Złoty pod presją komentarzy z USA i Europy

- Dzisiaj w centrum uwagi, z punktu widzenia notowań złotego, była przede wszystkim polityka. Propozycje Prezydenta Dudy można interpretować jako umiarkowanie pozytywne z punktu widzenia PLN, ponieważ raczej oddalają one na razie ryzyko poważniejszej eskalacji konfliktu z Komisją Europejką. Ryzyko polityczne wciąż będzie jednak ciążyło złotemu tak długo, jak ostatecznie nie dowiemy się jak będzie wyglądał polski system sądownictwa po zmianach, oraz jak wobec nich ustosunkuje się Unia Europejska - ocenił Wojciech Stępień, analityk Raiffeisen Polbanku.

- W perspektywie kolejnych kilku sesji ryzyko tego, że polityka będzie mocno ciążyła złotemu jednak spada. Potencjał do umocnienia polskiej waluty powstrzymać mogą jednak komentarze przedstawicieli Fed i EBC. Dzisiaj w jastrzębim tonie wypowiedział się William Dudley z amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a jutro przemawiać będzie szefowa Fed, Janet Yellen. Dudley ponownie przypomniał dziś, że FOMC dalej zamierza podnosić stopy procentowe. Jastrzębi wydźwięk może mieć również wypowiedź Yellen. W oczekiwaniu na jutrzejsze wystąpienie szefowej Fed kurs EUR/PLN powinien pozostawać dlatego w przedziale 4,26-4,29 - dodał.

W poniedziałek William Dudley, prezes Fed z Nowego Yorku, ocenił, że inflacja w Stanach Zjednoczonych wzrośnie i ustabilizuje się wokół 2-proc. celu w średnim terminie, a w ślad za tym Rezerwa Federalna może dalej stopniowo zacieśniać politykę monetarną. Powtórzył wcześniejsze zapewnienia, że w dalszej części roku dojdzie do zmiany parametrów polityki monetarnej.

W poniedziałek głos zabrał również szef EBC, Mario Draghi, który ocenił, że gospodarka strefy euro wciąż potrzebuje znacznego wsparcia ze strony polityki monetarnej. Powtórzył wcześniejsze zapewnienia, że "większość" decyzji w sprawie przyszłości programu QE zostanie podjętych w październiku.

We wtorek tuż przed 19.00 głos zabierze z kolei prezes Fed Janet Yellen.

Z kolei zdaniem analityków z Biura Maklerskiego Alior Banku, w najbliższych dniach dla złotego kluczowe będą wydarzenia z rynków bazowych, jednak dobre dane makro z polskiej gospodarki powinny wspierać walutę.

"Złoty pozostanie w tym tygodniu prawdopodobnie wierny globalnym nastrojom, czemu sprzyja ubogie kalendarium. Jedynym ciekawszym aspektem pozostanie piątkowy odczyt CPI. Niemniej ostatnie korzystne tło makroekonomiczne po krajowych danych i dobrej kondycji budżetu będą wsparciem dla rodzimej waluty" - napisali w raporcie.

Główny Urząd Statystyczny opublikuje wstępny odczyt inflacji CPI za wrzesień w piątek o godz. 14.00.

"Poniedziałkowa sesja na rynku obligacji skarbowych przyniosła częściowe odreagowanie przeceny z ubiegłego tygodnia. Na lokalnym rynku długu, obserwowaliśmy zeszłotygodniową presję na wzrosty rentowności po publikacji mocnych danych makroekonomicznych, które niejako przypomniały inwestorom o tym, że dobra koniunktura trwa i ma się dobrze, rynek pracy jest mocny, a to może skutkować wzrostem presji inflacyjnej" - napisał w komentarzu Michał Hołda, zarządzający funduszami BZ WBK TFI.

- W związku z tym, zapowiadany okres utrzymywania stóp procentowych na niskim poziomie mógłby być krótszy, niż dotychczas zakładano. Na lokalne czynniki przeceny (wzrostu rentowności) obligacji nałożyły się lekkie wzrosty rentowności na rynkach zagranicznych oraz decyzja amerykańskiego Fed-u o utrzymaniu zakładanego tempa zacieśniania polityki monetarnej, podczas gdy część inwestorów zakładała, że proces ten będzie bardziej powolny - dodał.

Zdaniem Hołdy, czynniki które nadawać będą ton globalnym rynkom obligacji w tym tygodniu to m. in. propozycje dotyczące reformy podatkowej w USA i wstępne odczyty inflacji CPI w Europie.

Z kolei w Polsce istotne dla rynku będą plany emisyjne Ministerstwa Finansów na IV kwartał br. i wstępny odczyt inflacji CPI za wrzesień - uważa zarządzający.

Autor: gry / Źródło: PAP