Gigantyczna inwestycja Polski zbiera negatywne opinie. "Utopione pieniądze"

[object Object]
Enea oddała do użytku nowy blok w Elektrowni KozieniceGrupa Enea
wideo 2/3

Budowa nowego bloku na węgiel kamienny o mocy 1000 MW w elektrowni Ostrołęka jest nieopłacalna ekonomicznie i nieuzasadniona z punktu widzenia systemu elektroenergetycznego - ocenił ekspert energetyczny dr inż. Wojciech Myślecki. Jego opinię podziela prof. Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej. Inwestycja ma pochłonąć miliardy złotych.

Zgodnie z deklaracjami, jakie w ubiegłym roku złożył minister energii Krzysztof Tchórzewski, nowy blok klasy 1000 MW w ostrołęckiej elektrowni ma być ostatnią inwestycją w moce węglowe w Polsce.

Wycena inwestycji

Pod koniec grudnia 2017 r. w przetargu na budowę "pod klucz" tego bloku złożono trzy oferty. Najniższa - od China Power Engineering Consulting Group opiewa na prawie 4,9 miliarda złotych brutto, konsorcjum GE Power i Alstom Power Systems zażądało ponad 6 mld zł. Najwyższą ofertę złożyło konsorcjum Polimex-Mostostal i Rafako, na nieco ponad 9,5 miliarda zł. Budżet inwestorów - spółek energetycznych Energi i Enei wynosi 4,8 mld złotych. Krzysztof Tchórzewski podczas piątkowego wywiadu w radio Wnet powiedział, że "Ostrołęka będzie kosztowała ok. 5,5 mld zł".

Dr inż. Wojciech Myślecki, przewodniczący Zespołu Nowoczesnych Technologii przy Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, nie ukrywa, że nie widzi ekonomicznego uzasadnienia dla inwestycji w nowy duży blok. Myślecki w przeszłości był doradcą ds. polityki gospodarczej przy premierze, członkiem rady nadzorczej i zarządu operatora systemu przesyłu energii PSE, członkiem rady nadzorczej Energi Wytwarzanie, właściciela elektrowni Ostrołęka.

Dwa bloki, a nie jeden

- Na przełomie 2014 i 2015 roku, tuż przed moim odejściem z Rady Nadzorczej Energi Wytwarzanie, przyjęliśmy pozytywną opinię o inwestycjach w Ostrołęce. Na podstawie profesjonalnych analiz podjęliśmy decyzje kierunkowe. Po pierwsze - że rezygnujemy z budowy jednego bloku klasy 1000 MW na polu C, czyli tzw. Ostrołęki C; po drugie - przygotowujemy całkowite rozebranie starej, wyłączonej z eksploatacji elektrowni Ostrołęka A. Ogrzewanie miasta Ostrołęka zostało już wcześniej przełączone na kolektor, zainstalowany na podstawowych blokach energetycznych klasy 200 MW - powiedział.

Według podjętych wówczas decyzji, miejsce po rozebranej Ostrołęce A miało być przygotowane pod budowę dwóch identycznych, najnowszej generacji, węglowych bloków klasy 230-300 MW, tzw. bloków regulacyjnych. - Miały mieć zdolność sprawnej pracy w szerokim przedziale nominalnej wartości mocowej, czyli na przykład od 35 procent do 100 procent - tłumaczy Myślecki.

Co ważne - jak podkreśla Myślecki - pomysł budowy bloków regulacyjnych był konsultowany z operatorem polskiego systemu przesyłowego - PSE, które sygnalizowały, że ze względu na zmianę warunków zasilania w węźle Ostrołęka, czyli konieczności doprowadzenia napięć 400 tys. woltów i połączenia z Litwą, jest miejsce na dwa takie bloki. Byłyby one wystarczające dla obsługi tego węzła i potrzeb wynikających z regulacji systemowej

Odnawialne źródła energii

- Na polu C chcieliśmy uruchomić inwestycje w mieszane źródła wiatrowo - fotowoltaiczne, które połączone z blokami regulacyjnymi, miały stanowić grupę o bardziej powtarzalnych i przewidywalnych konturach mocowych. Dużą część regulacji byliśmy gotowi wziąć na siebie. Na zewnątrz, te źródła regulowałyby właśnie nowe bloki - wyjaśnia.

