Daniel Obajtek, którego premier Beata Szydło powołała dzisiaj na p.o. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jest oskarżony o korupcję i oszustwo. - Zarzuty dotyczą m.in. przyjęcia przez niego korzyści majątkowej w wysokości 50 tys. zł - powiedział tvn24bis.pl Jacek Klęk, rzecznik Sądu Okręgowego w Sieradzu, który prowadzi sprawę. Resort rolnictwa poinformował, że wiedział o zarzutach, a sytuacja w której znalazł się Obajtek, nie wpłynie na realizację powierzonych mu zadań.
Jak poinformował dzisiaj resort rolnictwa, Andrzej Gross został odwołany z funkcji prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z powodu nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu informatycznego. Polityk PSL pełnił tę funkcję od 13 lutego 2013 roku.
Na wniosek ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela premier Beata Szydło powierzyła w piątek Danielowi Obajtkowi pełnienie obowiązków prezesa ARiMR do czasu powołania nowego szefa agencji.
Korupcja i oszustwo
Obajtek to były wójt gminy Pcim (woj. małopolskie), który jest oskarżony o korupcję i oszustwo. Jego sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Sieradzu. - Jest jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego. W tej samej sprawie odpowiada siedmioro innych oskarżonych. Pierwszy termin rozprawy, na której sąd zakłada, że oskarżeni złożą wyjaśnienia, odbędzie się 21 grudnia. Są wyznaczone także kolejne terminy na styczeń i luty 2016 roku - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Jacek Klęk, rzecznik sieradzkiego sądu. Jak dodaje, w tym postępowaniu Obajtkowi zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw. - Pierwsze to przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 50 tys zł. w związku z zajmowaną funkcją. Drugi zarzut nie jest związany z pełnieniem funkcji publicznej. Dotyczy oszustwa z 2003 roku - tłumaczy rzecznik.
Radca ministra Dariusz Mamiński powiedział w rozmowie z tvn24bis.pl, że Krzysztof Jurgiel, wnioskując do premiera o powierzenie pełnienia obowiązków prezesa ARiMR Danielowi Obajtkowi, posiadał wiedzę na temat sytuacji, w jakiej się znalazł się w związku z kierowanymi przeciwko niemu zarzutami.
Danielowi Obajtkowi zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw. Pierwsze to przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 50 tys zł. w związku z zajmowaną funkcją. Drugi zarzut nie jest związany z pełnieniem funkcji publicznej. Dotyczy oszustwa z 2003 roku. Jacek Klęk, rzecznik sieradzkiego sądu
Przypomniał, że zgodnie z art. 42 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. - W związku z powyższym, sytuacja w której znalazł się Pan Daniel Obajtek, nie wpłynie na realizację powierzonych mu zadań - podkreślił Mamiński.
Daniel Obajtek pojawił się w kampanii PiS. W sierpniu Beata Szydło, wówczas jeszcze kandydatka PiS na premiera przyjechała do Pcimia i wraz z ówczesnym wójtem Obajtkiem pomagała w remoncie miejscowej szkoły podstawowej, która na początku roku ucierpiała w wyniku wichur.
- Szkoła nie nadawała się do użytku, został zniszczony dach. Wójt Daniel Obajtek wystąpił do ministerstwa o wsparcie, ale przeciągające się procedury doprowadziły do tego, że decyzja zapadła dopiero w czerwcu. Teraz przetarg musi zostać ogłoszony. Zanim wykonawcy zostaną ogłoszeni minie dużo czasu. Zbliża się rok szkolny, dlatego postanowiliśmy razem z rodzicami przyjść i przygotować tę szkołę na rok szkolny - wyjaśniała Szydło.
Przez kłopoty
Powodem odwołania dotychczasowego prezesa tej instytucji Andrzeja Grossa są nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu informatycznego w ARiMR - poinformowało ministerstwo.
O problemach z systemem informatycznym do obsługi płatności bezpośrednich w 2015 r. mówił Gross w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. Podkreślał, że nowy system jest zdecydowanie bardziej skomplikowany niż w poprzednich latach. Od tego roku w ramach dopłat bezpośrednich pojawiły się nowe rodzaje płatności, m.in. dopłata za tzw. zazielenienie czy obszary ekologiczne.
Gross zapewniał w środę, że wypłaty dopłat bezpośrednich rozpoczną się od 1 grudnia, choć Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma kłopoty z budową systemu informatycznego. - Mogę powiedzieć z całą stanowczością, że system biorąc pod uwagę jego dynamikę, może naliczać i generować listy, zlecić płatności po to, by od początku grudnia rozpocząć proces wypłat - mówił Gross.
Reakcja ministerstwa
Jak dodał, o problemach z systemem informatycznym zostało poinformowane ministerstwo rolnictwa. Takie pismo dostał kilka dni temu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel - mówił w środę Gross.
Gross tłumaczył ponadto, że termin wdrożenia I etapu systemu określony został na 18 listopada br. Na początku października firma zajmująca się budową systemu informatycznego (ASSECO - PAP) wskazała, że nie przygotuje systemu na czas, tłumacząc się jego skomplikowaniem. Agencja nie przyjęła tej informacji, żądając wywiązania się z tego zadania. Gross dodał, że wykonawca nie uniknie kar, które wynoszą 20 proc. od wartości poszczególnych elementów.
Obecny system, tworzony na potrzeby nowej Wspólnej polityki rolnej będzie kosztował 44 mln zł, podczas gdy system budowany w 2003 r. - ok. 200 mln zł.
Firma przedstawiła harmonogram prac, z którego wynikało, że pierwszy etap systemu obejmujący kontrolę administracyjną i naliczanie płatności bez sankcji będzie gotowy na 7 grudnia. W ostatni wtorek firma jednak dostarczyła system, który jest obecnie wdrażany w Agencji - wyjaśniał Gross na środowym posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa, dodając jednocześnie, że dopłaty bezpośrednie są dla Agencji priorytetem.
Obecny na posiedzeniu komisji wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki potwierdził, że dopłaty ruszą 1 grudnia, ale będą one "okrojone". Dostaną je w pierwszej kolejności rolnicy posiadający gospodarstwa do siedmiu hektarów, bez dodatkowych dopłat wynikających z nowego systemu. Dodał, że przeprowadzenie w Agencji audytu wewnętrznego zostało zlecone przez ministra Krzysztofa Jurgiela. Audyt będzie przeprowadzony bardzo szybko, by móc podejmować działania naprawcze.
Autor: gry / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Rolnictwa