Ceny prądu pod napięciem. "Gdzieś ta podwyżka musi nastąpić"

[object Object]
Eksperci o argumentach za podwyżkami cen prąduTVN24 BiS
wideo 2/5

Im mniejszy będzie ruch cen energii w grupie taryfowej G, obejmującej gospodarstwa domowe, tym większy będzie w pozostałych grupach odbiorców, które już dziś płacą za prąd znacznie więcej od zwykłego Kowalskiego - zauważył w czwartek prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando. Wcześniej minister energii Krzysztof Tchórzewski przekonywał, że opłaty za prąd nie wzrosną, co jednak - jak przyznał - stanowi "zagrożenie dla rentowności" energetycznych koncernów.

Rosnące w ostatnim czasie hurtowe ceny energii elektrycznej oraz perspektywa wzrostu taryfy dla gospodarstw domowych w przyszłym roku były w czwartek wśród tematów XV Kongresu Nowego Przemysłu – jednego z wydarzeń trwającej w Katowicach konferencji gospodarczej Nowy Przemysł Expo.

W ocenie prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE), o skali potencjalnego wzrostu cen prądu w przyszłym roku będzie można bardziej szczegółowo mówić za kilka tygodni, gdy sprzedawcy prądu złożą w urzędzie swoje wnioski taryfowe na przyszły rok.

Ceny energii w górę

Bando przyznał, że rynkowe ceny energii rosną i – jak przewiduje – będą rosnąć. Jednak to, na ile przełoży się to na taryfę dla gospodarstw domowych, zależy od wielu czynników – przede wszystkim od kształtu wniosków spółek i stanowiska właściciela firm energetycznych, którym jest minister energii.

- Minister energii, pełniący jednocześnie rolę właściciela i prawodawcy - co jest jednak pewnym ewenementem na skalę europejską - powiedział jasno: zastanowimy się, czy (spółki - red.) mogą prosić o wzrost taryfy (w grupie G - red.) - powiedział Bando. Ocenił, że to od woli właściciela będzie zależało, czy spółki ostatecznie złożą wnioski o podwyżki w taryfie dla gospodarstw domowych i jak dużego wzrostu będą oczekiwać.

- Ale gdzieś te firmy muszą tę dziurę (wynikającą z wzrostu cen hurtowych - red.) wypełnić - najczęściej wypełniają ją w grupie taryfowej C, czyli małych i średnich przedsiębiorstw działających na niskim napięciu. Tam rachunek jest dwa razy droższy niż w gospodarstwach domowych. To jest to, co mnie szczególnie martwi – powiedział prezes URE.

Ucierpią przedsiębiorstwa

Jak ocenił, "jeżeli wola właściciela będzie taka, aby nie przekładać prezesowi URE wniosków na podwyżkę ceny energii dla gospodarstwa domowego, to jest jednoznaczne z tym, że gdzieś ta podwyżka musi nastąpić". - Im mniejszy ruch cenowy będzie w grupie G, tym większy będzie w pozostałych grupach - mówił.

- Jeżeli mówimy o rozwoju przedsiębiorczości, o kreowaniu miejsc pracy w małych i średnich przedsiębiorstwach, to tego typu działanie jest zupełnie w odwrotną stronę. To jest problem, który bardzo mnie martwi, bo zetknę się z z nim prawdopodobnie już za miesiąc i zupełnie nie wiem, jakie będą decyzje spółek i jak będą chciały wypełnić te luki w przypadku, kiedy właściciel powie: nie, nie składajcie wniosków (o podwyżki w grupie G - red.) – mówił Bando.

Prezes URE przypomniał, że na wysokość rachunku, jakie gospodarstwo domowe płaci za prąd, składa się nie tylko cena energii, ale także (mniej więcej w połowie) koszt jej dystrybucji: opłaty stałe i zmienne oraz związane np. ze wsparciem odnawialnych źródeł energii (OZE).

- Jeżeli chcielibyśmy mówić o tym, że wielkość rachunku dla gospodarstw domowych nie wzrośnie, to znaczy, że kiedy towar (energia – red.) nie będzie rósł na rachunku, to również nie może rosnąć część dystrybucyjna, a ta część urośnie – ocenił Bando. Wśród przyczyn wzrostu w tej części wymienił m.in. koszty modernizacji sieci dystrybucyjnych oraz konieczność sfinansowania różnych form pomocy państwa, np. dla energii odnawialnej czy kogeneracji.

