Zmiany personalne we władzach spółek Skarbu Państwa były bardzo potrzebne, a rynek ocenił je pozytywnie - ocenił szef MSP Dawid Jackiewicz. Podkreślił, że żaden prezes ani członek zarządu nie powinien traktować swojego stanowiska jako "rzeczy danej raz na zawsze".
Zdaniem ministra Jackiewicza zmiany personalne we władzach spółek Skarbu Państwa spowodowały, że w wielu podmiotach "pojawiły się nowe ambicje, wyzwania, a przede wszystkim nowa siła, świeża krew, która była potrzebna tym podmiotom po wielu latach zarządzania przez tych samych ludzi, którzy (...) nie potrafili wydobyć nowych pomysłów, ambicji".
Dalej bez zmian?
Minister skarbu zaznaczył w poniedziałek, że zmiany personalne, które nastąpiły, na razie wyczerpują tę pulę zmian, która była przewidywana w spółkach Skarbu Państwa.
- Zapisaliśmy w porządkach niemalże wszystkich posiedzeń rad nadzorczych stały punkt, który brzmi: zmiany personalne w zarządzie danej spółki. Jest to związane z tym, iż żaden prezes, żaden członek zarządu nie powinien traktować tej nominacji jako rzeczy pewnej, stałej i danej raz na zawsze. Ten, kto nie spełnia oczekiwań pokładanych w nim przez akcjonariuszy, ten, kto nie realizuje programów i strategii, ten, kto traktuje swoje stanowisko w spółce Skarbu Państwa jako prezent, ten musi się liczyć z tym, że w każdej chwili może być zastąpiony przez lepszych, sprawniejszych lub bardziej ambitnych i tych, którzy rozumieją, jakie wielkie pokładamy nadzieje w spółkach Skarbu Państwa - podkreślił szef MSP.
Wstępna ocena
Pytany o ocenę nowych przedstawicieli zarządów spółek Skarbu Państwa, odpowiedział: "Na razie wszyscy działają bardzo ambitnie. Na razie wszyscy niemalże ścigają się w tym, żeby pokazać, że można zmusić spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych do jeszcze wydajniejszej pracy, do stawiania sobie celów".
- Rynek ocenia te zmiany personalne i weryfikuje je pozytywnie. Widzi w nich bardzo długo oczekiwaną zmianę na lepsze - podsumował szef MSP.
Autor: gry / Źródło: PAP