Co ze SKOK-ami? Dzisiaj posiedzenie sejmowej komisji z udziałem szefa KNF

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe stały się jednym z głównych tematów politycznego sporutvn24

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe stały się jednym z głównych tematów politycznego sporu. PO wskazuje na patologie w kasach, wykazane w raportach Komisji Nadzoru Finansowego. PiS uważa, że temat jest instrumentalnie wykorzystywany w kampanii wyborczej. Dzisiaj o godz. 12:30 odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej Komisja Finansów Publicznych.

Podczas zamkniętego posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak ma przedstawić posłom kolejny raport na temat sytuacji w SKOK-ach.

Publikacje

To m.in. efekt publikacji prasowych na ten temat. W ubiegłym tygodniu najpierw "Wprost", a potem "Gazeta Wyborcza" napisały, że senator PiS i "twórca SKOK-ów Grzegorz Bierecki wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem i prezesem". Według "Wprost" i "GW" z materiałów zgromadzonych przez KNF wynika, że majątek zlikwidowanej w 2010 r. Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która kontrolowała system SKOK-ów i której prezesem był Bierecki, przekazany został do spółki będącej własnością kilku osób, w tym Biereckiego, mającego w niej najwięcej udziałów, nie zaś do instytucji w systemie SKOK np. do Kasy Krajowej. Sprawie tej poświęcone miało być pismo Andrzeja Jakubiaka, które otrzymali: premier Ewa Kopacz, marszałek Senatu oraz szefowie CBA i ABW. Kopacz, komentując doniesienia medialne oceniła, że "sytuacja jest bardzo poważna" i należy ją wyjaśnić. Sam Bierecki oświadczył, że zarzuty w mediach pod jego adresem - dot. wyprowadzenia pieniędzy z systemu SKOK-ów - to kłamstwa. Wystosował list do premier Kopacz jako "osoby sprawującej nadzór nad KNF". Prosi m.in. o udzielenie wyjaśnień, na jakiej podstawie prawnej przewodniczący KNF wystosował do niej pismo, co ono zawierało, do kogo (oprócz premier) i kiedy było skierowane. Według Biereckiego środki Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych nie były środkami publicznymi ani środkami spółdzielców. Były one - zapewnił - przekazane fundacji przez Światową Radę Unii Kredytowych "na konkretny cel" i dysponowane zgodnie z jej wolą. Bierecki zapowiedział, że będzie dochodził swoich praw w sądzie, "kierując pozwy przeciwko osobom i instytucjom powielającym skandaliczne oszczerstwa". Senator stwierdził też, że publikacje na jego temat pojawiają się w czasie intensywnej kampanii wyborczej. - Nie mam wątpliwości, że rzeczywistym celem brutalnego ataku są PiS oraz kandydat tej partii na prezydenta - pan Andrzej Duda - dodał. Jak ocenił, próbuje się odwrócić uwagę od "prawdziwych afer związanych z obozem władzy".

"Trzeba odsłonić ten cały układ"

Sprawą zajmuje się już gdańska prokuratura apelacyjna, po przekazaniu jej materiałów dotyczących SKOK-ów przez ABW. Według rzecznika PA w Gdańsku Mariusza Marciniaka postępowanie dotyczy podejrzenia "nieprawidłowości związanych z procesem likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, będącej głównym udziałowcem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej". - Nieprawidłowości te mogły doprowadzić do wywołania poważnej szkody materialnej w majątku tej instytucji finansowej - zaznaczył Marciniak. Sprawa wywołała też reakcje polityków PO, którzy zaczęli apelować o powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie SKOK-ów. Według posła PO Marcina Święcickiego "pod osłoną tego, iż coś się robi dla milionów ludzi, jednocześnie rozkwitł prywatny interes w postaci spółek, które otaczały SKOK-i, w postaci fundacji, która wykonywała usługi dla SKOK-ów, i w postaci krajowej kasy, której prezes zalecał SKOK-om korzystanie z tych spółek i fundacji". Zdaniem posła Bierecki zapewniał sobie "osłonę PiS-owskich polityków przez pośrednie finansowanie kampanii, pośrednie finansowanie rozmaitych imprez, pośrednie finansowanie mediów bardzo sprzyjających PiS-owi". Dlatego, jak stwierdził, "trzeba odsłonić ten cały układ".