Jak powiedział prof. Jan Popczyk, projekt w takiej formie nie poprawi sytuacji lokalnych mieszkańców w kwestii zaopatrzenia w energię, nie ma widoków na rentowność, a jednocześnie zablokuje budowę energetyki rozproszonej, w tym odnawialnej w całym kraju.

- Jeżeli ta elektrownia kiedykolwiek zostałaby wybudowana, to trzeba liczyć się z tym, że będzie pracowała maksymalnie 4 tysiące godzin rocznie i to przez 60-70 lat, w sytuacji gdy na świecie podaje się już cenę energii z fotowoltaiki na poziomie 2 centów z kWh. To jest angażowanie się w technologię, która będzie nas krępować do 2080, albo nawet 2090 roku - wskazał prof. Popczyk. Jak dodał, "to są utopione pieniądze", "stranded costs". Terminem tym określa się aktywa, np. źródła wytwórcze, które na skutek zmian otoczenia nigdy się nie zwrócą.

Popczyk podkreślił, że niedawno współtworzył na przykładzie Ostrołęki C analizę porównawczą korzyści, jakie się osiąga dzięki budowie takiego bloku i dzięki alternatywnym inwestycjom w źródła odnawialne. - Wynik jest druzgocący dla elektrowni Ostrołęka C. Społeczność lokalna - czyli mieszkańcy Ostrołęki i powiatu - nic nie zyskuje, przeciwnie traci. A budowa bloku 1000 MW blokuje rozwój energetyki odnawialnej, prosumenckiej w całym kraju. I to są też ogromne straty - powiedział.

Wpływ polityków

Rozbudowa elektrowni była jednym z tematów kampanii wyborczej 2015 r. O konieczności budowy nowego bloku klasy 1000 MW przekonywali prominentni przedstawiciele partii rządzącej. Argument za przywoływali bezpieczeństwo energetyczne północno-wschodniej Polski. Do tego - w ich opinii - tak wielka inwestycja miała stanowić koło zamachowe dla gospodarczego rozwoju regionu.

Na początku grudnia 2017 r. spółki Energa i Enea zawarły umowę inwestycyjną dotyczącą budowy Elektrowni Ostrołęka C z blokiem węglowym 1000 MW. Wojciech Myślecki zauważa, że kilku wpływowych polityków jest związanych z tamtym regionem i budowę Ostrołęki C traktują jako "swój wkład" w jego rozwój.

- Rozwój regionu jest istotny, ale to nie zdejmuje z nas obowiązku racjonalnego myślenia o tak poważnej inwestycji. Na pojedynczy blok klasy 1000 MW nie ma tam miejsca - podkreśla ekspert.

Jednocześnie przyznaje, że należał do grupy specjalistów, którzy popierali budowę dwóch bloków po 900 MW w Opolu, mimo że istniały poważne przesłanki, stawiające pod znakiem zapytania ich opłacalność.

- Były one jednak absolutnie niezbędne do utrzymania zbilansowania mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym w perspektywie najbliższych lat. Te bloki były zaawansowane inwestycyjnie i mieściły się w przedziale czasowym, umożliwiającym objęcie ich derogacją na zakup uprawnień do emisji CO2 - podkreśla. To oznacza, że bloki w Opolu w ramach derogacji dostaną darmowe uprawnienia do emisji CO2. Tymczasem - jak dodaje - w przypadku Ostrołęki takiej możliwości "absolutnie" nie będzie. - Blok C w Ostrołęce nie będzie miał dodatkowych uprawnień na darmowe CO2 - przekonuje.

W opolskiej elektrowni budowane są dwa nowe bloki węglowe , które mają być oddane w grudniu 2018 roku, i w lipcu 2019 roku. Z kolei w Jaworznie powstaje blok 910 MW, który wejdzie do systemu 2019 r. W połowie grudnia ub. roku oddano blok 1075 MW w elektrowni w Kozienicach na Mazowszu.