- W zeszłym roku nie płaciliśmy opłaty OZE (...), ponieważ była wystarczająca ilość zgromadzonych środków na rachunku; w tym roku już tak dobrze nie będzie. W tym roku, w związku z uruchomieniem aukcji OZE (...) trzeba będzie zapłacić za pomoc państwa dla źródeł odnawialnych. Już z tego tytułu część dystrybucyjna wzrośnie (...). Jeżeli chcemy, aby rachunek był stały, to cena za towar musi spaść. To jest wielki znak zapytania – powiedział prezes.

Wyjątkowa sytuacja

Bando ocenił, że takiej jak obecnie sytuacji na rynku energii nie było od sześciu lat, od kiedy kieruje Urzędem Regulacji Energetyki. - Co z tego wyjdzie, zobaczymy w grudniu – podsumował prezes, podkreślając, że to nie URE określa pułapy cenowe i kreśli scenariusze ewentualnego wzrostu cen. „

- Urząd pracuje nad tym, co dostanie we wnioskach (taryfowych - red.) od spółek – mówił prezes. Przypomniał, że dotąd najczęściej URE "ścinał" proponowane przez spółki taryfy.

- Strasznie ciekaw jestem, co będzie w tym roku, jakie będą wnioski spółek. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że ceny rosną - to, czy rosną o 10, czy 20 proc., to inna kwestia - ceny rosną i będą rosnąć – ocenił prezes URE. Jak mówił, w Polsce brakuje dyskusji na temat kosztów transformacji energetycznej oraz tego, kto powinien je ponosić: gospodarstwa domowe czy inne grupy odbiorców.

- Dzisiaj stajemy przed bardzo poważnym problemem - z jednej strony są głosy wyborców, bo mamy maraton wyborczy, z drugiej strony są głosy milionów podmiotów gospodarczych i ludzi pracujących w tych podmiotach, którzy boją się o swoją pracę – powiedział Bando wskazując na małe i średnie firmy - np. piekarnie i małe zakłady, które już obecnie płacą za prąd 2-3-krotnie więcej od gospodarstw domowych.

Prezes URE negatywnie ocenił fakt, że obecnie w Polsce w jednym ręku – ministra energii – skupiona jest zarówno własność spółek energetycznych, jak i przygotowywanie regulacji prawnych dla sektora. Zaznaczył, że obecnie wiele krajów - nie tylko Polska - zmaga się z rozchwianiem rynku energii i zastanawia się nad wprowadzeniem regulacji.

Duża zmienność

Uczestniczący w czwartkowej dyskusji przedstawiciele spółek energetycznych oceniali, że obecnie sytuacja na hurtowym rynku energii jest bardzo dynamiczna.

Wiceprezes spółki Energa Obrót Jan Chlebowicz prognozował, że niebawem, po fali dużych, trudnych wcześniej do przewidzenia wzrostów cen, spodziewana jest ich korekta. - Nie widzieliśmy i nie widzimy przesłanek do tak skokowego wzrostu tych cen (...). Prawdopodobnie czeka nas korekta co najmniej do poziomu cen z połowy roku, ale to się okaże – ocenił Chlebowicz.

Prezes spółki Polenergia Obrót Arkadiusz Zieleźny oszacował, że obecnie ceny uprawnień do emisji CO2 zmierzają w kierunku 19 euro za tonę, a rynkowa cena energii "testuje” – jak mówił – obecnie cenę 280 zł za megawatogodzinę, wobec najwyższych transakcji w cenie 316 zł jeszcze w miniony czwartek. - Rynek jest nieprawdopodobnie rozchwiany i bardzo trudno jest wyrokować, gdzie ta prawdziwa cena się dzisiaj znajduje – mówił.

