Ostateczny termin zakończenia "operacji odmrażania" nie powinien przekroczyć daty 1 lipca - wskazał rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Adam Abramowicz skierował w tej sprawie apel do premiera od ponad 100 organizacji przedsiębiorców.
Rzecznik zaznaczył, że konieczne jest zastosowanie wszystkich dostępnych metod zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i klientom. Równolegle ocenił, iż dotychczasowe działania rządu w celu walki z epidemią, wypłaszczania krzywej zachorowań oraz przygotowania służby zdrowia były w pełni zrozumiałe, dzięki czemu aktualnie jest możliwe przejście do działań na rzecz stopniowego uwalniania gospodarki.
"Biorąc pod uwagę te wszystkie niewątpliwe sukcesy – czas, aby już teraz polski rząd przystąpił do wdrażania planu 'odmrażania gospodarki', podając konkretne terminy kolejnych etapów wychodzenia z blokady" - czytamy w apelu. Rzecznik powołał się na wzór Czech, Austrii i Danii, które rozpoczęły już ścieżkę systematycznego powrotu do gospodarczej normalności.
"Odmrożenie" gospodarki
Adam Abramowicz zaproponował, aby uruchomienie żłobków, przedszkoli i klas 1-3 nastąpiło jeszcze w maju. "Pozwoli to na powrót do pracy rodziców opiekujących się teraz dziećmi do lat 8" - wskazał. Według rzecznika "ostateczny termin zakończenia 'operacji odmrażania' nie powinien przekroczyć daty 1 lipca". "Jeżeli uda się zrobić to wcześniej, tym lepiej dla budżetu i całej gospodarki. Przedsiębiorcy muszą jednak znać maksymalny okres, przez który będę musieli finansować przestój" - podkreślił Abramowicz.
"Środki pomocowe, wynikające z ustaw tzw. tarczy antykryzysowej, pozwalają bowiem jedynie na częściowe sfinansowanie utrzymania miejsc pracy w firmach, które zmuszone zostały do zaprzestania działalności albo jej ograniczenia" - dodał.
Zdaniem Adama Abramowicza, "wobec braku konkretnej informacji, jak długo będą musieli dokładać do swych firm – przedsiębiorcy nie są w stanie oszacować, czy będzie ich na to stać, dlatego – mimo wysiłków aby utrzymać miejsca pracy – są zmuszeni do dawania wypowiedzeń pracownikom, co już wkrótce może skutkować skokowym wzrostem bezrobocia".
Do pisma skierowanego do premiera Mateusza Morawieckiego dołączono listę 115 organizacji przedsiębiorców, które poparły apel. Wśród nich są między innymi Business Centre Club, Krajowa Izba Gospodarcza oraz Polska Izba Handlu.
Cztery etapy
Rząd zaproponował cztery etapy luzowania ograniczeń. Pierwszy etap "odmrażania" gospodarki, który zaczął obowiązywać od 20 kwietnia, dotyczył otwarcia lasów i parków. Prawo do samodzielnego wyjścia z domu otrzymały również dzieci od 13. roku życia. Ponadto zmieniły się limity osób w sklepach, które zostały uzależnione od powierzchni placówek.
W drugim etapie - od 4 maja - otwarte zostały hotele, centra handlowe i niektóre instytucje kultury. Rząd umożliwił od 6 maja otwarcie żłobków i przedszkoli.
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej pod koniec kwietnia mówił, że kolejne etapy mają być ogłaszane "w cyklu dwutygodniowym". Nadal jednak nie znamy wejścia w życie trzeciego etapu "odmrażania" gospodarki. Rzecznik rządu Piotr Mueller w poniedziałek w radiowej Jedynce powiedział, że w poniedziałek oraz we wtorek kwestią obostrzeń będzie zajmował się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który przeanalizuje między innymi napływające dane dotyczące liczby zachorowań, ich pochodzenia oraz umiejscowienia na terenie kraju.
W trzecim etapie punkty gastronomiczne mają dostać zielone światło na działalność stacjonarną. Dodatkowo otwarte mają zostać salony fryzjerskie oraz kosmetyczne. Zgodnie z planami rządu w czwartym etapie mają zostać otwarte salony masażu i solaria. W tym etapie ujęto także umożliwienie działalności siłowni, klubów fitness, a także kin oraz teatrów.
Źródło: TVN24 Biznes