- Istnieje coś takiego jak merit order, czyli kolejność wchodzenia bloków z punktu widzenia potrzeb systemowych i opłacalności ekonomicznej. Najczęściej wchodzą bloki, które w danym paśmie są najtańsze - wyjaśnia ekspert. - Bloki w Opolu, Jaworznie i Kozienicach na dobrą sprawę załatwiają problem tego pasma. Dla Ostrołęki tam za bardzo miejsca nie ma - ocenia Myślecki.

Daleko do węgla

Zwraca też uwagę na ujemną "rentę geograficzną" Ostrołęki. Na północnym wschodzie nie ma węgla; więc trzeba brać pod uwagę koszty jego transportu z lubelskiej Bogdanki i kopalń Górnego Śląska. W stosunku do bloków górnośląskich i opolskich Ostrołęka C z punktu widzenia ekonomii transportu jest na straconej pozycji.

Jak dodał Popczyk, jeszcze w czasie budowy elektrowni Ostrołęka B (uruchomionej w 1972 r.) powstała analiza porównawcza kosztów transportu węgla ze Śląska i budowy w Ostrołęce elektrowni, produkującej energię dla Polski Północno-Wschodniej z alternatywnym wariantem - budowy źródła na Śląsku i przesyłania energii. - Wówczas korzystniej wypadał wariant z budową w Ostrołęce. Ale dziś relacje ekonomiczne są już kompletnie inne - zauważył prof. Popczyk.

Kto sfinansuje elektrownię?

Dr Myślecki zauważa, że podmiotów finansujących budowę wielkich bloków energetycznych w Polsce jest niewiele. - Banki czy fundusze, które się w to angażują muszą wziąć pod uwagę, że finansując Ostrołękę pogarszają pozycję swoich aktywów zaangażowanych w pozostałe bloki tej klasy - zaznaczył.

- Uwzględniając negatywne oddziaływanie na istniejące bloki, potencjalnie negatywne stanowisko instytucji finansowych, które nie chcą pogarszać i tak naciągniętych zaangażowań w bloki już istniejące, ujemną rentę geograficzną Ostrołęki z powodu odległości od kopalni, wreszcie uwzględniając fakt, że ten blok nie będzie miał derogacji i nie wejdzie w pierwszą turę aukcji na moc, uważam, że budowa tego bloku jest ekonomicznie nieopłacalna, a z punktu widzenia systemu nieuzasadniona - powiedział ekspert.

Autor: MS / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ENERGA SA

Pozostałe wiadomości

W ciągu ostatniego roku majątek króla Karola III wzrósł o 30 milionów funtów, co dało mu awans o 20 miejsc w rankingu "The Sunday Times Rich List". Zestawienie najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii, podobnie jak przed rokiem, otwiera Gopi Hunduja wraz z rodziną.

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol z awansem

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol z awansem

Źródło:
BBC

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega, że "każda próba podszycia się pod ZUS to przestępstwo", za które grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zaznacza też, że oszuści stosują coraz bardziej wyrafinowane metody działań i apeluje do klientów, by byli ostrożni i nie dali się nabrać na manipulacje.

"To przestępstwo". ZUS alarmuje

"To przestępstwo". ZUS alarmuje

Źródło:
tvn24.pl

W piątkowym losowaniu w Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 120 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie duże wygrane w wysokości prawie 700 tysięcy złotych. Oto wyniki losowania Eurojackpot z 16 maja 2025 roku.

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Niespodziewany przełom w napięciu handlowym pomiędzy USA a Chinami wywołał falę aktywności w chińskich fabrykach i portach. Firmy w obydwu krajach spieszą się, aby jak najlepiej wykorzystać ogłoszone na początku tego tygodnia 90-dniowe zawieszenie ceł.

Walka z czasem o wykorzystanie 90-dniowego okna

Walka z czasem o wykorzystanie 90-dniowego okna

Źródło:
CNN

Amerykański koncern Microsoft zaoferował Komisji Europejskiej, że jego pakiet Office bez aplikacji Teams będzie tańszy, niż sprzedawany razem z tą aplikacją. To reakcje firmy na groźbę kary ze strony Brukseli.

