Bunt pielęgniarek. "Chora sytuacja" w polskiej służbie zdrowia

Radziwiłł: w strajku pielęgniarek chodzi po prostu o kasę
Radziwiłł: w strajku pielęgniarek chodzi po prostu o kasę
tvn24
Radziwiłł: w strajku pielęgniarek chodzi po prostu o kasętvn24

Nie wezmą dodatkowych dyżurów i będą pracować tylko w podstawowym miejscu pracy - mowa o pielęgniarkach, które w poniedziałek 4 grudnia wezmą udział w akcji "Jeden etat". Protest ma pokazać, że polski system opieki zdrowotnej opiera się na przemęczonych osobach, które żeby podreperować domowy budżet, ale też uzupełnić braki kadrowe w służbie zdrowia, ratują się dodatkową pracą na kontraktach.

Pielęgniarek w Polsce jest za mało, a ich zarobki są zbyt niskie. W efekcie wiele z nich musi, po zakończeniu nawet 12 godzin na etacie, pracować dodatkowo także na kontrakcie. Nietrudno wyobrazić sobie, że skutkuje to przemęczeniem i wpływa na bezpieczeństwo pacjentów. To właśnie chcą pokazać rządzącym i społeczeństwu organizatorzy akcji "Jeden etat", w ramach której w poniedziałek 4 grudnia pielęgniarki będą pracować tylko w swoim podstawowym miejscu pracy i zrezygnują ze wszystkich dodatkowych dyżurów.

W poniedziałek poznamy też skalę protestu.

Ważna akcja

- Chcemy pokazać społeczeństwu i samym pielęgniarkom, że są bardzo istotnym elementem w opiece zdrowotnej. Dziś ochrona zdrowia opiera się głównie na pracownikach pracujących ponad jeden etat. Przyzwalanie na ponadnormatywną pracę doprowadziło do chorej sytuacji, w której by utrzymać siebie i rodzinę na podstawowym poziomie życia, pielęgniarki muszą podejmować dodatkową pracę. Co więcej bez tej dodatkowej pracy stało się niemożliwe ułożenie grafików dyżurowych - mówi Piotr Romanowski sekretarz i członek zarządu Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe, które jest organizatorem akcji "Jeden etat". Romanowski przekonuje, że obecnie opieka medyczna w Polsce opiera się na tak zwanych pracownikach kontraktowych, czyli osobach, które często pełnią nawet kilka dyżurów z rzędu i nie wychodzą ze szpitala przez kilkadziesiąt godzin - o czym szeroko pisaliśmy w Magazynie TVN24. - Dyrektorzy placówek, nie mając obsady, zatrudniają niejednokrotnie te same osoby, ale już na tzw. kontraktach. Dlatego nie widać rzeczywistego braku kadr - mówi Romanowski.

Za mało pielęgniarek

To, że w Polsce brakuje pielęgniarek potwierdzają dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Wskaźnik liczby pielęgniarek na 1000 pacjentów w 2015 roku wyniósł w Polsce 5,2 - to trzeci najgorszy wynik od końca w całej Unii Europejskiej. Gorzej jest tylko na Łotwie i w Grecji. Z kolei najlepiej wśród krajów Unii jest w Niemczech (13,3). Jeśli zaś spojrzymy szerzej na zestawienie wszystkich 35 najlepiej rozwiniętych państw, to na szczycie będzie Szwajcaria, gdzie na tysiąc chorych przypada niemal czterokrotnie więcej pielęgniarek - dokładnie 17,9.

Liczba pielęgniarek na 1000 mieszkańców według OECD tvn24

Te liczby pokazują jasno: Polskę od najlepszych dzieli przepaść. Jednym ze sposobów zasypania różnic mogłoby być zatrudnienie personelu z Ukrainy - tak przynajmniej uważają niektórzy zarządcy szpitali. Jednak, jak pokazują statystyki, pielęgniarki zza wschodniej granicy nie rwą się do pracy w Polsce. W 2016 roku w naszym kraju pracowało ich zaledwie 71. Do tej liczby należy dodać 5 położnych. Dlaczego tak mało? Zbadał to Instytutu Spraw Publicznych, z którego analizy wynika, że bariery są dwie: skomplikowana procedura nostryfikacji, czyli uznania ukraińskiego dyplomu w Polsce oraz... niskie wynagrodzenie. To właśnie niskie płace są drugą przyczyną małej liczby pielęgniarek w naszym kraju. Z jednej strony czynne zawodowo osoby szukając wyższych zarobków wyjeżdżają z Polski (od wejścia do Unii Europejskiej zrobiło tak około 17 tysięcy osób), a z drugiej młode osoby zniechęcone wizją kiepskich płac nie rwą się do tego fachu. Jak pokazują statystyki, nawet absolwentki studiów pielęgniarskich, które poświęciły już czas i energię na edukację, nie podejmują pracy w zawodzie - połowa z nich nawet nie odbiera prawa do jego wykonywania. Przeciętna płaca pielęgniarki w Polsce wynosiła w zeszłym roku według Głównego Urzędu Statystycznego 3,3 tys. zł brutto, czyli 2,6 tys. zł netto, za pracę także nocami, w weekendy i święta. Jednak ta kwota nie mówi o ich zarobkach całej prawdy. Średnią "sztucznie" podwyższają pensje starszych stażem pielęgniarek, których w Polsce jest większość, a wchodząca do zawodu osoba może liczyć na kwotę 2,6 tys., ale brutto, czyli około 1,9 tys. zł netto. Jej wynagrodzenie przekroczy 3 tys. zł brutto (2,1 tys. zł "na rękę") dopiero po 10 latach pracy.

Na podobne albo lepsze wynagrodzenia można liczyć w branżach wymagających mniejszej wiedzy (pielęgniarka musi zdobyć dyplom wyższej uczelni oraz często specjalistyczne kursy) i mniej obciążających psychicznie. Nic więc dziwnego, że chętnych brakuje.

Czeka nas katastrofa?

Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych od dawna alarmuje, że za niebawem Polacy zostaną pozbawieni profesjonalnej opieki, bo jak pokazują niepozostawiające złudzeń statystyki, za pięć lat liczba pielęgniarek i położnych w Polsce z obecnie czynnych zawodowo 200 tys. zmniejszy się o 54 tysiące. A do 2030 roku będzie ich o połowę mniej. Wszystko przez to, że średnia wieku pielęgniarek i położnych w Polsce to 48 lat, a już w 2022 r. osiągnie ona 50 lat. Młodych zaś - jak pisaliśmy wyżej - jest jak na lekarstwo.

Co na to Ministerstwo Zdrowia? Rzeczniczka prasowa resortu Milena Kruszewska przekonuje, że problem niedoboru personelu pielęgniarskiego w systemie opieki zdrowotnej jest podnoszony od wielu lat i dotyczy nie tylko Polski, lecz także wielu innych krajów na świecie. - W celu zdiagnozowania sytuacji i podjęcia działań naprawczych minister zdrowia powołał zespół do spraw opracowania strategii na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce. Efektem jego prac będzie wypracowanie realnych, kompleksowych rozwiązań zidentyfikowanych problemów i przygotowanie Strategii na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce, mającej na celu wskazanie konkretnych kroków do poprawy kondycji polskiego pielęgniarstwa i położnictwa dzisiaj i w przyszłości - mówi Milena Kruszewska i dodaje, że "prace zespołu trwają".

Struktura wiekowa pielęgniarek w Polsce tvn24

Pacjenci bezpieczni?

Dodała też, że resort zdrowia nie został poinformowany o akcji "Jeden etat" organizowanej przez Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe. - Ta inicjatywa nie powinna wpłynąć na obniżenie poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego społeczeństwa, w szczególności bezpieczeństwa pacjentów korzystających z systemu opieki zdrowotnej 4 grudnia tego roku, bo zjawisko wieloetatowości dotyczy niewiele ponad 13 procent pielęgniarek i położnych - mówi Kruszewska.

Autor: Marek Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Agencja Unii Europejskiej do spraw Cyberbezpieczeństwa (ENISA) poinformowała w poniedziałek, że zakłócenia w funkcjonowaniu systemów automatycznej odprawy pasażerów na kilku lotniskach w Europie spowodowane były cyberatakiem z użyciem oprogramowania typu ransomware.

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Źródło:
PAP, Reuters

Uwaga na fałszywe e-maile dotyczące rzekomego potwierdzenia danych lub potwierdzenia przelewu - ostrzega PKO BP. "Nie jesteśmy autorem tych wiadomości" - wyjaśnia bank.

Wielki bank ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

Wielki bank ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

Rewitalizacja linii kolejowej Kartuzy-Lębork ma znaczenie strategiczne - podkreślił premier Donald Tusk. Dodał, że będzie elementem infrastruktury służącej budowie elektrowni jądrowej w Lubiatowie

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zgoda na żądania USA dotyczące inwestycji 350 miliardów dolarów bez odpowiednich zabezpieczeń może doprowadzić do kryzysu gospodarczego porównywalnego z krachem z 1997 roku - ostrzegł prezydent Korei Południowej Li Dze Mjung. 