ME: nikt nie mówi o podwyżkach

Zwykłych odbiorców prądu, a jednocześnie wyborców, konsekwentnie uspokaja minister energii Krzysztof Tchórzewski. Pytany w środę przez dziennikarzy, czy trzeba się liczyć z podniesieniem rachunków za energię dla gospodarstw domowych, Tchórzewski odparł, że "nikt nie mówi o podniesieniu rachunków", ale w takiej sytuacji "jest pewne zagrożenie rentowności przedsiębiorstw". Zapewnił, że bezpieczeństwo energetyczne dla obywateli jest priorytetem dla rządu. W ubiegłym tygodniu Tchórzewski spotykał się z komisarzem ds. energii i zmian klimatycznych Miguelem Arias Canetem i komisarz ds. pomocy publicznej Margrethe Vestager. Szef polskiego resortu energii zwrócił się z pisemną prośbą do komisarzy unijnych, by przyjrzeli się ostatnim dużym wzrostom cen uprawnień emisji CO2, co ma wpływ na giełdowe ceny energii. Wcześniej "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że spółki energetyczne dostały zakaz wnioskowania o podwyżki dla gospodarstw domowych na 2019 rok, pomimo rosnących cen węgla i emisji CO2. Część rozmówców gazety uważała, że zamrożenie taryf jest swego rodzaju "kiełbasą wyborczą" przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Autor: //dap / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Inflacja w lipcu 2025 roku wyniosła 3,1 procent rok do roku - wynika z tak zwanego wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,3 procent.

Wzrost cen w Polsce. Są nowe dane

Wzrost cen w Polsce. Są nowe dane

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk skomentował czwartkowe dane GUS dotyczące wzrostu cen w Polsce. "Inflacja ostro w dół! Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych.

"Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny"

"Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny"

Źródło:
PAP

W 2026 roku nie będzie podwyżki kwoty wolnej od podatku; w 2027 roku jej wprowadzenie może być bardzo trudne - poinformował w czwartek minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.

"Może być bardzo trudne". Minister o kwocie wolnej od podatku

"Może być bardzo trudne". Minister o kwocie wolnej od podatku

Źródło:
PAP

Musimy położyć na stole kwestię kwoty wolnej od podatku - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 Ryszard Petru, poseł Polski 2050. Polityk mówił też o składce zdrowotnej. - Jeżeli nic nie zrobimy, to ona wzrośnie w przyszłym roku - przekonywał.

Petru o składce zdrowotnej. "Będzie to nasza wina"

Petru o składce zdrowotnej. "Będzie to nasza wina"

Źródło:
TVN24

Koszty ceł ponoszone przez koncern motoryzacyjny Ford sięgną w 2025 roku około dwóch miliardów dolarów - poinformowała spółka. To więcej, niż zakładano wcześniej, mimo że większość produkcji Forda odbywa się na terenie Stanów Zjednoczonych.

Cła Trumpa uderzają w giganta. Potężny rachunek

Cła Trumpa uderzają w giganta. Potężny rachunek

Źródło:
BBC

Propozycja dokładania nowych środków jest atrakcyjna z punktu widzenia beneficjentów, jednak jej realizacja wiąże się z koniecznością znalezienia źródeł finansowania, co oznacza zwiększenie zadłużenia - powiedział prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk, komentując pomysł prezydenta elekta Karola Nawrockiego dotyczący waloryzacji emerytur.

"I to jest fair rozwiązanie". Ważny głos w sprawie propozycji Nawrockiego

"I to jest fair rozwiązanie". Ważny głos w sprawie propozycji Nawrockiego

Źródło:
PAP

Maciej Berek, minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, poinformował, że niedługo zostanie przedstawiona nowa koncepcja zmiany podatku Belki. Podatek nie będzie zlikwidowany, ale ma być "inaczej wyskalowany.

"Inaczej wyskalowany". Minister o zmianach w podatku

"Inaczej wyskalowany". Minister o zmianach w podatku

Źródło:
PAP

- Na pewno na rok 2026 tego nie będzie - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk o podniesieniu kwoty wolnej od podatku. Podwyżka kwoty wolnej była jednym ze "stu konkretów" KO w kampanii z 2023 roku. - Pracujemy na tym - zapewnił szef rządu.