Gigant chce uniknąć kary. Składa propozycję

Gigant chce uniknąć kary. Składa propozycję

Źródło:
PAP

Ukraina straciła ponad 770 milionów dolarów na nieudanych zakupach broni - ujawnił "Financial Times", zaznaczając, że wiele zamówionego sprzętu nigdy nie dotarło. To znaczący cios dla budżetu Kijowa, który na uzbrojenie wydał już od 6 do 8 miliardów dolarów.

Nieudane zakupy zbrojeniowe i ogromne straty Ukrainy

Nieudane zakupy zbrojeniowe i ogromne straty Ukrainy

Źródło:
PAP

Chińskie władze zatwierdziły budowę 10 nowych reaktorów jądrowych za 200 mld juanów (27,7 miliardów dolarów) o łącznej mocy około 12 tysięcy MW - podał japoński tygodnik "Nikkei Asia". Do 2030 roku Chiny mogą zostać światowym liderem w produkcji energii jądrowej.

Chiny chcą wyprzedzić USA. Jest zgoda na 10 reaktorów

Chiny chcą wyprzedzić USA. Jest zgoda na 10 reaktorów

Źródło:
PAP

Pekao, ING Bank Śląski, mBank, VeloBank, Credit Agricole, Bank Pocztowy i Toyota Bank - te instytucje finansowe zaplanowały przerwy techniczne w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach pojawią się utrudnienia w realizacji przelewów, płatnościami BLIK czy logowaniu do bankowości mobilnej.

Utrudnienia w siedmiu bankach. "Nie skorzystasz z BLIKA"

Utrudnienia w siedmiu bankach. "Nie skorzystasz z BLIKA"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas wizyty Donalda Trumpa w Abu Zabi ogłoszono współpracę w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji (AI) pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Umowy, których wartość oszacowano na ponad 200 miliardów dolarów, obejmują między innymi budowę największego poza granicami USA, kampusu sztucznej inteligencji, którego moc docelowa wyniesie 5 GW.

Amerykańskie zaawansowane technologie trafią do Emiratów

Amerykańskie zaawansowane technologie trafią do Emiratów

Źródło:
PAP, Reuters

Japoński producent samochodów Nissan ogłosił, że jest otwarty na współdzielenie swoich fabryk na całym świecie z chińską państwową firmą Dongfeng w ramach reorganizacji swojego biznesu.

Japoński koncern motoryzacyjny chce dzielić fabryki z chińską firmą

Japoński koncern motoryzacyjny chce dzielić fabryki z chińską firmą

Źródło:
BBC

Były prezydent USA Barack Obama, występując w czwartek na kongresie Impact w Poznaniu, podkreślił, że solidarność Stanów Zjednoczonych z Europą opiera się na ludziach, a nie na danej administracji. Dodał, że Amerykanie widzą "niewiarygodną hojność", którą Polska okazała Ukraińcom.

Obama o Polsce: Amerykanie widzą niewiarygodną hojność

Obama o Polsce: Amerykanie widzą niewiarygodną hojność

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump nie jest zadowolony z planu prezesa Apple, Tima Cooka. Koncern planuje produkcję iPhone'ów przeznaczonych na rynek amerykański w nowo wybudowanych zakładach w Indiach. - Wczoraj miałem mały problem z Timem Cookiem – powiedział prezydent USA w czwartek w Katarze.

Trump ma "mały problem" z szefem Apple'a

Trump ma "mały problem" z szefem Apple'a

Źródło:
CNN, PAP

W 2025 roku Polacy mogą kupić ponad 20 ton złota, co byłoby absolutnym rekordem - pisze piątkowa "Rzeczpospolita". Duże zainteresowanie inwestorów to efekt rosnących cen tego kruszcu.

To może być "absolutny rekord". Przełom na polskim rynku

To może być "absolutny rekord". Przełom na polskim rynku

Źródło:
PAP

Na wielu odcinkach dróg w Polsce "panuje chaos informacyjny" - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. NIK po kontroli orzekła, że wynika to z niewłaściwego ustawienia znaków, a co więcej, cały system zarządzania ruchem drogowym jest nieskuteczny.

