- To jest pomysł w moim odczuciu surrealistyczny - tak prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do koncepcji budowy Centralnego Portu Lotniczego między Warszawą a Łodzią i zamknięcia Lotniska Chopina. Dodała, że na tej inwestycji najbardziej skorzystałby Berlin, do którego odpłynęliby klienci.
Prezydent Warszawy podczas konferencji prasowej pytała, czy "lotnisko Okęcie należałoby zaorać"?
- To byłaby wielka niegospodarność: dopiero co dokończono budowę terminala i [miałoby nastąpić -red] zakończenie działalności lotniskowej w Warszawie - powiedziała.
Budowa w szczerym polu
- Warszawa nie stałaby się "hubem" [węzłem komunikacyjnym - red.] - mówiła prezydent. - Mamy wiele przylotów [licząc] razem z Modlinem. Prezydent przekonywała, że Lotnisko Chopina w połączeniu z Modlinem jest rozwiązaniem synergicznym. - Budowanie w szczerym polu lotniska między Warszawą a Łodzią jest pomysłem, który swego często proponowali posłowie łódzcy, ale który nie ma najmniejszego sensu i uzasadnienia ekonomicznego - oceniła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Odgrzewany pomysł"
- Pomysł jest odgrzewany przez każdego nowego ministra, odkąd jestem w życiu publicznym, czyli od 1992 roku - mówiła prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że zwłaszcza w przypadku podróży biznesowych, liczy się czas dojazdu, a tu zyskują lotniska miejskie.
Hanna Gronkiewicz-Waltz wymieniła konsekwencje likwidacji lotniska w Warszawie. - Nikt by nie przyjeżdżał. Wszyscy by się przemieścili na inne lotniska regionalne jak Poznań czy Kraków. Na tym najbardziej skorzystałby Berlin - dodała.
Skąd ten pomysł?
Pomysł budowy dodatkowego portu przedstawił w czwartek w Krynicy prezes PLL LOT Rafał Milczarski.
- Budowa Centralnego Portu Lotniczego w Polsce to konieczność z perspektywy rynku lotniczego, ale też z perspektywy naszego interesu narodowego – powiedział Milczarski, prezentując strategię spółki do 2020 roku.
W ocenie prezesa CPL może być przedsiębiorstwem generującym ogromne zyski. - To lotnisko powinno być na około 50 mln pasażerów i powinno mieć bazę cargo – mówił Rafał Milczarski.
Szef LOT-u zaznaczył, że nie chce mówić o lokalizacji takiego lotniska. Ale - jak dodał - "logika wskazywałaby, aby było ono dobrze skomunikowane z resztą kraju". W jego ocenie, planując jego lokalizację, należy wziąć pod uwagę, aby było ono w pobliżu autostrady i sieci kolejowej, "aby można było do portu dotrzeć różnymi środkami transportu z całej Polski". - Wydaje się, że to lotnisko powinno znajdować się pomiędzy Łodzią a Warszawą - dodał. Według niego Centralny Port Lotniczy powinien być gotowy około 2022-2023 r.
Zamknąć Chopina
Zdaniem Milczarskiego powstanie CPL wiązałoby się z zamknięciem warszawskiego Lotniska Chopina. – Moim zdaniem Okęcie należy zamknąć i przeznaczyć te grunty pod dalszy rozwój Warszawy, np. w kontekście inwestycji. Uważam zresztą, że te dwa projekty mogą ze sobą wspaniale iść w parze. Sądzę też, że warszawiaków nie trzeba będzie długo przekonywać do koncepcji budowy CPL. Jeśli powstanie szybkie połączenie kolejowe, to z Warszawy na takie centralne lotnisko będzie można dojechać w 10-12 minut. Podkreślam jednak, że to tylko moja opinia – powiedział Mielczarski cytowany przez Fly4Free.
Autor: ag//km / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY-SA 3.0)