowskie znacznej suwerenności na rzecz silniejszego scentralizowanego zarządzania. To wydaje się bliskie apelom m.in. niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego, który od dawna wzywa do zwiększenie uprawnień instytucji UE do kontroli krajowych budżetów i finansowej dyscypliny.
Autor: mn / Źródło: PAP