Ładowarka do telefonów - to pierwszy praktyczny produkt zaprezentowany przez firmę Saule Technologies, który jest oparty na bazie perowskitów. Technologię opracowała polska badaczka Olga Malinkiewicz. Materiał "Faktów" TVN.
Tradycyjne ładowarki do telefonów mogą niebawem odejść do lamusa. Wszystko za sprawą Polki Olgi Malinkiewicz, która zelektryzowała świat nauki pokazując jak tania może być energia czerpana z perowskitów. Teraz młoda badaczka zaprezentowała ich zastosowanie tworząc nową niezwykłą ładowarkę do telefonów.
Przełomowe odkrycie?
Cienka jak włos folia pokryta kryształem stała się ładowarką do telefonu. - Będziemy mieli telefon, który na swoim nieużywanym obecnie odwrocie będzie miał ogniwo perowskitowe - tłumaczy Olga Malinkiewicz. Jej wynalazek nałożony na telefon będzie go ładował czerpiąc energię choćby z biurkowej lampki. Prototyp cienkiego i lekkiego modułu zasilającego np. smartfony zaprezentowano w czasie International Conference on Perovskite Thin Film Photovoltaics (ABXPV) w Barcelonie. To efekt wielu miesięcy intensywnej pracy młodego zespołu naukowców zrzeszonych w Saule Technologies. - To pierwszy przykład implementacji technologii perowskitowej w elektronice użytkowej. W kolejnych etapach prac laboratorium będą powstawały coraz większe i wydajniejsze powierzchnie nadruku, umożliwiające wytwarzanie nawet wielkoformatowych ogniw fotowoltaicznych. Ich zastosowaniem są zainteresowane różne branże i sektory przemysłu na całym świecie, a także największe światowe marki – mówi Piotr Krych, prezes zarządu Saule.
Początek drogi
Choć zaprezentowanie ładowarki na bazie perowskitów to przełom, to dla Olgi Malinkiewicz dopiero początek drogi. Materiał można będzie bowiem nakładać na niemal każdą powierzchnię tworząc w ten sposób ogniwa słoneczne, które będą czerpać energię. - To może być duży moduł, który zastosujemy na dachu zamiast zwykłego modułu krzemowego – zapowiada Olga Malinkiewicz. Wydrukowany moduł będzie można zastosować na dużych powierzchniach np. przyklejać do szyb ogromnych biurowców. Pozyskana w ten sposób energia mogłaby zostać wykorzystana do zasilania budynków. Kluczem do takiego zastosowania będzie opracowanie szybkiej i taniej produkcji modułów. Opracowany prototyp ładowarki daje pewność, że jest to możliwe. - Mam nadzieję, że za kilka lat, gdy wyjdę na ulicę, to będę wszędzie widziała moduły perowskitowe - dodaje Olga Malinkiewicz.
Technologia
Perowskit jest minerałem występującym w przyrodzie, ale można go równie dobrze wyprodukować. W ogniwach słonecznych miałby on zastąpić popularny do tej pory krzem, który w ostatecznym rezultacie ma być droższy, niż perowskity. Dzięki odkryciu polskiej badaczki materiał będzie można nanieść na dowolną powierzchnię. Może to być plastik lub papier, jednocześnie zachowując wysoką wydajność ogniwa. Nie jest możliwe, by na materiały elastyczne nanieść krzem. Zespół polskiej badaczki pracuje nad tym, aby materiał z perowskitami był wystarczająco trwały, aby można było nałożyć go na niemal każdy przedmiot. Wtedy to, gdzie zostanie wykorzystany będzie zależało już tylko od wyobraźni. Mogłyby to być m.in. domy, karoserie samochodów, okna wieżowców czy nawet odzież. Przy grubości warstwy wynoszącej zaledwie 200-300 nm.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: sauletech.com