Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2018 roku wyniosło 4825,02 zł (ok. 3,4 tysiąca złotych na rękę), co oznacza wzrost o 7,2 procent rok do roku - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Z kolei zatrudnienie w tym samym czasie wzrosło o 3,5 procent.
Tym samym w lipcu roczna dynamika wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 3,5 procent rok do roku z 3,7 procent w czerwcu. Z kolei lipcowa dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 7,2 procent rok do roku z 7,5 procent w czerwcu.
Ekonomiści pytani przez PAP spodziewali się wzrostu zatrudnienia o 3,6 procent, zaś wynagrodzenia o 7,6 procent.
RPP zyskuje kolejne argumenty
Zdaniem analityków Raiffeisen Polbank "lipcowe dane z rynku pracy zdecydowanie rozczarowują". Jak wskazano, szczególnie dotyczy to dynamiki zatrudnienia, która od kilku miesięcy cechowała się bardzo niską zmiennością pozostając blisko poziomu 3,7 procent rok do roku.
"Mimo że spadek do 3,5 procent rok do roku jest w sumie niewielki, jego znaczenie może być bardzo duże. Jest bowiem możliwe, że kurcząca się od dłuższego czasu podaż (liczba miejsc - red.) pracy stała się wreszcie widoczna w niższym wzroście zatrudnienia, chociaż nie można wykluczyć że niższy odczyt w lipcu jest opóźnionym efektem gorszych wyników gospodarki strefy euro w pierwszym kwartale" - uważają analitycy.
Ich zdaniem, mogło to budzić niepokój odnoście przyszłej koniunktury w Polsce i zniechęcać firmy do zatrudniania.
Jak dodano, najnowsze dane stanowią dla krajowej Rady Polityki Pieniężnej bardzo ważny argument za prowadzeniem łagodnej polityki pieniężnej.
"Niski wzrost zatrudnienia, wraz z 7,2 procent rok do roku dynamiką płac i dwuprocentową inflacją, wskazują bowiem na realny wzrost funduszu płac o zaledwie 8,3 procent rok do roku, co nie jest może złym wynikiem, jednak najniższym od lipca ubiegłego roku" - zwrócili uwagę analitycy Raiffeisen Polbank.
"Tym samym, obok braku presji inflacyjnej, Rada zyskuje argument w postaci pogorszenia fundamentów do wzrostu konsumpcji co będzie ją utwierdzać w przekonaniu o potrzebie wsparcia gospodarki niskimi stopami procentowymi" - podkreślono.
Zaskoczenie niskim wzrostem wynagrodzeń wyrazili także analitycy Pekao SA. Wzrost wynagrodzeń w lipcu wydaje się "zaskakująco niski", choć presja płacowa w kolejnych miesiącach będzie się utrzymywać - ocenili w komentarzu do danych GUS.
Zdaniem ekonomistów z BOŚ Banku obecne tempo wzrostu zarówno zatrudnienia jak i wynagrodzeń sprzyja utrzymaniu na bardzo wysokim poziomie dynamiki funduszu wynagrodzeń (kwoty przeznaczane na wynagrodzenia w firmach- red.). Dodatkowo ograniczona skala wzrostu inflacji sprzyja także utrzymaniu solidnego wzrostu funduszu płac w ujęciu realnym, co powinno skutkować utrzymaniem solidnego wzrostu wydatków konsumpcyjnych.
Jakie prognozy?
Według analityków z Banku Millennium wyhamowanie dynamiki zatrudnienia (w ujęciu rok do roku wzrost zatrudnienia był najniższy od grudnia 2016 roku) to w głównej mierze efekt wysokiej bazy statystycznej sprzed roku, a także nasilających się ograniczeń podażowych na rynku pracy. Zwracają uwagę, że stopa bezrobocia znajduje się obecnie na rekordowo niskim poziomie i utrzymanie wzrostów zatrudnienia na dotychczasowym poziomie będzie trudne.
Popyt na pracę pozostaje w trendzie wzrostowym, na co wskazują wyniki badań koniunktury, natomiast przedsiębiorcy mają coraz większe trudności z uzupełnieniem wakatów, a problem z zatrudnieniem wykwalifikowanych pracowników jest coraz silniejszą barierą prowadzenia działalności gospodarczej. Zdaniem analityków w najbliższych miesiącach dynamika zatrudnienia powinna się ustabilizować, natomiast w średniookresowej perspektywie wzrost zatrudnienia będzie wyhamowywał ze względu na ograniczenia po stronie podaży pracy.
Należy pamiętać, że dane GUS dotyczą zatrudnienia i wynagrodzeń w podmiotach, w których liczba pracujących przekracza dziewięć osób, prowadzących działalność gospodarczą w zakresie między innymi budownictwa, górnictwa, zaopatrywania w energię elektryczną. Nie uwzględnione w nich są m.in. osoby pracujące na umowach cywilnoprawnych.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock