Nie znam żadnych badań, które mocno potwierdzałyby, że dzięki programowi "Rodzina 500 plus" będzie więcej dzieci. To marnotrawstwo pieniędzy, a przecież chodzi o miliardy złotych - powiedział prof. Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów.
Prof. Leszek Balcerowicz stwierdził w programie "Kropka nad i" w TVN24, że nie zna żadnych badań, które mocno potwierdzałyby, że w skutek wprowadzenia świadczenia dla rodziców będzie więcej dzieci.
- Nie znam żadnych badań, które mocno potwierdzałyby, że dzięki programowi Rodzina 500 plus będzie więcej dzieci. Za mniej pieniędzy można by w tej dziedzinie osiągnąć większy efekt. Z punktu widzenia gospodarowania pieniędzmi publicznymi jest to marnotrawstwo. A przecież chodzi o miliardy złotych - powiedział były wicepremier.
- Nie ma żadnego solidnego poparcia, że dzięki tym miliardom złotych, których nie ma, bo mamy deficyt w budżecie, będzie więcej dzieci. W tym roku program finansowany jest z dochodów, które w przyszłym roku się nie powtórzą. A Polska ma jeden z najwyższych deficytów finansów publicznych w Unii Europejskiej - dodał.
Spowolni gospodarkę?
Były prezes NBP ocenił, że podobnie zachowywali się politycy w Grecji, którzy przez lata rozdawali ludziom pieniądze. - Byli dzięki temu popularni, ale wszystko zakończyło się krachem. Każdy, kto jest odpowiedzialny za polska gospodarkę, powinien patrzeć do przodu i dostrzec to, o czym mówią ekonomiści - tłumaczył Balcerowicz. Dodał, że realizacja programu PiS wywoła spowolnienie gospodarcze.
- Cały program PiS, który zaczął być realizowany, jest programem spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce. Ten program doprowadzi do tego, że ludzie nadal będą mieli zachętę do wyjazdu do bogatszych krajów. Nie będziemy mogli liczyć, że Polacy zechcą wracać, jeśli będzie powiększać się luka między Polską a bogatymi krajami - przewiduje prof. Balcerowicz.
Zaszkodzi PKB?
Były wicepremier odniósł się do wypowiedzi minister rodziny, pracy i polityki rodzinnej Elżbiety Rafalskiej, która stwierdziła, że program "Rodzina 500 plus" napędzi PKB o 0,5 proc. - To jest kompromitujące, bo cała polityka PiS-u pochłania oszczędności po to, aby sfinansować lukę w finansach publicznych, czyli te oszczędności nie będą mogły finansować inwestycji - skomentował. - Być może w tym roku będzie więcej wydatków konsumpcyjnych kosztem spadku inwestycyjnych na dłuższą metę. To spowolnienie rozwoju gospodarczego Polski - ocenił były wicepremier.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: tvn24