Zaniepokojenie

W poniedziałek swoje stanowisko zajęła Kasa Krajowa SKOK. Wyraziła zaniepokojenie, że w debacie publicznej pojawił się "szereg nieuprawnionych zarzutów w stosunku do spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i ich funkcjonowania, które próbuje się włączyć w kampanię wyborczą". - Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są instytucjami finansowymi prowadzącymi działalność na rzecz swoich członków. Nie prowadzą one natomiast działalności politycznej - oświadczyła Kasa. Zwróciła też uwagę, że od 2012 r., gdy kasy zostały objęte nadzorem przez KNF, wokół nich istnieje "niestabilne otoczenie prawne". Ustawa to przewidująca - przypomniano - została przyjęta już w 2009 roku, ale prezydent Lech Kaczyński skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Dopiero prezydent Bronisław Komorowski wycofał ją z TK. Po objęciu kas nadzorem KNF, podkreśla Kasa Krajowa, nastąpił szereg niepokojących zdarzeń. "Doszło już do czterokrotnego określenia szczególnych zasad rachunkowości dla kas, praktycznie bez wystarczających okresów dostosowawczych. Kasy odprowadzają także należne składki z tytułu rezerwy obowiązkowej NBP oraz składki do BFG, dzięki czemu lokaty w kasach chronione są na takich samych zasadach jak w przypadku banków - do równowartości 100.000 EUR" - głosi komunikat Kasy Krajowej. Wątpliwości, jak czytamy, budzi także m.in. "prowadzenie przez KNF w stosunku do Kasy Krajowej postępowań mających na celu wprowadzenie w Kasie Krajowej zarządcy komisarycznego". Zaniepokojenie Kasy Krajowej wywołuje również "nieprzejrzysty obieg informacji wytwarzanych przez KNF, związanych z systemem kas oraz brak weryfikacji zawartych w nich informacji przez Komisję z Kasą Krajową". - W praktyce media mają lepszy dostęp do informacji wytwarzanych przez Komisję Nadzoru Finansowego niż reprezentująca interesy kas i kontrolująca kasy Kasa Krajowa - podkreślono. Sytuacja w SKOK-ach od lat ma tło polityczne. Kasy uważane są powszechnie za zaplecze finansowe PiS, a także sprzyjających temu ugrupowaniu mediów. Według innych mediów jednak już w 2012 roku doszło do pewnego napięcia między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a współzałożycielem systemu SKOK i nieformalnym liderem kas Grzegorzem Biereckim. Prezes PiS, według informacji medialnych, miał obawiać się aspiracji politycznych Biereckiego, który z racji możliwości finansowych ma duże poparcie wśród parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.

Jak było?