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Amsterdamu kierują pozew przeciw lokalnym władzom z powodu nieskutecznej walki z nadmierną turystyką. Inicjatywa Amsterdam ma Wybór zebrała w tym celu 30 tysięcy podpisów oraz 50 tysięcy euro - poinformował holenderski dziennik "AD".

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Źródło:
PAP

Setki osób i ponad połowa terytorium Australii zostało odciętych od numeru alarmowego podczas awarii sieci telekomunikacyjnej Optus. Władze zapowiadają, że "znaczące konsekwencje" zostaną wyciągnięte wobec operatora, ponieważ incydent jest łączony z co najmniej kilkoma zgonami - podał portal BBC.

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Źródło:
BBC

Fundusz inwestycyjny Warrena Buffetta - Berkshire Hathaway - zakończył właśnie swoją wieloletnią przygodę z chińskim producentem samochodów elektrycznych BYD. Decyzja kończy inwestycję rozpoczętą w 2008 roku.

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Źródło:
Reuters

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2025 roku wzrosła o 3,1 procent w ujęciu rocznym - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w porównaniu z lipcem odnotowano spadek o 0,4 procent.

Nowe dane ze sklepów

Nowe dane ze sklepów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wynajmujący nie muszą obniżać cen. Wielu chętnych często przebija stawki, by wygrać z konkurencją - podaje "Rzeczpospolita". Podkreśla, że najlepsze oferty najmu znikają w kilka godzin.

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Źródło:
PAP

Gazprom wyprzedał udziały w Serbskim Przemyśle Naftowym (NIS) - podało Radio Wolna Europa. Największy serbski koncern naftowy znalazł się na liście podmiotów zagrożonych sankcjami USA, gdyż akcje posiadały w firmie Gazprom i Gazprom Nieft.

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Źródło:
PAP

Stopy procentowe w Chinach zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie - poinformował Ludowy Bank Chin (PBoC) w komunikacie. Decyzja ta odzwierciedla ostrożne podejście chińskich władz do luzowania polityki pieniężnej.

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent USA Donald Trump wskazał, że liderzy biznesu Lachlan Murdoch, Larry Ellison i Michael Dell będą amerykańskimi inwestorami w umowie umożliwiającej TikTokowi dalszą działalność w USA - podała Agencja Reutera.

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Źródło:
Reuters, PAP

Rząd Indii oświadczył, że wprowadzenie nowej opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów dla osób ubiegających się o amerykańskie wizy pracownicze może mieć konsekwencje humanitarne i zakłócić życie wielu rodzin - poinformował portal stacji BBC.

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Źródło:
BBC

W najbliższych dniach inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej i biuletyn statystyczny za sierpień. Następnie resort finansów przeprowadzi aukcję sprzedaży obligacji, a bank centralny powinien opublikować założenia polityki pieniężnej na 2026 rok. Rynek będzie też analizował decyzję agencji Moody's dotyczącą ratingu Polski.

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Źródło:
PAP

Na aukcję domu Bonhams trafiło niepublikowane wcześniej nagranie wideo z koncertu Nirvany i Kurta Cobaina z 1990 roku. Materiał wyceniany jest na kwotę od 100 do 150 tysięcy dolarów. Licytacja potrwa do 25 września.

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

Źródło:
PAP

Sztuczna inteligencja (AI) może prowadzić do zaniku cennych umiejętności pracowników - ocenił doktor Piotr Gaczek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak wyjaśnił, regularne delegowanie zadań na maszyny sprawia, że człowiek traci wprawę lub zapomina, jak je wykonywać.

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

Źródło:
PAP

Administracja Białego Domu wyjaśniła, że opłata 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą ma charakter jednorazowy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że nie dotyczy osób, które już posiadają wizy.

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Źródło:
PAP

Dwa największe banki w Polsce - PKO BP i Pekao - ostrzegają klientów przed utrudnieniami w niedzielę. Mogą wystąpić trudności z blikiem, aplikacją, przelewami czy wypłatą pieniędzy z bankomatu.

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju - ocenił główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżka ratingu już w przyszłym roku.

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek główna wygrana wyniesie sześć milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 20 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał memorandum, które nakłada roczną opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą dla specjalistów. Prezydent USA zatwierdził także program "złotych kart", który pozwala na stały pobyt za milion dolarów.

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

Źródło:
PAP

Zamiast wprowadzać trwałe strefy tylko dla pieszych, władze Sztokholmu stawiają na tymczasowe projekty, które okresowo wyłączają ulice z ruchu pojazdów - pisze Politico. Skuteczność programu potwierdza rosnąca liczba ulic objętych ograniczeniami - z dwóch w 2015 roku do ponad czterdziestu tego lata.

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Źródło:
Politico