Kiedy podwyżka kwoty wolnej od podatku? Premier stawia sprawę jasno

Kiedy podwyżka kwoty wolnej od podatku? Premier stawia sprawę jasno

Źródło:
TVN24

- Inflacja w Polsce w lipcu prawdopodobnie spadnie w okolice 3 procent, a w sierpniu "będzie z dwójką z przodu" - poinformował premier Donald Tusk w programie "Fakty po Faktach" w TVN24.

Tusk: to jest kwestia poufna, ale domyślam się

Tusk: to jest kwestia poufna, ale domyślam się

Źródło:
tvn24.pl

Stopy procentowe w USA pozostały na dotychczasowym poziomie. Taką decyzję podjął Komitet do spraw Operacji na Otwartym Rynku (FOMC) działający przy amerykańskim banku centralnym. Stało się tak pomimo trwającej od kilku miesięcy presji ze strony Donald Trumpa.

Presja Trumpa nie pomogła. Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Presja Trumpa nie pomogła. Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

Rezerwują bilety, tygodniami planują wymarzony wyjazd, a na lotnisku przy bramkach słyszą, że nie polecą - bo brakuje miejsc. Spędzający sen z powiek urlopowiczom overbooking to stała i całkowicie legalna praktyka linii lotniczych. Pasażer może liczyć na odszkodowanie, czasem też na dodatkowe świadczenia, ale nie zawsze rekompensuje to wydatki i stracony urlop. Eksperci nie mają złudzeń: overbooking to pewne ryzyko, ale jest sposób, by je ograniczyć.

Masz bilet, ale nie polecisz. "Tacy pasażerowie są wygodniejsi do usunięcia"

Masz bilet, ale nie polecisz. "Tacy pasażerowie są wygodniejsi do usunięcia"

Źródło:
TVN24+

Koniec z limitem 100 mililitrów płynów w bagażu podręcznym na lotniskach, które używają określonego typu skanera - taką informację przekazała rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna Kaisa Itkonen. W Polsce mają je lotniska w Lublinie i Poznaniu.

Rewolucja w podróżach, ale tylko na niektórych lotniskach

Rewolucja w podróżach, ale tylko na niektórych lotniskach

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump poinformował w środę, że nałoży 25-procentowe cła na towary z Indii i nieokreśloną "karę" za kupowanie rosyjskiej ropy naftowej. Zapowiedział też, że nie opóźni terminu wejścia w życie wyższych ceł dla większości krajów.

Trump nałoży cła na "przyjaciół"

Trump nałoży cła na "przyjaciół"

Źródło:
PAP

Banki będą musiały sprawdzać w bazie PESEL, czy ich klient żyje, jeśli przez pięć lat jego konto będzie nieaktywne. Nowelę Prawa bankowego w tej sprawie przyjęła senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych. Teraz trafi ona na posiedzenie plenarne izby wyższej parlamentu.

Będą sprawdzać, czy klient żyje. Zielone światło z komisji

Będą sprawdzać, czy klient żyje. Zielone światło z komisji

Źródło:
PAP

"Zatrzymajmy CYFROWY DZIKI ZACHÓD" - napisał na platformie X wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wyraził w ten sposób swój sprzeciw wobec współpracy Poczty Polskiej z chińską platformą zakupową Temu. Poczta broni się, że Temu działa legalnie i jest zarejestrowana w Unii Europejskiej.

Wicepremier krytykuje Pocztę Polską za współpracę z Chińczykami

Wicepremier krytykuje Pocztę Polską za współpracę z Chińczykami

Źródło:
PAP

W związku z nadchodzącym rokiem szkolnym sieci takie jak Biedronka, Lidl, Auchan, Kaufland i Żabka ogłosiły specjalne promocje. Rabaty, zniżki i vouchery pozwolą zaoszczędzić na zakupach nawet do 300 złotych - wynika z informacji przekazanych przez sieci.

300 plus. Szkolne promocje w sieciach

300 plus. Szkolne promocje w sieciach

Źródło:
tvn24.pl

Może wzrosnąć liczba osób bez pracy - wynika ze Wskaźnika Rynku Pracy, który ma z wyprzedzeniem informować o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia. Sytuacja na rynku pracy staje się coraz trudniejsza - pracodawcy nie kwapią się z zatrudnianiem nowych osób, a ofert pracy jest dużo mniej.