Od 2012 roku SKOK-i znalazły się też w centrum uwagi KNF. Politycy PiS motywują to m.in. faktem, że szef KNF Andrzej Jakubiak to były wiceprezydent Warszawy i zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz z PO. Jakubiak dwukrotnie w ciągu ostatnich miesięcy mówił o złej sytuacji kas na forum parlamentu. 19 lutego br. wypowiadał się na ten temat na forum sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Referował wtedy posłom m.in. najnowsze dane KNF dotyczące SKOK. Według niego sektor odnotował stratę w wysokości ok. 126 mln zł, a niedobór funduszy własnych to ok. 300 mln zł. - Sytuacja w sektorze nadal jest sytuacją trudną - zaznaczył Jakubiak. Przekonywał, że to, iż doszło do upadłości dwóch kas, a cały sektor znalazł się w trudnej sytuacji, nie było spowodowane nagłymi wydarzeniami, ale był to "proces, który narastał". Przypomniał, że dopiero od 2012 r. KNF sprawuje nadzór nad SKOK-ami. Ale właśnie między uchwaleniem ustawy w 2009 roku a jej ostatecznym wejściem w życie w 2012 nastąpił największy wzrost aktywów i depozytów SKOK-ów. Jednak, jak mówił, nie towarzyszył temu odpowiedni wzrost funduszy własnych, a dodatkowo nałożył się na to światowy kryzys finansowy. Stąd w kasach pojawiły się problemy, nastąpił m.in. wzrost kredytów przeterminowanych. Według Jakubiaka pod koniec 2014 r. 41 kas było objętych postępowaniem naprawczym. W stosunku do dwóch - SKOK Wołomin i SKOK Wspólnota - musiała zostać ogłoszona upadłość. Dwie kasy zostały przejęte przez banki. Szef KNF mówił posłom, że podczas czynności nadzorczych wobec pracowników Komisji i zarządców komisarycznych kas kierowane były "groźby o charakterze karnym" i niektórzy z nich muszą korzystać z ochrony policyjnej. Szef KNF mówił też o powstałej w grudniu 2007 r. i zarejestrowanej w Luksemburgu spółce SKOK-Holding, do której przekazane zostały m.in. udziały w spółkach zależnych od Kasy Krajowej SKOK. W końcu 2013 r. 81 proc. akcji w SKOK-Holding, zaznaczył, miała Kasa Krajowa SKOK. - Istotne jest to, że spółka nie zatrudnia pracowników, a zarząd jest dwuosobowy. Prezesem zarządu jest pan Grzegorz Bierecki - mówił. Dodał, że w 2013 r. sektor SKOK "poniósł na rzecz podmiotów kontrolowanych przez SKOK-Holding koszty w wysokości ponad 83 mln zł". Natomiast do końca 2013 r. "SKOK-Holding zakumulował zysk w kwocie 33 mln 800 tys. euro". - Kwota ta nie zasiliła jednak funduszu stabilizacyjnego kasy krajowej - mówił. Jakubiak przekonywał też, że po objęciu kas nadzorem KNF "nastąpiła istotna zmiana w sposobie nadzoru", który od tego momentu przestał być powiązany z samymi kasami "personalnie i biznesowo". Wcześniej bowiem w kasach "sprawozdawczo zyski rosły, ale faktycznie był to pusty pieniądz". - My tego wszystkiego nie robimy celowo, by komuś zrobić na złość, w niektórych kasach widzimy istotna poprawę - zaznaczył. Z wystąpieniem Jakubiaka polemizował wówczas prezes Kasy Krajowej SKOK Rafał Matusiak (który, jak mówił Jakubiak, nie uzyskał zgody KNF na objęcie swojej funkcji). Matusiak wyjaśniał, że system SKOK tworzą 52 kasy i każda jest samodzielnym podmiotem. Zdarzenia w jednej kasie nie mają wpływu na sytuację w innej. - Skumulowany wynik finansowy całego systemu jest faktycznie ujemny, ale ciekawe jest to, że wynik działalności podstawowej kasy wypracowały na poziomie dodatnim i wynosi on 634 mln zł - przekonywał. - Strata w ogromnym stopniu bierze się z odpisów na zdarzenia gospodarcze, do tworzenia których zmuszają nad kolejne przepisy i interpretacje - dodał. Z kolei poseł Jerzy Żyżyński (PiS) podkreślał, że w wielu krajach wspiera się rozwój małych instytucji kredytowych, tymczasem "u nas zaczyna się kampania niszczenia ich, poprzez jednostkowe przykłady przestępstw".

"Zorganizowana grupa przestępcza" w Wołominie?

20 listopada ubiegłego roku Jakubiak wypowiadał się na temat sytuacji w SKOK-ach na forum Senatu, gdzie dyskusja na ten temat trwała 7,5 godziny. Przy tej okazji doszło do gwałtownej bezpośredniej polemiki Jakubiaka z samym Biereckim. Jakubiak relacjonował senatorom, że KNF wykryła w działalności SKOK-ów bardzo dużo nieprawidłowości, m.in. niską jakość zarządzania. Przekonywał, że nadzorująca SKOK-i kasa krajowa nie wywiązywała się z ustawowej funkcji, pieniądze kas były transferowane za granicę. Mówił też o dramatycznych wydarzeniach wokół SKOK Wołomin. Według szefa KNF działała tam "zorganizowana grupa przestępcza", a osoba, która "stała na czele tego procederu, była zleceniodawcą próby zabójstwa" wiceprzewodniczącego KNF Wojciecha Kwaśniaka. Podkreślał, że nie była to tylko próba "uciszenia na kilkanaście miesięcy", jak to potem przedstawiano. - Widziałem pana przewodniczącego Kwaśniaka bezpośrednio po tym zdarzeniu, gdyby ktoś chciał kogoś wyeliminować na kilkanaście miesięcy, nie robiłby tego, co zrobił panu Kwaśniakowi - mówił Jakubiak. Do tej sprawy odnosił się m.in. w swojej polemice Bierecki. Kwestionował tezę o związkach SKOK tylko z jednym ugrupowaniem politycznym - PiS. - Sprawa SKOK Wołomin. Sprawcą i mózgiem całej tej operacji był Piotr P., podpułkownik WSI, prezes Fundacji Pro Civili, zrzeszającej wyrzuconych żołnierzy WSI, który publicznie chwalił się swoją znajomością z prezydentem Komorowskim i bywaniem w pałacu Prezydenckim - podkreślał. SKOK działają w Polsce od 1992 r. System kas oszczędnościowo-kredytowych jest częścią światowego ruchu związków kredytowych; ideą takich związków jest to, że grupa ludzi wspólnie gromadzi oszczędności i udziela sobie wzajemnie pożyczek. W rozumieniu prawa SKOK nie jest bankiem. Działa w oparciu o ustawę o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Od października 2012 roku SKOK-i objęte zostały nadzorem KNF. Jak podaje SKOK na swojej stronie internetowej w listopadzie 2014 r. Kasy obsługiwały blisko 2,5 mln członków, którzy powierzyli im ponad 15 mld zł depozytów.