"Panuje chaos". Wyniki kontroli

"Panuje chaos". Wyniki kontroli

Źródło:
PAP

Dyrektor finansowy sieci supermarketów Walmart zapowiedział podwyżki w sklepach ze względu na cła wprowadzone przez Donalda Trumpa. - Nigdy wcześniej nie było historycznego precedensu, aby ceny rosły tak wysoko i tak szybko - stwierdził John David Rainey.

"Tak wysoko i szybko". Amerykańska sieć ostrzega przed skutkami ceł Trumpa

"Tak wysoko i szybko". Amerykańska sieć ostrzega przed skutkami ceł Trumpa

Źródło:
PAP

W polskich stoczniach powstaną nowe jednostki - zapowiedział premier Donald Tusk. Wyjaśnił, ze chodzi o nowy żaglowiec i statek szkoleniowo-badawczy. Dodał, że wszędzie, gdzie to będzie możliwe, przetargi będą wygrywali polscy dostawcy i producenci.

Tusk: będziemy budowali statki

Tusk: będziemy budowali statki

Źródło:
PAP

Wiele państw zaktualizowało wytyczne dla turystów chcących odwiedzić USA. Po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa zmieniła się atmosfera i pojawiły się problemy - wskazuje BBC. I podaje zestawienie miejsc, które z powodzeniem zastąpią popularne amerykańskie destynacje.

Turystyczny efekt Donalda Trumpa. Oto alternatywy dla USA

Turystyczny efekt Donalda Trumpa. Oto alternatywy dla USA

Źródło:
BBC

Maj to czas pierwszych komunii świętych. Rodzice i opiekunowie skupiają się na przygotowaniu dziecka do przyjęcia tego sakramentu i do urządzenia tradycyjnego przyjęcia po tym wydarzeniu. Często nie zdają sobie jednak sprawy, że powinni przyjrzeć się, czy od prezentów, które otrzymała ich pociecha, należy zapłacić podatek od darowizny. Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że tylko w 2023 roku było prawie 15 tysięcy anonimowych donosów w sprawie podarunków z okazji komunii świętych.

Podatek od prezentów komunijnych. Kiedy trzeba go zapłacić

Podatek od prezentów komunijnych. Kiedy trzeba go zapłacić

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Według badania IBRiS, z powodu rosnących kosztów życia około 40 procent Polaków rezygnuje z uczestnictwa w wiosennych weselach, a niemal co trzeci odmawia zaproszenia na komunię lub chrzest. Goście najczęściej planują przeznaczyć od 401 do 750 złotych na prezent dla młodej pary.

Z tego powodu Polacy odmawiają udziału w weselach

Z tego powodu Polacy odmawiają udziału w weselach

Źródło:
PAP

Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że TikTok (należący do chińskiej firmy technologicznej ByteDance) łamie unijne przepisy, nie upubliczniając we właściwy sposób danych o reklamach wyświetlanych w serwisie. Firmie grozi kara w wysokości do 6 procent światowych obrotów, a nawet nakaz tymczasowego zawieszenia działania serwisu w UE.

Popularna aplikacja pod ostrzałem Brukseli

Popularna aplikacja pod ostrzałem Brukseli

Źródło:
Politico, PAP

Oszuści podszywają się telefonicznie pod naszych przedstawicieli - ostrzega Bankowy Fundusz Gwarancyjny. BFG zaznacza że jego pracownicy nigdy nie dzwonią do osób, które składały depozyty, by uzyskać od nich informacje o rachunkach i nie proszą o podanie haseł.

"Próba włamania na konto". Na to trzeba uważać

"Próba włamania na konto". Na to trzeba uważać

Źródło:
PAP

Brytyjski producent samochodów Jaguar Land Rover oświadczył, że nie zamierza produkować pojazdów w USA, ponieważ cła prezydenta Donalda Trumpa uderzają w przemysł motoryzacyjny.

Nie będą produkować w USA. Jasna deklaracja giganta

Nie będą produkować w USA. Jasna deklaracja giganta

Źródło:
BBC