W poniedziałek ruszył ostatni etap wdrażania nowego standardu nadawania telewizji naziemnej. Za sprawą decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) zmiana ta została odroczona o ponad półtora roku dla telewizji państwowej. - Każdy człowiek ma prawo dostępu do informacji gwarantowane konstytucyjnie. Tu mamy do czynienia z sytuacją, gdy to prawo dostępu do informacji zostało wobec pewnej grupy ludzi ograniczone - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. Zapowiedział przy tym, że zamierza wystąpić w tej sprawie do prezesa UKE.
Zaplanowana na ten rok przez Komisję Europejską zmiana sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, polegająca na zamianie dotychczasowego systemu DVB-T/MPEG-4 na DVB-T2/HEVC, jest związana z uwolnieniem częstotliwości z zakresu 700 MHz na potrzeby sieci telefonii komórkowej. Nowy standard telewizji naziemnej umożliwia dostęp do większej liczby bezpłatnych programów telewizyjnych oraz poprawę jakości obrazu i dźwięku.
Jednocześnie 20 czerwca 2022 roku prezes UKE Jacek Oko na wniosek MSWiA wydał decyzję, za sprawą której w przypadku multipleksu MUX3 "zmiana systemu emisji z DVB-T/AVC na DVB-T2/HEVC nastąpi nie później niż do dnia 1 stycznia 2024 r.". Oznacza to, że telewizja rządowa będzie mogła nadawać dłużej w dotychczasowym standardzie w ramach MUX3 (MUX3 tworzą programy: Telewizja Polska I, Telewizja Polska II, program regionalny, TVP Polonia oraz inne programy nadawane przez Telewizję Polską S.A., na które Telewizja Polska S.A. uzyska koncesję oraz usługi dodatkowe).
Dla osób bez odpowiedniego telewizora lub dekodera oznacza to dostęp do wyłącznie do kanałów telewizji państwowej.
- O ile mi wiadomo, 2,5 miliona osób ta sytuacja dotyczy, więc to jest bardzo dużo. To jest prawo dostępu do informacji - każdy człowiek ma prawo dostępu do informacji gwarantowane konstytucyjnie. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy to prawo dostępu do informacji zostało wobec pewnej grupy ludzi ograniczone. Mamy do czynienia z pewnym zaburzeniem równości w tym zakresie. Zaburzenie równości jest dopuszczalne wyłącznie w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.
- W związku z tym zamierzam wystąpić do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, żeby wyjaśnił i uzasadnił, jakie przyczyny, znajdujące oparcie w ustawie - bo przypominam, że takie oparcie powinno być - przesądziły właśnie o takiej, a nie innej decyzji i dlaczego stacjom komercyjnym nie stworzono tego typu też możliwości - dodał Wiącek. Jak powiedział, będzie oczekiwał na wyjaśnienie.
Jednocześnie rzecznik praw obywatelskich nie wykluczył, że zażąda od UKE wycofania się z tej decyzji. - Jak się zapoznam z przyczynami, ocenię te przyczyny z punktu widzenia przesłanek ustawowych i konstytucyjnych, to wtedy wystąpię z taką prośbą - powiedział Marcin Wiącek.
Rzecznik praw obywatelskich zwracał uwagę, że przyszły rok jest rokiem wyborczym. Jesienią 2023 roku mają się odbyć w Polsce wybory parlamentarne i samorządowe. - W roku wyborczym, w czasie, gdy jest prowadzona kampania wyborcza, pluralizm mediów, równy dostęp do informacji jest szczególnie istotny i szczególnie wrażliwy z punktu widzenia rzetelności wyborów, więc też będę chciał ustalić, czy ta wrażliwość towarzyszyła wydaniu tej decyzji przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej i wtedy wypowiem się w tej kwestii - zapowiedział gość "Faktów po Faktach" w TVN24.
Wspólne oświadczenie nadawców komercyjnych
TVN, Polsat, TV Puls i Kino Polska wydały w piątek wspólne oświadczenie dotyczące zmiany standardu nadawania naziemnych stacji telewizyjnych i faworyzowania telewizji rządowej.
"27 czerwca zakończy się proces zmiany częstotliwości i standardu nadawania naziemnych stacji telewizyjnych – z DVB-T na DVB-T2. W wyniku decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej na wniosek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji inaczej potraktowano telewizje prywatne, a inaczej telewizję publiczną, która w przeciwieństwie do nadawców komercyjnych nie musi przechodzić na nowy standard nadawania DVB-T2" - napisano w oświadczeniu.
"Oznacza to, że proces refarmingu i zmiany standardu nadawania został przeprowadzony w sposób znacząco odmienny od ustaleń poczynionych w ostatnich 2 latach w gronie nadawców, UKE, KRRiT oraz Ministerstwa Cyfryzacji. W efekcie około 2,5 mln widzów pozostaje bez możliwości odbierania ogólnodostępnych kanałów Polsatu, TVN, TV Puls, Kino Polska oraz wielu innych" - czytamy w oświadczeniu.
"Przeciwstawiamy się niesprawiedliwym działaniom, które pozbawiają dużą część widzów telewizji naziemnej dostępu do ulubionych kanałów oraz traktują w sposób dyskryminujący wszystkich nadawców komercyjnych, faworyzując telewizję publiczną" - dodano.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24