Autor: mb//bgr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto główna wygrana nie padła. We wtorek będzie można wygrać pięć milionów złotych. Oto liczby, jakie wylosowano 22 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

- Jeśli zlikwidowane zostanie zwolnienie z cła przesyłek o wartości poniżej 150 euro, będzie to oznaczać objęcie cłem wszystkich przesyłek z krajów trzecich do Unii Europejskiej - powiedziała wiceszefowa Krajowej Administracji Skarbowej Małgorzata Krok.

Zakupy przez internet mogą być droższe

Zakupy przez internet mogą być droższe

Źródło:
PAP

PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, mBank i Alior Bank - między innymi te instytucje finansowe zapowiedziały na najbliższe dni prace serwisowe. W niektórych przypadkach mogą pojawić się problemy z płatnościami, wypłatą pieniędzy z bankomatów oraz dostępem do strony internetowej i aplikacji.

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy czwarte treści promowanych przez algorytmy na niemieckim TikToku i X, czyli dawnym Twitterze, miało pozytywny wydźwięk dla prawicy, głównie skrajnej Alternatywy dla Niemiec (Afd) - wynika z analizy międzynarodowej organizacji Global Witness. Najbliższe wybory do Bundestagu odbędą się już w najbliższą niedzielę.

Algorytmy promują skrajną prawicę

Algorytmy promują skrajną prawicę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niektóre osoby mogą niedługo stracić dostęp do mObywatela. Od 25 lutego użytkownicy aplikacji w wersji 4.50.0 i niższej nie będą już mogli z niej korzystać. Aby móc nadal jej używać, konieczna jest aktualizacja.

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Źródło:
tvn24.pl

Firma Birkenstock próbowała przed niemieckim sądem zastrzec projekt swoich sandałów jako sztukę, tak by w konsekwencji były one chronione prawami autorskimi. Chciała w ten sposób powstrzymać konkurencję przed sprzedażą sandałów z korkową podeszwą. Z takim rozumowaniem sąd zgodzić się jednak nie chciał.

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Źródło:
BBC

Microsoft zaprezentował nowy chip, który, jak stwierdza firma, pokazał, że obliczenia kwantowe są "kwestią lat, a nie dziesięcioleci". Gigant z Redmond dołączył do Google i IBM w prognozach, że fundamentalna zmiana w technologii komputerowej jest znacznie bliższa, niż ostatnio sądzono.

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Źródło:
Reuters

U wybrzeży Gotlandii doszło do kolejnego przerwania podmorskiego kabla na Morzu Bałtyckim - poinformowały w piątek szwedzkie władze. Prokuratura w Sztokholmie wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Polskich Portów Lotniczych odwołała Andrzeja Ilkowa z funkcji prezesa zarządu Polskich Portów Lotniczych - poinformowała spółka w komunikacie.

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni. Jeśli z tych 300 propozycji połowa zostanie wdrożona szybką ścieżką, to będzie to gigantyczny sukces – ocenił w piątek w Radiu ZET prezes InPostu Rafał Brzoska. Przedsiębiorca podkreślił, że nie chce wchodzić do polityki. - Jestem z krwi i kości człowiekiem biznesu, filantropem, myślę niezłym ojcem i niezłym mężem - powiedział Brzoska.

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Źródło:
PAP, Radio ZET