Ciemne chmury nad rynkiem. "Liczba ofert spadła"

Ciemne chmury nad rynkiem. "Liczba ofert spadła"

Źródło:
PAP

W celu zwiększenia bezpieczeństwa granic Unii Europejskiej 12 października zostanie uruchomiony cyfrowy system rejestrujący wjazdy i wyjazdy osób z krajów trzecich. System ten pozwoli na odejście od stempli w paszportach.

Ten system ma zastąpić stemplowanie paszportów

Ten system ma zastąpić stemplowanie paszportów

Źródło:
PAP

Aż 126,7 miliardów euro mają wynieść wydatki Niemiec na inwestycje w 2026 roku. Ta rekordowa kwota została zawarta w projekcie budżetu oraz kilkuletnim planie finansowym, które zostały przyjęte przez niemiecki rząd w środę.

Niemcy planują rekordowe wydatki

Niemcy planują rekordowe wydatki

Źródło:
PAP

Nie da się ukryć, że ceny wzrosły odkąd Chorwacja przyjęła euro. Ale nawet ten minus nie przeważa szali, gdy weźmiemy pod uwagę korzyści z wejścia do strefy, na których wiele osób zyskało - pisze portal Politico.

Przyjęli euro i radzą. "Wiele osób pamięta, jak to wyglądało"

Przyjęli euro i radzą. "Wiele osób pamięta, jak to wyglądało"

Źródło:
Politico

W środę sąd apelacyjny podjął decyzję o odroczeniu do 29 sierpnia wydania wyroku w sprawie pozwu grupowego blisko 200 klientów Amber Gold. W 2022 roku sąd pierwszej instancji zadecydował o przyznaniu im żądanych kwot. Obecnie, łącznie z odsetkami, chodzi o kwotę co najmniej 25 milionów złotych.

Sąd nie zdecydował w sprawie Amber Gold 

Sąd nie zdecydował w sprawie Amber Gold 

Źródło:
PAP

Ochrona belgijskiej rodziny królewskiej w 2023 roku kosztowała blisko 21 milionów euro - poinformowała agencja Belga. To średnio 57 tysięcy euro dziennie. Dane wywołały kontrowersje wśród polityków i krytyczną reakcję związków zawodowych.

57 tysięcy euro dziennie. Krytyka wydatków na rodzinę królewską

57 tysięcy euro dziennie. Krytyka wydatków na rodzinę królewską

Źródło:
PAP

Australia rozszerzyła zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez nastolatków na platformę YouTube. Decyzję podjęto po badaniu australijskiego regulatora internetu, które wykazało, że niemal co trzeci nieletni napotkał w serwisie szkodliwe treści.

YouTube nie dla nastolatków. Władze rozszerzają zakaz

YouTube nie dla nastolatków. Władze rozszerzają zakaz

Źródło:
Reuters

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) poinformowała o wycofaniu się z dotychczasowego stanowiska, które uznawało zmiany klimatu za zagrożenie dla zdrowia publicznego oraz wskazywało spaliny samochodowe jako istotny czynnik tych zmian. Decyzje te stanowiły dotychczas podstawę dla większości regulacji mających na celu między innymi ograniczenie emisji spalin i gazów cieplarnianych.

USA rezygnują z regulacji klimatycznych. Historyczna deregulacja

USA rezygnują z regulacji klimatycznych. Historyczna deregulacja

Źródło:
PAP

Spółka odzieżowa LPP zgodnie z ugodą z Komisją Nadzoru Finansowego zapłaci karę w wysokości 1,8 miliona złotych za rzekome opóźnienie w ujawnieniu informacji o sprzedaży rosyjskiej spółki. Firma podkreśla, że przyjęcie ugody nie oznacza przyznania się do błędu, a wynika z chęci szybkiego zakończenia sprawy w trosce o dobro inwestorów. Dzięki specjalnemu układowi, KNF znacząco złagodziła sankcje.

Polski lider odzieżowy porozumiał się z nadzorcą rynku. Zapłaci karę, ale niższą

Polski lider odzieżowy porozumiał się z nadzorcą rynku. Zapłaci karę, ale niższą

Źródło:
PAP, tvn24.pl