mBank jest na skraju upadłości - taka plotka pojawiła się w sieci. Bank uspokaja, że jego "sytuacja finansowa jest bardzo dobra i nie ma mowy o jakichkolwiek trudnościach". Za fałszywymi informacjami stoją najprawdopodobniej cyberprzestępcy, którzy za pomocą ataków phisingowych próbują wyłudzić dane logowania do konta i dane karty płatniczej.
Na początku tygodnia w sieci rozprzestrzeniała się plotka mówiąca o tym, że mBank ma kłopoty finansowe i może zbankrutować. "Podobno Bank ogłasza upadłość! Dlaczego nie informujecie o tym nowych klientów? I dlaczego nie informujecie o tym stałych klientów - pytał na fanpage'u banku na Facebooku jeden z zaniepokojonych internautów.
Bank uspokaja
Dzisiaj mBank poinformował w oświadczeniu, że jego sytuacja finansowa jest bardzo dobra i nie ma mowy o jakichkolwiek trudnościach.
"mBank jest czwartym największym bankiem w Polsce pod względem aktywów, których wartość wynosi 118,8 mld zł. Na koniec grudnia 2015 r. łączny współczynnik kapitałowy mBanku wynosił 20,2 proc., a współczynnik kapitału podstawowego Tier 1 był równy 16,7 proc., więc pozostawały one na bardzo bezpiecznym poziomie przy minimalnych wymogach kapitałowych Komisji Nadzoru Finansowego dla mBanku wynoszących na tę datę odpowiednio 16,39 proc. i 12,29 proc. i minimalnych wymogach europejskich odpowiednio 8,0 proc. i 6,0 proc. - czytamy w oświadczeniu.
mBank przypomniał także, że w 2015 roku osiągnął zysk netto w wysokości 1,3 mld zł. "To jeden z najwyższych w sektorze bankowym, co świadczy o wysokiej zdolności do generowania przychodów budujących nowy kapitał. Rosną wolumeny kredytów i depozytów, transakcyjność klientów oraz ich liczba - uspokaja bank.
W poniedziałek, 29 lutego 2016 r. agencja Fitch Ratings potwierdziła długoterminową ocenę mBanku na poziomie "BBB-", podtrzymując jednocześnie jej pozytywną perspektywę. Agencja podkreśliła odporną rentowność banku i większą elastyczność kapitałową, a także wskazała na stabilną jakość aktywów oraz silną pozycję instytucji, zarówno w segmencie detalicznym, jak i korporacyjnym. mBank zaznacza, że podobnie jak inne tego typu instytucje, jest nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz uczestniczy we wszystkich europejskich tzw. stress - testach i transparentności, które systematycznie zalicza.
Uwaga na fałszywe e-maile
Pojawienie się plotek o niewypłacalności mBanku zbiegło się w czasie z atakami phisingowymi na jego klientów. Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęli oni otrzymywać e-maile z informacją o tymczasowym zablokowaniu serwisu transakcyjnego mBanku. W mailu zawarto link przekierowujący do fałszywej strony.
Jak informuje mBank, cyperprzestępcy pod pozorem zablokowania rachunku, zachęcają do odwiedzenia strony internetowej przypominającej stronę mBanku. Bank zwraca jednak uwagę, że połączenie z tą stroną nie jest szyfrowane, brakuje również poprawnego certyfikatu.
Po wprowadzaniu loginu oraz hasła pojawia się prośba o podanie danych karty. Na numer telefonu możesz również otrzymać kody sms służące do potwierdzania operacji. Bank podkreśla, że nigdy nie prosi o podanie takich danych.
Autor: ToL//km / Źródło: tvn24bis.pl, mBank