Spółka z działającej m.in. na rynku nieruchomości Grupy ECI chce uruchomić w okolicach Pszczyny (Śląskie) kopalnię węgla kamiennego, która eksploatowałaby złoża w pobliżu dawnej kopalni Czeczott. Projekt budzi sprzeciw części mieszkańców. W czwartek stanowisko w tej sprawie wyrażą radni Pszczyny.
Przedstawiciele inwestora – spółki Studzienice – przekonują, że to warte kilkaset milionów złotych przedsięwzięcie będzie korzystne dla gmin, w których ma powstać kopalnia. Zakład, który miałby ruszyć w 2020 roku, ma zatrudnić 1250 osób, a kolejne ponad 5 tys. miejsc pracy powstałoby w jego otoczeniu. Do kas samorządów wpływałyby podatki.
Pod lasem
Według inwestora eksploatacja ma być prowadzona pod lasami, a nie zabudowaniami. Nie przekonuje to protestujących mieszkańców, którzy obawiają się m.in. szkód górniczych i degradacji środowiska.
Złoże Studzienice 1 leży na terenie czterech gmin, głównie w powiecie pszczyńskim (Pszczyna, Kobiór i Miedźna) oraz bieruńsko-lędzińskim (Bojszowy). Przeciwko budowie kopalni wypowiedział się dotąd zarząd powiatu pszczyńskiego oraz władze gmin Bojszowy i Kobiór. W czwartek sprawą mają zająć się samorządowcy z Pszczyny – na wniosek radnej sołectwa Studzienice, które jest częścią tej gminy.
Protest
W lutym do Urzędu Miejskiego w Pszczynie trafił podpisany przez prawie 900 osób protest mieszkańców Studzienic wobec planów budowy kopalni i wydobycia węgla pod tym terenem, wraz z wnioskiem o podjęcie uchwały w sprawie negatywnego stanowiska w tej kwestii.
Rzecznik Urzędu Miejskiego w Pszczynie Piotr Łapa poinformował we wtorek PAP, że rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie poparcia negatywnego stanowiska wobec planów spółki Studzienice znalazło się w programie najbliższej, czwartkowej sesji rady. Rzecznik zaznaczył, że władze miasta przed wypracowaniem oficjalnego stanowiska w tej sprawie chciałyby poznać więcej szczegółów przedsięwzięcia.
- W tej sprawie mamy wciąż zbyt mało informacji; rozmawiamy z przedstawicielami potencjalnego inwestora oraz z ekspertami z branży energetycznej. Słyszymy m.in. że wydobycie miałoby być prowadzone pod lasami, ale nie wiemy dokładnie gdzie, nie znamy konkretnych planów. Jeżeli eksploatacja miałby być także pod domami mieszkalnymi, burmistrz z pewnością będzie bronił interesów mieszkańców – powiedział rzecznik, zastrzegając, że trwa wypracowywanie samorządowego stanowiska.
Ochrona dziedzictwa
Mieszkańcy przeciwni budowie kopalni powołali Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ziemi Pszczyńskiej „Nasze Dziedzictwo”, które zamierza brać aktywny udział w postępowaniach administracyjnych dotyczących powstania kopalni Studzienice, podejmować inicjatywy na rzecz ochrony środowiska oraz obiektów i infrastruktury przed degradacją, do której – według twórców stowarzyszenia - doprowadziłaby kopalnia.
Obawy mieszkańców starają się rozwiać przedstawiciele inwestora. W przesłanej we wtorek PAP informacji Kacper Maruszczak, specjalista ds. projektów górniczych w spółce Studzienice, wskazał m.in. iż „wielusetmilionowa inwestycja spowoduje rozwój całego regionu, a w szczególności małych i średnich przedsiębiorstw. Eksploatacja górnicza nie będzie prowadzona pod zabudowaniami. Szczególną ochroną zostanie objęta pszczyńska przyroda”.
Kto chce budować?
Studzienice Spółka z o.o., należąca do działającej od 20 lat na polskim rynku Grupy ECI, została powołana do realizacji projektu rozpoznawania, a następnie wydobywania węgla kamiennego z niezagospodarowanego dotąd złoża Studzienice 1. Spółka udokumentowała już złoże: jest to 38 pokładów do głębokości tysiąca metrów, obejmujące południową część złoża Studzienice, złoże Czeczott Pole Zachód oraz część złoża Międzyrzecze. Spółka planuje wydobycie węgla przez ok. 35 lat.
- Po sporządzeniu projektu zagospodarowania złoża, dokumentacji hydrogeologicznej, raportu o oddziaływaniu planowanej inwestycji na środowisko i uzyskaniu decyzji środowiskowej, spółka planuje wystąpić o koncesję na wydobywanie węgla kamiennego – czytamy w informacji inwestora.
Złoże miałoby zostać udostępnione nie za pomocą szybów, ale poprzez wydrążenie dwóch chodników prowadzących do pokładów węgla, tzw. upadowych. Rozpoczęcie eksploatacji zaplanowano na rok 2020. - Będzie ona prowadzona systemem ścianowym pod terenami leśnymi z całkowitym wyłączeniem terenów zabudowanych – zapewniają przedstawiciele spółki.
Konsultacje
Przed wystąpieniem o koncesję na wydobywanie węgla, wykonywany projekt zagospodarowania złoża ma być skonsultowany i uzgodniony z nadleśnictwem w Kobiórze. - Konsultacje będą miały decydujący wpływ na ostateczny kształt eksploatacji. Spółka, przy współpracy z Lasami Państwowymi, opracuje plan gospodarowania zasobami przyrody oraz zasobami wody, celem ochrony środowiska naturalnego oraz ochrony walorów przyrodniczych Lasów Pszczyńskich – obiecuje inwestor.
- Realizując projekt Studzienice 1 jednym z naszych podstawowych zadań będzie dbałość o prowadzenie dialogu społecznego i wspólne poszukiwanie najlepszych rozwiązań dla naszej inwestycji. Działania na rzecz lokalnej społeczności traktujemy jako inwestycję, a nie niepotrzebne koszty – zadeklarował dyrektor generalny Grupy ECI Jakub Sagan.
Grupa ECI jest polską grupą kapitałową finansującą i wykonującą inwestycje Polsce i za granicą. Realizuje projekty głównie w sektorze nieruchomości komercyjnych. Grupę tworzy kilkadziesiąt podmiotów (w tym spółka Studzienice) oraz trzy fundusze inwestycyjne. Wśród najbardziej znanych inwestycji jest kompleks budynków w Warszawie, w biznesowej części Mokotowa. ECI inwestuje też w sektorze nieruchomości logistycznych oraz wystawienniczych. Od kilku lat Grupa zajmuje się również inwestycjami w sektorze energetyczno-wydobywczym poprzez powołany do tego fundusz inwestycyjny.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24