Złożenie dobrego komputera to dziś nie lada kłopot. Wszystko z powodu tak zwanych górników, którzy próbują zarabiać na kryptowalutach. Na rynku brakuje kart graficznych lub są bardzo drogie, bo wykupują je ludzie, którzy tworzą konstrukcje do zarabiania między innymi bitcoinów.
- W najgorszej sytuacji są gracze, którzy chcieli złożyć zwyczajnego peceta średniej klasy, ponieważ karta graficzna, która do niedawna kosztowała 1200 złotych, dzisiaj kosztuje 2200 złotych, jeśli ją znajdziemy w sklepie, bo to też nie jest takie oczywiste - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Sebastian Oktaba z Purepc.pl.
Przyczyny podwyżek
Procesory graficzne są im potrzebne do "koparek", czyli komputerów wyposażonych w kilka kart graficznych. Jedyny cel tej maszyny to zdobywanie kryptowaluty, a jedna taka stacja kosztuje nawet kilkanaście tysięcy złotych. - Ceny wahają się od 10 do nawet 25 tysięcy złotych, zależy jaki sprzęt dobierzemy i w jakiej cenie. Ostatnio powędrowały one do góry ze względu na ogromny popyt - zwraca uwagę Szczepan Bentyn, prezes zarządu Pracowni Nowych Technologii. Dlatego kart na rynku nie ma, a jest złość graczy na górników kryptowalut.
- Wzrost jest troszkę nieproporcjonalny względem tego, co się dzieje, ponieważ na zachodzie karty nie podrożały w takim wielkim stopniu jak u nas. Sklepy internetowe, które sprzedają osobno karty i zestawy komputerowe zbudowane na tych kartach, w przypadku kart podniosły ceny radykalnie, ale w zestawach zdecydowanie mniej czuć te podwyżki - wskazuje Oktaba.
Kupcy ze wschodu
Problem jest szczególnie dotkliwy w Polsce nie tylko z powodu kryptowalut. Karty zniknęły z naszego rynku bowiem również przez kupców zza wschodniej granicy. Na dobre karty graficzne w niezawyżonej cenie będziemy zatem musieli poczekać co najmniej kilka tygodni. - Kart nie ma i nie będzie, a jeśli przyjeżdżają to w niewielkich partiach i natychmiast się sprzedają, więc wygląda na to, że przed wrześniem nie ma co liczyć na jakieś pozytywne ruchy rynkowe - dodaje Sebastian Oktaba. Jeśli kurs kryptowalut mocno spadnie, rynek wtórny mogą zalać karty wyprzedawane przez "górników", chcących odzyskać stracone pieniądze. Tak było już w przeszłości. Eksperci przestrzegają jednak przed odkupowaniem takich kart, ponieważ są one wyeksploatowane.
Autor: db/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock