W dzisiejszym programie "Biznes dla ludzi" spłata kredytu hipotecznego z darowizny. Paweł Blajer zapytał eksperta m.in. o to, czy taki fakt trzeba zgłaszać do urzędu skarbowego.
Młodzi ludzie chcąc się usamodzielnić często zmuszeni są do zaciągnięcia wieloletniego kredytu przeznaczonego na zakup mieszkania. Z racji trudnej sytuacji na rynku pracy, młodego wieku, braku doświadczenia zawodowego, niestabilnej formy zatrudnienia jego otrzymanie i późniejsze spłacanie nie jest łatwe. Często jedynym wyjściem jest pomoc rodziców. Jakie wiążą się z tym konsekwencje prawne i skarbowe?
Generalnie rzecz biorąc można wyróżnić dwa przypadki: kiedy rodzic daje dziecku pieniądze np. na wkład własny lub na spłatę części kredytu oraz gdy jest współkredytobiorcą, który np. pomaga w spłacie miesięcznych rat.
W jednym i drugim przypadku podatku płacić nie musimy. Ale ważne zastrzeżenie: - Jeśli jako dziecko otrzymamy pieniądze od rodziców, będzie to klasyczna darowizna. Będziemy musieli ją zgłosić do urzędu skarbowego w ciągu pół roku od daty otrzymania pieniędzy. Jako zerowa grupa podatkowa będziemy jednak zwolnieni z podatku od darowizn - podkreśla Grzegorz Baran, doradca podatkowy z KPP Baran&Pluta.
A co jak rodzice są współkredytobiorcami lub pomagają w spłacie? - Wtedy sytuacja zmienia się diametralnie. Z punktu widzenia prawa podatkowego nie jest to darowizna. Nasi rodzice stają się bowiem współdłużnikami. W tym przypadku też nie będzie obowiązku podatkowego, ponieważ fiskus wychodzi z założenia, że to nie jest żaden spadek ani darowizna. Jest to wspólny dług - nasi rodzice są tak samo zobowiązani do spłaty tego długu jak my. Są oni wymienieni w umowie z bankiem jako współkredytobiorcy - dodaje ekspert. W takim przypadku ważne jest, aby rodzice byli wyszczególnieni w umowie kredytowej jako współkredytobiorcy. "Biznes dla ludzi" w TVN24 Biznes i Świat od poniedziałku do piątku o 18.15
Autor: red. / Źródło: TVN24 Biznes i Świat