Na wniosek PKO BP komornik sądowy zajął ruchomości Ursusa. W ten sposób bank egzekwuje spłatę należności w wysokości ponad 10 milionów złotych.
Przedmiotem zajęcia są: "zbiór rzeczy ruchomych przeznaczonych do przetworzenia" oraz zapasy magazynowe znajdujące się w Lublinie. Nie sprecyzowano, co dokładnie zajął komornik. W komunikacie spółka podała, że może chodzić o "surowce, materiały i półprodukty, z których spółka korzysta na bieżąco na potrzeby prowadzonej produkcji".
Słynąca z produkcji ciągników firma zaznaczyła, że "czynności komornika utrudniają działalność w restrukturyzacji". Należy jednak dodać, że zajęte ruchomości były obciążone zastawami rejestrowymi, innymi słowy są to rzeczy, którymi Ursus chciał zabezpieczyć zaciągnięte wierzytelności.
"Podjął stosowne działania prawne"
Kilka dni temu Ursus otrzymał od PKO BP wezwania do zapłaty należności - nieco ponad 10 mln zł plus odsetki w kwocie 618 tys. zł. O żądaniu tym Ursus poinformował dopiero w środę.
Spółka podkreśla w komunikacie, że bank rozpoczął egzekucję z zabezpieczeń rzeczowych "pomimo otwarcia 7 listopada 2018 r. przyspieszonego postępowania układowego" oraz "prowadzonych przez spółkę z bankiem rozmów i negocjacji odnośnie spłaty zobowiązań".
Ursus napisał też, że "podjął stosowne działania prawne zmierzające do zawieszenia postępowania egzekucyjnego oraz do uchylenia zajęć".
W lutym zmagająca się z problemami finansowymi firma podała, że w przetargu na polski autobus elektryczny za najkorzystniejszą została uznana oferta złożona przez konsorcjum, w skład którego wchodzą m.in. Ursus oraz jego spółka zależna Ursus Bus.
"Bank nie ma innego wyjścia"
"W sytuacji braku obsługi zadłużenia przez klientów, regulacje obowiązujące w sektorze zmuszają bank do podjęcia kroków w celu zabezpieczenia interesów banku. W szczególności, bank nie może akceptować sytuacji, w której przez wiele miesięcy zadłużenie jest nieobsługiwane, zapisy umowne są nierespektowane oraz podejmowane są działania ukierunkowane na uwolnienie ustanowionych zabezpieczeń – wbrew zapisom umownym oraz bez wiedzy i akceptacji ze strony banku" - napisano w opublikowanym w czwartek stanowisku banku dotyczącym procesu windykacji należności.
Bank podał, że jest otwarty na propozycje dłużnika, które muszą być akceptowalne dla wszystkich stron.
"Jeśli natomiast podejmowane przez wiele miesięcy przez bank działania restrukturyzacyjne okazują się bezskuteczne, klient nie reguluje swoich zobowiązań oraz nie realizuje wypracowanych rozwiązań, to bank nie ma innego wyjścia, jak złożenie wniosku egzekucyjnego i doprowadzenie do zajęcia komorniczego ruchomości oraz nieruchomości należących do dłużnika" - napisano w oświadczeniu.
Autor: kris\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ursus