Członek zarządu spółki Solino z Grupy Orlen obrażał pracowników na firmowej, mocno zakrapianej imprezie. Stracił pracę, ale mimo zapewnień prezesa koncernu Daniela Obajtka, że w spółce nie ma miejsca dla takich osób, to wrócił do Grupy Orlen na intratne stanowisko - pisze "Gazeta Wyborcza".
Sprawa opisywana przez "GW" dotyczy Zbigniewa Witczaka, byłego członka zarządu spółki Solino, firmy wydobywającej sól pod Inowrocławiem. Witczak trafił do niej 5 czerwca 2018 roku.
"Wcześniej przez lata związany był z warszawskim Urzędem Kontroli Skarbowej, a po dojściu do władzy PiS znalazł się w spółkach skarbu państwa - był kierownikiem wydziału kontroli w Enerdze i dyrektorem biura audytu w Orlenie" - czytamy.
Zakrapiana impreza
W maju 2019 roku Solino świętowało 50-lecie Kopalni Soli i Podziemnego Magazynu Ropy i Paliw w Górze koło Inowrocławia.
"Na zakrapianej imprezie bawią się prezesi, kierownictwo, górnicy i pracownicy administracyjni. W pewnym momencie Witczak zaczyna obrażać pracowników. Górników wyzywa od 'chu...' i straszy zwolnieniami. Kobiety woła, by podały mu kieliszek, bo chce się napić wódki" - relacjonuje "GW".
Gazeta zauważa, że zachowanie Witczaka zbulwersowało pracowników, sprawą zajęły się związki zawodowe. 4 czerwca 2019 roku szef zakładowej Solidarności'80 Marek Struzik napisał w tej sprawie list do ówczesnego prezesa spółki Solino Jacka Golińskiego. Wskazał w nim na "skandaliczne zachowanie członka zarządu" podczas firmowej imprezy.
Niedługo po wysłaniu listu przez związkowców Witczak spotkał się z pracownikami. "Gazeta Wyborcza" dotarła do nagrania z tego spotkania. "Słychać na nim, jak przeprasza pracowników za swoje wulgarne zachowanie. Tłumaczy się wpływem alkoholu" - wskazuje dziennik. Witczak powiedział także pracownikom, że oddaje się do dyspozycji prezesa.
Według relacji "GW", już kilka dni później, 7 czerwca 2019 roku, rada nadzorcza spółki Solino odwołała go z zarządu spółki. Gazeta wskazuje, że zanim podjęła tę decyzję, doszło jeszcze do spotkania przedstawicieli związków zawodowych z prezesem Grupy Orlen Danielem Obajtkiem. - Powiedział, że nie pochwala takich zachowań i dla takich ludzi nie ma miejsca w Grupie Kapitałowej Orlen. Owszem, pan Witczak został odwołany, ale znalazł jednak miejsce w grupie, ale w innej firmie - podkreśla w rozmowie z "GW" Marek Struzik.
Ponowne zatrudnienie w Grupie Orlen
Jak podaje gazeta, Witczak już w kwietniu 2020 roku został prokurentem w spółce Energa Obrót - ma prawo do składania oświadczeń w imieniu spółki. A miesiąc później dostał kolejne stanowisko - tym razem w radzie Fundacji Energa.
Energa wchodzi w skład Grupy Orlen kierowanej przez Daniela Obajtka, który zanim został prezesem Orlenu, kierował właśnie Grupą Energa.
Gazeta zwraca ponadto uwagę, że Witczak trafił do Energi, kiedy jej prezesem był już Jacek Goliński. Ten sam, który kierował Solinem, gdy Witczak był w tej spółce członkiem zarządu. "Goliński był na imprezie, gdzie doszło do skandalu. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy reagował w jej trakcie na zachowanie kolegi z zarządu. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy" - czytamy.
Gazeta zapytała Golińskiego o zatrudnienie w kierowanej dziś przez niego spółce Witczaka. "Spółka nie komentuje spraw kadrowych. Zapewniamy jednak, że rekrutacje w spółkach Grupy Energa odbywają się według ścisłych wewnętrznych procedur, w oparciu o kryteria odpowiadające wymaganiom danego stanowiska" - odpowiedziało gazecie biuro prasowe Energi.
O skandal w Solinie i ponowne zatrudnienie Witczaka w Grupie Orlen "GW" zapytała – poprzez biuro prasowe PKN Orlen - również prezesa Daniela Obajtka.
"PKN Orlen nie ingeruje w politykę kadrową spółek z Grupy. W całej Grupie obowiązują jednolite, wysokie standardy dotyczące zatrudnienia i w oparciu o nie każda spółka niezależnie prowadzi procesy rekrutacyjne. W Grupie Orlen zatrudnionych jest ponad 35 tys. pracowników, a przyjęte rozwiązania umożliwiają skuteczną politykę kadrową w wymagającej wykwalifikowanych specjalistów branży. Uprzejmie informujemy, że w tym przypadku za politykę kadrową odpowiada Energa" - odpowiedziała spółka.
Źródło: Gazeta Wyborcza