Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2019 roku wzrosły o 3,4 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash. Ekonomiści spodziewali się znacznie niższych wzrostów cen.
To najwyższy poziom od października 2012 roku, kiedy ceny w ujęciu rocznym wzrosły o 3,4 procent.
Inflacja przyspieszyła
Ekonomiści szacowali, że ceny towarów i usług w grudniu ubiegłego roku wzrosły rok do roku o 2,9 procent, zaś miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,3 procent.
W listopadzie wskaźnik CPI wyniósł 2,6 procent rok do roku.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zwróciła uwagę, że inflacja w końcu 2019 roku znalazła się na poziomie "przewyższającym wszelkie prognozy". "Według opublikowanych przez GUS danych w stosunku do listopada wzrosły silnie ceny paliw (o 2,1 proc.), ceny żywności (o 1,2 proc.) oraz ceny nośników energii (o 0,1 proc.)" - napisała w komentarzu. Zdaniem Kurtek, "tak wysoki wzrost wskaźnika CPI w grudniu automatycznie przekłada się na ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach". "Biorąc pod uwagę m.in. podwyżkę akcyzy na alkohol i tytoń z dniem 1 stycznia br., podwyżki cen za wywóz śmieci, ogólny wzrost kosztów pracy w firmach i niską bazę odniesienia z roku poprzedniego, inflacja w styczniu może znaleźć się w okolicach 4,0 proc. r/r." - przekazała.
W ocenie ekonomistów mBanku wzrost w najbliższych miesiącach może być jeszcze silniejszy. "Podwyżki cen energii elektrycznej (rozłożone na styczeń i luty), wywozu śmieci, akcyzy na alkohol i tytoń oraz efekty bazowe z poprzedniego roku podniosą inflację do ponad 4,5 proc. rdr w I kwartale" - stwierdzili.
Stopy procentowe
Monika Kurtek oceniła, że "tak wysoki poziom na pewno jest niepokojący dla części RPP (Rady Polityki Pieniężnej - red.) i wywoła dyskusję na temat obecnie prowadzonej polityki pieniężnej".
Według ekonomistki, nie należy się jednak spodziewać zmian stóp procentowych w najbliższych miesiącach, gdyż Rada zapewne będzie chciała poczekać i poobserwować kolejne dane. "Możemy jednak jutro, po posiedzeniu RPP, nie usłyszeć już dotychczasowych zapewnień o stabilizacji stóp procentowych nawet do 2022 roku" - wskazała.
Główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski nie spodziewa się, by "RPP gwałtownie reagowała na te ruchy". "Póki co nie powinno to wpływać na scenariusz stabilizacji stóp procentowych, aczkolwiek grono jastrzębi ma mocne argumenty" - dodał.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock